reklama
www.urwis.pl/sklep/z18424_little-tikes-swiecacy-zolw-do-kapieli.html
My mamy żółwia ale są trzy zwierzaki
My mamy żółwia ale są trzy zwierzaki
serca dwa- ja niedługo będe łysa
co do wymuszania, to ja mam prawdziwego terroryste. Jak mu się coś spodoba, to nie ma mocnych. Jest płacz, jakby nie wiem, co się działo. Nie da zabrać. Ciekawe po kim ma taki charakterek....
Co do raczkowania, to narazie opanował pozycje wyjściową, stoi i się kiwa. Jak próbuje iść to ląduje na brzuchu i potem czołga się jak w wojsku. CZasem dostaje takiego przyspieszenia, że chyba sprinterem w czołganiu zostanie Poza tym w pozycji do raczkowania odrywa jedną rękę i siada na kolanach, i tak się bawi Ostatnio, to jego ulubiona pozycja
Reaguje, np. gdzie jest piesek? Tu następuje obrót głowy w kierunku psa, chwila zastanowienia i... "biegiem marsz" do pieska
co do wymuszania, to ja mam prawdziwego terroryste. Jak mu się coś spodoba, to nie ma mocnych. Jest płacz, jakby nie wiem, co się działo. Nie da zabrać. Ciekawe po kim ma taki charakterek....
Co do raczkowania, to narazie opanował pozycje wyjściową, stoi i się kiwa. Jak próbuje iść to ląduje na brzuchu i potem czołga się jak w wojsku. CZasem dostaje takiego przyspieszenia, że chyba sprinterem w czołganiu zostanie Poza tym w pozycji do raczkowania odrywa jedną rękę i siada na kolanach, i tak się bawi Ostatnio, to jego ulubiona pozycja
Reaguje, np. gdzie jest piesek? Tu następuje obrót głowy w kierunku psa, chwila zastanowienia i... "biegiem marsz" do pieska
Ostatnia edycja:
margolia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 129
hmm dla tych co sądzą ze ich dzieci juz cos wymuszaja polecam ksiażkę " mądrzy rodzice" margot sunderland, niestety ksiazki juz nie znajdziecie w ksiegarniach bo nakład został wyczerpany ale w sieci znajdziecie pdf'aASIAX to przyszedł już czas na negocjacje))
jest tam ładnie napisane dlaczego dzieci takie są i potwierdzone badaniami....a wniosek jest tak ze dobrze ze dzieci takie sa to swiadczy o tym ze są normalne
bardzo polecam ksiazke...to nie jest poradnik..bardziej mi wyglada na dokument z badań...
margolia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 129
hmm wiesz bardz bardzo nie popieram tego co wyznaje pani Hogg kłoci sie to z moim pojeciem kochania dziecka...nie ma u nas wymuszania - ale margolia moje dziecię jest jak najbardziej normalne ;-) jeśli czytałaś książkę Tracy Hogg to tylko Ci wspomnę, że mamy w domu typ aniołka i to takiego 200% taki pogodny indywidualista
chciałam tylko napisac ze takie ataki złosci dzieciaczkow sa normalne i trzeba je ukoic a nie walczyc z nimi. jesli twoje malenstwo nie płakusia za wszystkim to znaczy wg "mądrzy rodzice" ze zaspakajasz wszystkie potrzeby :-)
moj tez jest aniołkowaty...ostatnio sie złości bo trzyma sie czegos i chce zrobic kroka ale nie wiem czy sie boi czy wie ze zrobi bah .
mały nie raczkuje ale postawe ma idealną do raczkowania...pozatym czołka sie zawodowo i jeszcze lepiej sam wstaje...łapie sie wszystkiego i wstaje...wstaje wstaje...chodzi bokiem i trzyma sie jedną rączką... i siniaków, guzów itp ma juz kilka...
moze teraz nowu na mnie naskoczycie ale uwazam ze dziecko "musi" nabic sobie kilka siniaków zeby nauczyło sie "poprawnie" spadac na tyłek albo siadać ze stojaka
moj jak chce usiasc to sie oglada za siebie patrzy co za nim i bah na tyłek...zabezpieczam go tylko w łazience bo tam płytki i wsteje oparty o wanne to kłade kocy za nim.
aha czy wasze dzieci tez juz wychodza z wanienki?? moj nie chce siedziec ani lezec chce w wannie stac i łazic...;-)
Ostatnia edycja:
Sel
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2009
- Postów
- 493
zgadzam sie z margolia ze dziecko musi nabic sobie guzow zeby sie nauczyc jak bezpiecznie siadac ze stania i ogolnie jak samemy zadbac o swoje bezpieczenstwo na miare wlasnych mozliwosci. Moja nie raz nabila sobie wielkiego guziola byl czas ze siedziala badz probowala wstac i spadala jak kloda trzepiac sie w glowe o kazdy mozliwy kant...balam sie ze sobie kiedys glowke rozwali ale sie nauczyla...pilnowalam oczywiscie ale nie da sie uniknac guzow. Wiele rodzicow trzyma dzieci pod kloszem broniac je przed kazdym najmiejszym upadkiem a to moim zdaniem robi z dziecka "kaleke".
Moja jeszcze z wanienki nie wychodzi ale juz staje w wanience i patrzy co jest poza...i uwielbia chwytac mydlo.Czasem ciezko ja umyc bo mydlo to rzecz najwazniejsza
wlasnie ogladam " Zaklinacza dzieci" na tvn style...fajny program...ogolnie lubie ogladac takie programy typu superniania i inne pochodne.
Jestesmy w trakcie nauki samodzielnego zasypiania. wczoraj bylo koszmarnie ale wierze ze z wieczora na wieczor bedzie lepiej.Trzymajcie kciuki bo mam straszne miekkie serce i nie potrafie zniesc placzu Ali...maz jest twardszy.Przyznam sie wczoraj nie dalam rady i wyszlam z pokoju i w innym pokoju pochlipywalam razem z mala ktora plakala i plakala...maz co jakis czas do niej szedl i glaskal po glowce i uspakajal bez wyjmowania z lozeczla ale mala zasnela ze zmeczenia placzem....ech...ciezko...
Moja jeszcze z wanienki nie wychodzi ale juz staje w wanience i patrzy co jest poza...i uwielbia chwytac mydlo.Czasem ciezko ja umyc bo mydlo to rzecz najwazniejsza
wlasnie ogladam " Zaklinacza dzieci" na tvn style...fajny program...ogolnie lubie ogladac takie programy typu superniania i inne pochodne.
Jestesmy w trakcie nauki samodzielnego zasypiania. wczoraj bylo koszmarnie ale wierze ze z wieczora na wieczor bedzie lepiej.Trzymajcie kciuki bo mam straszne miekkie serce i nie potrafie zniesc placzu Ali...maz jest twardszy.Przyznam sie wczoraj nie dalam rady i wyszlam z pokoju i w innym pokoju pochlipywalam razem z mala ktora plakala i plakala...maz co jakis czas do niej szedl i glaskal po glowce i uspakajal bez wyjmowania z lozeczla ale mala zasnela ze zmeczenia placzem....ech...ciezko...
margolia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 129
rzymajcie kciuki bo mam straszne miekkie serce i nie potrafie zniesc placzu Ali
to nie miękkie serce to instynkt macierzyński....ojciec go niestety nie ma dlatego lepiej to znosi....skoro czujesz ze dziecku jest krzywda to nie rob tego...moze jeszcze nie czas...za wcześnie;-/
Sel ja nie mam serca tak szkolić dziecko poddałam się raz po 10 minutach i więcej nie próbuje
ja mojego kołysze do snu i śpiewam kołysanki hihi
polecam poczytac jako ciekawostkę trafiłam na to jak mojego chciałam nauczyc spac samemu
http://www.przytulmniemamo.pl/vertical-komunikacja/vertical-samotny-placz.html
http://www.przytulmniemamo.pl/vertical-spokojny-sen/vertical-rzecz-o-usypianiu.html
ja mojego kołysze do snu i śpiewam kołysanki hihi
polecam poczytac jako ciekawostkę trafiłam na to jak mojego chciałam nauczyc spac samemu
http://www.przytulmniemamo.pl/vertical-komunikacja/vertical-samotny-placz.html
http://www.przytulmniemamo.pl/vertical-spokojny-sen/vertical-rzecz-o-usypianiu.html
Ostatnia edycja:
reklama
margolia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2009
- Postów
- 129
jeszcze tak sobie dopisze...moze znowu burze wywołam....;-/ ale uprzedzam ze nie chce ;-)
wiec tak: według badań ktore sa w książce "mądrzy rodzice" nieukojonypłacz dziecka powoduje zmiany w mozgu, bardzo złe wpływające na przyszłe zycie naszych pociech...
a tak na marginesie nawet " superniania" nie uczy takich małych dzieci samodzielnego zasypiania...;-/ tylko starsze ;-)
wiec tak: według badań ktore sa w książce "mądrzy rodzice" nieukojonypłacz dziecka powoduje zmiany w mozgu, bardzo złe wpływające na przyszłe zycie naszych pociech...
a tak na marginesie nawet " superniania" nie uczy takich małych dzieci samodzielnego zasypiania...;-/ tylko starsze ;-)
Podziel się: