reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie. Covid. Czego tak naprawdę się obawiamy ?

„Gdzie takie infekcje są jeszcze bardziej niebezpieczne” - wiesz, do czego zmierzam cytując to, prawda? :D Covid w czasie swiatowej pandemii to zdecydowanie niebezpieczna infekcja dla ciężarnej.
Zdrówka wszystkim w wątku życzę, bo koniec końców wszystkim nam na tym zalezy najbardziej.
Tak i każdy powinien wiedzieć jak o nie zadbać. Moim zadaniem nie było tutaj przekonywanie ani zniechęcanie do szczepień. Temat wątku był taki, czego sie boimy i ja własnie napisałam czego.
 
reklama
Ale sens wszystkich naszych wypowiedzi jest taki, ze tu krytycznym warunkiem jest SZERSZE SPOJRZENIE. Na covid umarły miliony osób na świecie, kraje bez dostępu do szczepień dalej maja ogromną śmiertelność. Szczepionka za to powoduje łagodne efekty uboczne, nie zabiła milionów, ani nawet tysięcy. Serio nie wiem dlaczego tyle osób tutaj chwali sie tym, ze ma gdzieś cały obraz, a jedyna wartosc niosą dla niego dowody anegdotyczne, sąsiadka i jedna koleżanka. Przecież to świadczy tylko o niezrozumieniu danych i bardzo ograniczonym spojrzeniu na rzeczywistość oO
Prawda? Prosty przykład. Narkoza, popularne znieczulenie do drobnych jak i poważnych zabiegów, rzadko, bo rzadko, ale jednak może powodować powikłania, łącznie ze zgonem. Częstotliwość 1:100000. Czyli bezpieczniej na żywca no nie?🤪 Zaraz się okaże, że sąsiadka po narkozie jest w śpiączce, albo zmarła... Moje Panie po cc też jest mnóstwo powikłań i to dosyć częstych, a jednak kobiety świadomie chcą mieć możliwość wyboru tego konkretnego rodzaju porodu...
Więc kto nie chce, niech się nie szczepi, ale w razie covidu leczcie się w domu jak tu ktoś wspomniał witD i paracetamolem, bo przecież covid to niegroźna infekcja, a szpitale zostawcie dla ludzi świadomych.
Co innego gdyby szczepionek nie było. Ale skoro są ogólnodostępne i za darmo, to ja nie rozumiem czemu dobrowolnie ludzie rezygnują z możliwości profilaktyki i ochrony siebie i swoich bliskich. I jeśli covid jest taki niegroźny to śmiało ruszajcie na wolontariat, bez odzieży ochronnej, bez maski, udowodnijcie, że to szczepienie jest groźne, a nie wirus.
 
Prawda? Prosty przykład. Narkoza, popularne znieczulenie do drobnych jak i poważnych zabiegów, rzadko, bo rzadko, ale jednak może powodować powikłania, łącznie ze zgonem. Częstotliwość 1:100000. Czyli bezpieczniej na żywca no nie?🤪 Zaraz się okaże, że sąsiadka po narkozie jest w śpiączce, albo zmarła... Moje Panie po cc też jest mnóstwo powikłań i to dosyć częstych, a jednak kobiety świadomie chcą mieć możliwość wyboru tego konkretnego rodzaju porodu...
Więc kto nie chce, niech się nie szczepi, ale w razie covidu leczcie się w domu jak tu ktoś wspomniał witD i paracetamolem, bo przecież covid to niegroźna infekcja, a szpitale zostawcie dla ludzi świadomych.
Co innego gdyby szczepionek nie było. Ale skoro są ogólnodostępne i za darmo, to ja nie rozumiem czemu dobrowolnie ludzie rezygnują z możliwości profilaktyki i ochrony siebie i swoich bliskich. I jeśli covid jest taki niegroźny to śmiało ruszajcie na wolontariat, bez odzieży ochronnej, bez maski, udowodnijcie, że to szczepienie jest groźne, a nie wirus.
Idąc tym tokiem myślenia jak nie zaszczepię dziecka na meningokoki i zachoruje to mam je leczyć w domu tylko dlatego,że nie zostało zaszczepione?
 
Prawda? Prosty przykład. Narkoza, popularne znieczulenie do drobnych jak i poważnych zabiegów, rzadko, bo rzadko, ale jednak może powodować powikłania, łącznie ze zgonem. Częstotliwość 1:100000. Czyli bezpieczniej na żywca no nie?🤪 Zaraz się okaże, że sąsiadka po narkozie jest w śpiączce, albo zmarła... Moje Panie po cc też jest mnóstwo powikłań i to dosyć częstych, a jednak kobiety świadomie chcą mieć możliwość wyboru tego konkretnego rodzaju porodu...
Więc kto nie chce, niech się nie szczepi, ale w razie covidu leczcie się w domu jak tu ktoś wspomniał witD i paracetamolem, bo przecież covid to niegroźna infekcja, a szpitale zostawcie dla ludzi świadomych.
Co innego gdyby szczepionek nie było. Ale skoro są ogólnodostępne i za darmo, to ja nie rozumiem czemu dobrowolnie ludzie rezygnują z możliwości profilaktyki i ochrony siebie i swoich bliskich. I jeśli covid jest taki niegroźny to śmiało ruszajcie na wolontariat, bez odzieży ochronnej, bez maski, udowodnijcie, że to szczepienie jest groźne, a nie wirus.
Wiesz, mnie nie interesują inne kobiety. Ja nie miałam świadomej cesarki, a jak w drugiej ciąży groziło mi CC bo łożysko było przodujące to modliłam się żeby się podniosło. Nawet znieczulenia przy porodzie nie brałam. I nie uważam, że to grzech, że nie chce się szczepić w ciąży, że względu na możliwość gorączki czy zakrzepicy. Idąc Twoim tokiem myślenia powinniśmy odmówić opieki medycznej palaczom, przecież pala na własne życzenie. I nie musisz rozumieć moich wyborów. Na szczęście nie Ty będziesz decydować o tym co dla mnie i mojego dziecka najlepsze.
 
Ostatnia edycja:
Wybrałaś życie w wyparciu i strachu, zamiast dowiedziec się więcej, znalezc porządne źródła i wyrobić sobie zdanie bazując na faktach, a nie terrorze ludzi, którzy nawet nie wiedzą o czym mówią - Twoja sprawa. Ale rozsiewanie bzdur dalej to jest terroryzowanie innych i nie ma zgody na to, zebys narażała innych, tutaj kobiety w ciazy, które duzo ciężej przechodzą covid ciężko. Żyj sobie według własnych przekonań, jeśli Tobie wystarczy jeden dowód „kolezanki” i masz gdzieś pozostałe setki milionów zaszczepionych. Niektórzy jednak sa w stanie spojrzec na sprawę szerzej i dostrzec, ze to co robi internet, doktorzy nadający z deski klozetowej i tv to sianie strachu, bo to robi się super łatwo i nie ma bardziej skutecznego sposobu na kontrolowanie całych mas ludzi, wystarczy jeden przykład wymyślonej kolezanki i cyk, mozna się wypowiedziec, dostać lajki, poparcie przestraszonego społeczeństwa i przekazać pałeczkę zastraszania dalej.
Ale jakiej koleżanki ? 😅 hahaha terroryzowanie ludzi wyglada nieco inaczej ale już nie będę się tu rozpisywać na ten temat. Jeżeli bym nie miała pojęcia oczym pisze i na jakiej podstawie mam takie informacje to bym raczej się na ten temat nie wypowiadała. Mam bliskich którzy się zaszczepili i jest Ok ale niestety jak już pisałam wcześniej straciłam w rodzinie 2 osoby a nie jakieś koleżanki... Każdy organizm jest inny i przechodzi to inaczej, wiec proszę już mi tu nie cudować o jakieś wiedzy której tak naprawdę nie zna nikt. Każdy ma inne doświadczenia i zdobywa różne informacje na ten temat. Ale wmawiając mi że jestem jakąś terrorystką bo dwie osoby z rodziny mi zmarły to już naprawdę ludzie się niezłe popsuli..
Mogę chyba się z tym podzielić ? Bo niestety ale takie informacje nie są podawane w wiadomościach.. a jeżeli się z tym nie zgadzasz to już jest twoja sprawa.
 
Ale ja uwielbiam to sformułowanie... Ostatnio moja sasiadka miała mi o tym, ja to szczepienie źle zniósł jej syn. Była bjakaś płaczu.. Syn źle się czuł, mi al gorączkę i objawy grypy - "To po szczepieniu", a jak zapytałam kiedy się zaczepił, powiedziała,że dwa tygodnie temu... No wybacz, ale to są jakieś bzdury!
Słowo wytrych- "po szczepieniu"..
…. 🤐
 
Ja się obawiam gorączki, objawów grypopodobnych. To, że ktoś przeszedl bezobjawowo szczepienie, nie musi tyczyć się mnie. Nie wiem jaki to będzie miało wpływ (o ile będzie miało) na dziecko, bo badań brak, a jedyny lekarz który rekomendował szczepienie przeciw covid, przy kolejnej wizycie zapytany czy mogłabym prosić o tabletki na pojawiające się żylaki, stwierdził, że nie są mi potrzebne i jak będą uciążliwe to wtedy będzie można je leczyć. A więc z jednej strony daje zalecenie na szczepienie, bo lepiej zapobiegać niż leczyć, z drugiej strony tabletek na wzmocnienie żył mi nie dał, bo lepiej je leczyć 🤔 taki pierdół, ale lekarz mnie nie przekonał.
Jak ktoś chce się szczepić to jego sprawa, ale ja się obawiam póki co tego co byłoby po.
 
Nikt tutaj nie zbarania Ci posiadania własnych poglądów oraz odczuwania obaw. To jest totalnie zrozumiałe i popieram dzieleniem się tym. Każda z nas ma prawo bać się z różnych powodów. Ale niestety Ty od razu wyglosilas co ma zrobić autorka posta a czego ma nie robic🤷
Sugerowałaś, że jest nieodpowiedzialna i naraża dziecko myśląc o szczepieniu. Raczej nie o to w tym temacie chodziło.
Przykro mi, że straciłaś bliskich. Niektóre z nas straciły bliskich z powodu samego covida. Niestety żyjemy w posranych czasach i nie ma co sobie wzajemnie dokladać.
To było tylko moje zdanie i takie nadal jest. A co z tym zrobi autorka to będzie tylko jej decyzja.
 
reklama
Ale nie możesz się powstrzymać od mówienia innym co mają robić? To jest Twoje zdanie więc się nie szczepisz ale czemu obchodzą Cie inni i ich tak szybko oceniasz? Autorka nie pytała czy ma się szczepić i co o tym sądzą kobiety z forum. Prosiła o próbę zdefiniowania strachu, tego co odczuwamy a nie straszenie i oceniania innych przez pryzmat własnych poglądów.
Ale ja nikogo nie oceniam ani żadnych takich ..
 
Do góry