Niekoniecznie jedno wkłucie jest dobrym rozwiązaniem. Być może nie zawierają rtęci te skojarzone, ale zawierają inne metale ciężkie np aluminium, do tego też zawierają neomycynę, ponadto skwalen, adjuwanty, produkowane są na komórkach zwierząt, genetycznie zmodyfikowane, a szczepionka MMR produkowana jest na komórkach abortowanych ludzkich płodów, to wszystko jest szkodliwe.
Szkodliwe są standardowe refundowane szczepionki, ale szkodliwe są też skojarzone, bo wstrzyknięcie kilku chorób NA RAZ, z jednej strzykawki wcale nie jest dla dziecka mniejszym obciążeniem. Obciąża nawet bardziej system nerwowy. Naturalną drogą patogenów jest układ pokarmowo-oddechowy, który jest wypełniony receptorami informującymi mózg o nadchodzącym zagrożeniu. Tych receptorów brak w drodze domieśniowej, jaką jest droga szczepionki, patogeny szybko przedostają się do układu nerwowego i mają prostą drogę do mózgu. U niemowląt bariera krew-mózg nie jest szczelna, i jeżeli organizm dziecka nie zdąży się obronić, zostaje zaatakowany mózg, pojawia się krzyk mózgowy po szczepieniu będący efektem zapalenia mózgu, następstwem są schorzenia neurologiczne.
Szczepionka nie jest sposobem na budowanie odporności a wielkim zagrożeniem dla dalszego zdrowia jak i życia dziecka.