reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie na covid w trakcie ciąży

reklama
Dlaczego w każdy temat wrzuca się religie? Wychodzi na to, że wszystkiemu winna jest religia w szkołach.
I jeszcze jedno - ja naprawdę nie mam nic przeciwko religii. Ale są dzieci niewierzące. Po co mają się uczyć pacierza?
Ja będę w stanie nauczyć mojego dziecka chemii i biologii, jeśli nie będzie miało lekcji w szkole. Ale nie każdy będzie mógł. U mnie kuleje matematyka, ale jak ktoś jest zdolny to też pomoże swojej latorośli. Ale nie każdy ma wykształcenie, żeby uczyć nauk ścisłych (humanistycznych też) natomiast przykazań czy pacierza może nauczyć dziecko każdy kto potrafi czytać. Nie sądzę, że trzeba do tego zatrudniać za publiczne pieniądze katechetów a zwłaszcza księży, którzy są najlepiej opłacanymi nauczycielami.
 
Ostatnia edycja:
Znajdź w internecie i możemy porozmawiać...
Zawsze sobie obiecuję, że nie będę zaczynać dyskusji, jeśli ktoś nie przestrzega jej podstawowych zasad, więc wkleję tylko pierwszy screen z Googla.
 

Załączniki

  • Screenshot_20210814_130758.jpg
    Screenshot_20210814_130758.jpg
    116,3 KB · Wyświetleń: 61
Oczywiście, że tak. Religii naucza się po 2-3 godziny w tygodniu w każdej klasie na każdym etapie edukacji a nauka biologii kończy się często po jednym roku w wymiarze 1-2 godzin.
Serio teraz bilogia to tylko przez jeden rok? Ja to stara jestem, a dzieci jeszcze nie chodzą do szkoły.

I jeszcze jedno - ja naprawdę nie mam nic przeciwko religii. Ale są dzieci niewierzące. Po co mają się uczyć pacierza?
Ja będę w stanie nauczyć mojego dziecka chemii i biologii, jeśli nie będzie miało lekcji w szkole. Ale nie każdy będzie mógł. U mnie kuleje matematyka, ale jak ktoś jest zdolny to też pomoże swojej latorośli. Ale nie każdy ma wykształcenie, żeby uczyć nauk ścisłych (humanistycznych też) natomiast przykazań czy pacierza może nauczyć dziecko każdy kto potrafi czytać. Nie sądzę, że trzeba do tego zatrudniać za publiczne pieniądze katechetów a zwłaszcza księży, którzy są najlepiej opłacanymi nauczycielami.
Ale z tego co wiem to religia nie jest obowiązkowa, chyba że też się coś zmieniło.
 
Serio teraz bilogia to tylko przez jeden rok? Ja to stara jestem, a dzieci jeszcze nie chodzą do szkoły.


Ale z tego co wiem to religia nie jest obowiązkowa, chyba że też się coś zmieniło.

Masz rację nie jest obowiązkowa, ale jest na nią 3 godziny w programie za publiczne pieniądze, lekcje w środku dnia, problemy z organizacją etyki (a do nauki etyki często zatrudniany jest uwaga kolejny ksiądz) nie można zamienić tych lekcji na choćby edukację seksualną czy matematykę. Skończmy z fikcją „nieobowiązkowej” religii (z której trzeba pisać zwolnienie czy wniosek o nieuczęszczanie) i przenieśmy lekcje religii na plebanię i finansujemy je z pieniędzy kościoła (de facto też są to przeksięgowanie pieniądze publiczne).
 
Zaskoczę Cię, jeśli powiem, że zdarza się, że ludzie umierają 2 tygodnie po wypiciu szklanki wody? Skoro dyskutujemy na niedorzecznym poziomie to taki kontrargument jest adekwatny.
A dzień po? Po prostu jestem ciekawa jak stwierdza się nop? Nikt mi nie może udzielić odpowiedzi, a ciągle tylko słyszę, że każdy umiera. To kiedy jest ten nop?
 
reklama
Do góry