reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia na COVID a ciąża !

reklama
Nie wiem co oni mają z tym oglądaniem wkładek, ale teraz po poronieniu też mi kazali tak zrobić... To chyba była forma zbadania mnie przed wypisem bo zaraz po tym jak skończyli przyglądać się mojej wkładce dowiedziałam się, że jeśli chodzi o zalecenia to mam 2 dni nie pić alkoholu innie brać narkotykow, a 2 tygodnie nie nosić węgla i w sumie to dowidzenia [emoji87][emoji85]
Strasznie mi przykro... Myślę, że takich jest nas wiele,ktire zostały obdarte z godności. Dla mnie największym upokorzeniem było, że musiałam ściągnąć przy wszystkich majtki i pokazać wkładkę. Przecież to się do sądu nadaje. Ja wiem, że jesteśmy wszystkie kobietami, wszystkie mamy to samo, ale na odrobinę komfortu, prywatnosci i empatii zasługuje każda z nas. Teraz w dobie koronawirusa jest jeszcze gorzej. Ja naprawdę pozawilabym taki personel nie tylko wynagrodzenia ale i możliwości wykonywania zawodu. Na plus jest to, że nie wszędzie tak jest. Synka rodziłam w Nowym Sączu w Medikorze i z całego serca będę polecać sam szpital jak i cały personel.
 
No i właśnie widać w tej dyskusji prawdziwe oblicze polskiej służby zdrowia. Też mam przykładów trochę, też znam ginekolog, która przyjmuje od kiedy ja dzieckiem jestem i jest mega chamska i co? I nadal sobie pracuje, a skarg na nią było już multum. Jak widać bardzo skuteczne...
Ja mam trochę zawodowo do czynienia z prawami pacjenta, w Polsce ten temat dopiero raczkuje, dopiero zaczynają się skargi i w ogóle jakakolwiek świadomość tych praw. Ale jeszcze dłuuuuga droga do normalności.
 
Aż się oplułam 🤣🤣🤣🤣 nie wiem czy dryfują ale jak urodzę drugie dziecko to przy karmieniu będę mogła dać cycka i powiedzieć masz tylko nie odchodz za daleko 🤣🤣🤣

W relatywnym spokoju ducha zabrałam się za jedzenie śniadania…
Blad.
Która mnie walnie w plecy jak się zakrztusze? Bo już się oplułam niczym stara baba.
 
Edit: miałam takie cyce 🤣🤣🤣 teraz mi kolana obijają. A z racji, że jestem w ciąży to pewnie po porodzie będę mogła je sobie na plecy zarzucić jakby mi się za bardzo między nogami plątały 🤣🙈🙈🙈

Też kiedyś miałam wieeeeelkie cycki, teraz zostały zasuszone rodzynki 🤣 Zawsze się do męża śmieję, że takie skórki pomarszczone wiszą, że nawet za co złapać nie ma, ale ja koooocham moje małe, obwisłe cysuszki, nienawidziłam mieć wielkich balonów, bluzki 2 rozmiary większe, żeby cycki wlazły, stanik kupić to koszmar, a teraz mogę się z córką ciuchami wymieniać 🤣🤣🤣
 
Nie wiem co oni mają z tym oglądaniem wkładek, ale teraz po poronieniu też mi kazali tak zrobić... To chyba była forma zbadania mnie przed wypisem bo zaraz po tym jak skończyli przyglądać się mojej wkładce dowiedziałam się, że jeśli chodzi o zalecenia to mam 2 dni nie pić alkoholu innie brać narkotykow, a 2 tygodnie nie nosić węgla i w sumie to dowidzenia [emoji87][emoji85]
Przynajmniej dostałaś jakieś zalecenia. Ja do dzisiaj nie wiem co to było, czy pusty pęcherzyk, czy co. Nie wiem. Ciąża się zatrzymała, spie*dalaj.
Aż się oplułam 🤣🤣🤣🤣 nie wiem czy dryfują ale jak urodzę drugie dziecko to przy karmieniu będę mogła dać cycka i powiedzieć masz tylko nie odchodz za daleko 🤣🤣🤣
I na starość będziecie mogli mieć osobne pokoje, a jednak będzie mógł sobie stary cycka pomiętosić :D
 
Ja mam trochę zawodowo do czynienia z prawami pacjenta, w Polsce ten temat dopiero raczkuje, dopiero zaczynają się skargi i w ogóle jakakolwiek świadomość tych praw. Ale jeszcze dłuuuuga droga do normalności.

I pewnie dlatego jest jak jest.
Nikt nie patrzy na ręce, nikt nie wyciąga konsekwencji, nikt nie zwraca uwagi.
Gdzie indziej wyglada to zupełnie inaczej.
 
reklama
I pewnie dlatego jest jak jest.
Nikt nie patrzy na ręce, nikt nie wyciąga konsekwencji, nikt nie zwraca uwagi.
Gdzie indziej wyglada to zupełnie inaczej.
Tak, problemem jest też to, że ewentualne odszkodowanie zapłaci szpital, czyli my wszyscy... Już nie chce wchodzić w szczegóły, ale najlepszym wyjściem wg mnie byłoby wprowadzenie w tej kwestii odpowiedzialności indywidualnej, finansowej wprost lekarza czy pielęgniarki, ale to też nie takie proste.
Mam jednak nadzieję, że temat się rozwinie i pacjenci zaczną te skargi zgłaszać na taką skalę, że dłużej problemu nie będzie można ignorować.
 
Do góry