reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

Bylam dzis na kosultacji u poloznej (zeby sie blizej poznac i podpisac umowe - tak sie to u nas praktykuje) i dowiedzialam sie, jak te wszystkie zajecia dla ciezarnych wygladaja w praktyce. Troche jestem rozczarowana. Szkola rodzenia zaczyna sie (i nie ma zmiluj sie) od 7msc tj. byloby to w marcu (czyli tak jak w Polsce, jak widze, a ja myslalam, ze wczesniej), trwa jedynie TRZY TYGODNIE, tj. w sumie 6 zajec (dwa razy w tygodniu) i godziny sa tak ustawione, ze moj maz da rade byc na max. polowie zajec, jak dobrze pojdzie. Zreszta strasznie pozno, bo zaczyna sie ok. 20 (trwa poltorej godziny) i jest to na tyle daleko, ze nie wiem, jak tam bez samochodu dotre (nie ma meza = nie ma samochodu a taksowka w jedna strone 32zl, w przeliczeniu! autobusow itp na tej trasie brak). Sama szkola rodzenia jest bezplatna ale obejmuje wylacznie szkole RODZENIA, czyli wlasnie przygotowanie do porodu - jakie sa pozycje (w szpitalu jest ponoc lina to porodu w kucki, specjalny fotel do porodu na siedzaco itp), jak dawac sobie rade z bolami, jak maz ma robic masaz w czasie skurczy itd. Nie ma oddzielnych godzin dla kobiet a oddzielnych dla par, polozna wychodzi z zalozenia, ze na kazdych zajeciach jest cos, co sie przyda przyszlemu tatusiowi, bo jest on czescia ciazy od samego poczatku do finalu i potem. I zadnych zajec o pielegnacji niemowlaka - szok, bo ja tez nigdy takiego malenstwa nie trzymalam na rekach :baffled: No i gdzie ja mam sie tego nauczyc?????

Dodatkowe zajecia z jogi czy na basenie sa platne i tez dopiero w pozniejszej ciazy. No i o totalnie dzikiej porze :baffled:

Dziala tez tzw. Stillcafe czyli "kafejka dla karmiacych" (chyba bezplatna), gdzie mlode mamy moga sie poznac, wymienic doswiadczeniami i zasiegnac porady odnosnie karmienia.

Poza tym polozna zmierzyla mi biodra w trzech miejscach (takimi cazkami), obejrzala brodawki (pod wzgledem przydatnosci do karmienia) i pochwalila za stanik (powiedziala, ze mnie chyba zaraz wycaluje, bo jestem pierwsza ciezarna, ktora przyszla do niej w miekkiem stankiu, sportowym, no ale jak inaczej, skoro moje przedciazowe z fiszbinami sprawiaja mi bol? ;-) )

A Wy cos juz wiecie, ile godzin ma trwac Wasz kurs, co z tatusiem i wogole jakies szczegoly? Jakies doswiadczenie juz z poloznymi?
 
reklama
ja bede miala taka rozmowe z polozna w 22 tygodniu i wtedy bedzie mogla mnie zapisac. mam kolezanke, ktora uczeszczala na poczatku tego roku i wiem, ze miala tez zajecia o tym jak zajmowac sie niemowlakiem, m.in jej maz mial za zadanie przewijac i kapac :)
 
Ja zapisałam się do szkoły rodzenia na NFZ. Prowadzi ją akurat siostra mojej koleżanki - bardzo sympatyczna położna :-) szkoła mimo, że na nfz to ma dobre opinie u nas w mieście :-) i po porodzie można wybrać ją jako swoją położną, z tego co niektóre dziewczyny opowiadają to im przychodzą położne bez zapowiedzi i nie zawsze miłe, a ta się zawsze zapowiada że przyjdzie i jest na prawdę sympatyczna :-)

Zajęcia zaczynam 19stycznia, czyli będę w 6miesiącu ciąży, a ogólnie można na zajęcia chodzić od 21tc :-)
Są 2 grupy - bez partnerów i druga z partnerami. My się zapisaliśmy razem :-) a zajęć jest 6 po 2godzinki, jest też gimnastyka :-)
 
Witam przyszłe mamuśki!!
Ja też planuję chodzić do szkoły rodzenia, dlatego zadzwoniłam do przyszpitalnej szkoły rodzenia i tam przyjmują od ok. 23 t.c. Oprócz tego czekam na telefon ze studia fitness, kiedy uzbierają grupę chętnych ciężarnych to będę chodzić na zajęcia gimnastyczne. Przed ciążą miałam sporo ruchu, chodziłam na siłownię i po paru miesiącach jednak brakuje tego ruchu ;)
Pozdrawiam
 
My idziemy w polowie lutego. Sa 3 opcje - zajecia w dzien (odpadlo od razu), 4 razy po 2 godziny wieczorem i 2razy po 4.5 godziny w soboty. Wybralismy ta ostatnia. Krotsze zajecia pewnie bardziej efektywne, ale z drugiej strony po calym dniu pracy od 19 do 21 godz to nie wiem, czy efektywne to by bylo ;) takze maz zdecydowal, ze idziemy na zajecia sobotnie.
 
W ciąży z Lenką chodziłam na szkołę rodzenia od połowy stycznia, bo akurat tak mi pasowało, ale u nas nie było wymogów dotyczących miesiąca ciąży - chodził kto chciał. Szkoła była prowadzona bezpłatnie przy szpitalu. Prowadziły ją dwie położne, jedna później była przy moim porodzie:happy2: Zajęcia odbywały się dwa razy w tygodniu (poniedziałki i środy) od 17:00 do 19:00. POLECAM! Gimnastyka była bardzo pomocna przy porodzie, oddychanie mega ważne, do tego zwiedzałyśmy salę porodową i dużo info o pielęgnacji maluszka nam przekazano (kąpiel itp.) Dodatkowo za obecność dostawałyśmy mini upominki od firm kosmetycznych:-D
 
Na samym początku ciąży byłam nastawiona na szkołę rodzenia, nawet nie dopuszczałam myśli żeby na nią nie chodzić...
Moja znajoma która teraz urodziła drugie dziecko odradza mi szkołę rodzenia bo twierdzi,że to nie potrzebnie wydane pieniądze.Przy 1 dziecku chodziła na taką szkołę i mówi ,że spokojnie tez by się obeszła bez niej...
Mam wiele koleżanek które rodziły bez szkoły rodzenia i jakoś dały sobie rade...
Sama się zastanawiam czy do niej się udać?!
Co prawda parę złotych mnie nie zbawi... ale..?!
Wiem,że to dobry sposób aby poznać wiele przyszłych mam i na bliski kontakt ze swoim partnerem to chyba jedyna największa zaleta.
 
W tym temacie za duzo nie napisze - nie chodzilismy w 1 ciazy i wszystko robilismy przy dziecku od 1 dnia, nie bylo wyjscia- intuicja pomogla. Maz nigdy takiego malego dziecka nie widzial na oczy chyba a od 4 doby kapal sam, bral na rece juz w szpitalu. Jak maly mial 3 tyg to juz sam z nim zostawal na kilka godzin i bylo ok. Teraz tez sie nie wybieram bo juz nie ma to wg mnie wiekszego sensu w 2 ciazy. Ale moze to i fajne doswiadczenie...Meza nie ma w domu po 12 h dziennie wiec jazda na usg ze mna to i tak duzy sukces a gdzie jeszcze zajecia w szkole...
 
tez nigdy nie bylam w szkole rodzenia i jakos sobie poradzilam. jak nie drogo kosztuje to pewnie ze sie wybierz jesli masz tylko ochote :)
 
reklama
Do góry