reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

Hmmm. Ja tez z tego co pamiętam jadłam wszystko, nie w strasznych ilościach ale próbowałam czy nie daje za bardzo odczuć małemu:)
Mam 22 listopada o 8 rano zaplanowaną cesarkę - jak dotrwam. Lekarz móiwł mi, że wstaje sie dopiero po 12 godzinach od cięcia, prawda to jest? Kurcze, kumpela mówi że ją po 6 wytargali z łózka - jakoś wierzyć mi się nie chce.... Napiszcie jak to naprawdę jest a i kupiłam 2 wody mineralne z dziobkiem liczę na to że będe mogła - tak jak przy synu- popijac po łyku a nie ssać patyk..... Napiszcie tez jak długo trzymają po cc jeśli wszytsko przebiega bez komplikacji, jeśli ze mną i dzieckiem wszytsko jest ok. Z góry dzięki.
 
reklama
Colaja, w maju pionizowali po 12h - niezależnie czy to był dzień czy noc, mnie o północy, ale zostawili mi cewnik na noc i rano wyjęli. Rano w sumie czułam się jakby mnie od nowa pionizowali. Piłam wodę maleńkimi łyczkami .jeszcze na sali pooperacyjnej. Nawet pielęgniarka/położna tam pytała czy ktoś chce wodę. Jak wszystko ok to wypuszczają po 3 dobach, w weekendy też, tylko po wypis trzeba podjechać w pn.
 
Dziecko przywieźli mi do karmienia jeszcze przed pionizowaniem, później zabrali na noc, ale pytali o której przywieź. Nie pamiętam czy w nocy mi ja dawali do karmienia.... chyba nie.... ale na pewno miałam od ranka [6-7 rano] następnego dnia cały czas, już w ogóle później nie oddawałm dziecka. Pierwsze przewijanie rano było trudne. koleżanka z łóżka obok [po sn] wyjęła mi ją i dała na przewijak, później odłożyła do wózka. Ale po obiedzie, tak od 13 już wszystko sama robiłam [po 24h od cc]
 
Dziewczyny rodzące w tym szpitalu, proszę, powiedzcie, czy remont się skończył na wszystkich piętrach i jak to teraz wygląda, bo w 2010 to jeszcze nie wyglądało wcale :)
 
Ja się mam stawić na IP 21 listopada o 6 rano i po wszystkich formalnościach na Izbie jade na I pietro na oddział a 22listopada o 8 rano cesarka. Oczywiście stresa mam straszliwego - jutro zaczynam 39 tydzień i ciekawe czy dotrzymam z 3 dzieckiem do 40tc:) Ktos będzie wtedy też? Jakieś planowe cesarki z forum?
 
Ostatnia edycja:
Silmirie ja rodziłam w maju tego roku i remont był już na końcówce, więc teraz wydaje mi się, że jest już zakończony :) Dodam, że jak ja byłam to było już na prawdę fajnie, przynajmniej na I piętrze ;-)
 
Colaja, jak emocje? Trzymasz się w dwupaku do wyznaczonego terminu? Rodzina gotowa na przyjęcie Nowego Członka? :-) Silm, potwierdzam słowa Kolorowej: już w maju było fajnie ;-)
 
colaja... są coraz większe szanse,że się może gdzieś tam spotkamy.. bo mi wczoraj minął termin porod i czekam niecierpliwie na rozwój akcji... czyli dla maluszka nie brać zupełnie nic?...stres coraz większy bo to pierwsze i jak na razie będziemy walczyć sn..
 
reklama
Monisia, na Kopernika nie potrzebujesz nic dla dziecka, ale te kilka małych ciuszków dużo miejsca nie zajmą. A lepiej mieć na wypadek, gdyby nie było miejsc na porodówce i musiałabyś jechać do innego szpitala. Czego Ci absolutnie nie życzę! Powodzenia i pozytywnie niezapomnianego porodu! :)
 
Do góry