reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia na COVID a ciąża !

A co z ludźmi, którzy pomimo szczepienia nie wytworzą przeciwciał? Są takie przypadki. Nie każdy reaguje na szczepionkę tak samo.
Z tego co sie orientuje nie ma zakrojonego na szeroka skale programu badania poziomu przeciwciał.
Producent AstryZ twierdzi, ze szczepionka daje 60% skuteczności. Nie wdawajmy się w odmiany bo tutaj to już pewnie wolna amerykanka ale 60%..?
Myslisz, ze ta szczepionka pojdzie ta sama droga co szczepionka na grypę? Co rok będzie potrzebne szczepienie bo będą wyłazić różne odmiany?
@DarkAsterR Zacznę od końca - myślę. że szczepienie trzeba będzie powtarzać, podobnie jak jest ze szczepieniem na grypę. Wirusy jednak zbyt szybko mutują, by wymyślić uniwersalną szczepionkę.
Gdzieś mi ostatnio wpadło w ręce opracowanie, że ilość przeciwciał po drugiej dawce Pfizera drastycznie spada po 3 m-cach - co też sugeruje, że szczepienie trzeba będzie powtarzać co roku.

Co do Astry nie chcę się za bardzo wypowiadać, ale moim zdaniem jest to gorsza szczepionka.
Skąd informacja,że tylko tyle przeciwciał po przechorowaniu? Każdy je bada? Moja teściowa miała ponad 300 więc raczej nie mieści się w tych ramach.
@jasani Są prowadzone pod tym kątem badania. Mówimy o średniej a nie jednostkowym przypadku. Ja razem z kotem mamy średnio po 3 nogi ;-)
Jeszcze jedno, ile czasu potrzebuje organizm na odpowiedz na szczepionkę? Przecież to nie jest proces jednakowo szybki u wszystkich.
@DarkAsterR Tak jest - proces trwać różnie u różnych osób w zależności od ich odpowiedzi immunologicznej. Zakłada się, że minimalny czas do uzyskania pełnej odporności to: Pfizer - 7 dni, Moderna - 14 dni, Astra - 15dni (oczywiście po drugiej dawce), a w przypadku Johnsona jest to 28 dni, przy czym ochrona zaczyna działać po ok 14 dniach.
A jak sądzisz,dlaczego wcześniej było 90 dni a teraz zmniejszyli do 30?
@jasani Na to pytanie nie odpowiem. Zapewne zostały przeprowadzone jakieś badania, aczkolwiek czytałam ostatnio artykuł, że w przypadku Astry lepiej jest jak przerwa między szczepieniami jest dłuższa.
Nie jest to złośliwe pytanie, ale jak to możliwe, że szczepionka daje więcej przeciwciał, niż bezpośredni kontakt z wirusem? No i skąd to wiadomo? Przecież nie bada się ani ozdrowieńców, ani tych po szczepieniu?
@frez.ja1987 Są prowadzone badania pod kątem ilości przeciwciał u ozdrowieńców i tych zaszczepionych. Bodajże było to sprawdzane 3 miesiące po chorobie i po podaniu szczepionki.
 
reklama
To jest właśnie argument teistyczny „udowodnij, że bóg nie istnieje”. Oczywiście, że codziennie może się wydarzyć wypadek a nawet zbrodnia - dlatego mamy przepisy ruchu drogowego i kodeks karny, kontrolę żywności opiekę zdrowotną i inne mechanizmy. Uważasz, że jak ktoś słucha lekarzy albo jest naukowcem i czyta to ma spraną głowę? Bo nie każdy czerpie informacje o szczepionkach z TV jak insynuujesz ani z nieweryfikowalnych źródeł w Internecie jak Ty.
Nie uważam ze jak ktoś słucha lekarzy czy naukowców to ma spraną glowę, ale jak ktoś nie używa swojej własnej to owszem. Nawet dla laika powinna zapalić sie czerwona lampka gdy lekarz mowi ze szczepienie dla kobiety w ciąży która jest na heparynie z powodu zakrzepów i np. wczesniejszych poronień, jest bezpieczna. Na całym świecie sa przypadki zakrzepicy po szczepieniu. Oczywiście moze nie jest ich wiele. Dla lekarza możesz byc jednym przypadkiem na 100000 ale jakie to będzie miało dla Ciebie znaczenie jakim odsetkiem jesteś, raczej żadnym bo dla Ciebie bedzie 1/1. Każdy powinien decydować sam znając ryzyko, bez nacisków i zapewnień bezpodstawnych lekarzy którzy wykorzystują swój autorytet i zaufanie ludzi. Uważam ze to nie fair.
 
Myślę że tak, już mówi się o 3 dawce. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale nigdy nie sięgnę po szczepionkę na grypę, człowiek musi w większości przypadków szczepić się już do końca życia, a i tak przychodzi lekką grypę.
Ja nie po to całe życie leczę się mlekiem i czosnkiem unikając antybiotyków, żeby teraz się zaszczepić, moim zdaniem całą odporność by mi to rozwaliło, a nigdy nie choruje, dopiero w ciąży miałam pierwszy raz od wielu wielu lat gorączkę i też lecząc się naturalnie wszystko przeszło po kilku dniach.
W styczniu urodziłam, pytałam lekarza o szczepienia na covid, mówił że absolutnie nie wolno w ciąży, serio w badaniach tak wiele się zmieniło w cztery miesiące ? Ani trochę w to nie wierzę.
Ja od jednego z ginekologów też usłyszałam, że on nikomu szczepienia w ciąży nie będzie rekomendował. Ze względu na brak badań nt. ewentualnego wpływu lub nie szczepionek na płód. Do tego jedni mówią, że w drugim trymestrze, inni w trzecim. Są też różne zdania w sprawie szczepienia po porodzie, wolno w połogu, dopiero po połogu its.

Ponadto znam kilku lekarzy innych specjalności pracujących w szpitalu w mojej miejscowości i też zadania są podzielone.

I tu dla mnie pojawia się problem. Bo środowiska lekarskie nie mówią jednym głosem.
@DarkAsterR Zacznę od końca - myślę. że szczepienie trzeba będzie powtarzać, podobnie jak jest ze szczepieniem na grypę. Wirusy jednak zbyt szybko mutują, by wymyślić uniwersalną szczepionkę.
Gdzieś mi ostatnio wpadło w ręce opracowanie, że ilość przeciwciał po drugiej dawce Pfizera drastycznie spada po 3 m-cach - co też sugeruje, że szczepienie trzeba będzie powtarzać co roku.

Co do Astry nie chcę się za bardzo wypowiadać, ale moim zdaniem jest to gorsza szczepionka.

@jasani Są prowadzone pod tym kątem badania. Mówimy o średniej a nie jednostkowym przypadku. Ja razem z kotem mamy średnio po 3 nogi ;-)

@DarkAsterR Tak jest - proces trwać różnie u różnych osób w zależności od ich odpowiedzi immunologicznej. Zakłada się, że minimalny czas do uzyskania pełnej odporności to: Pfizer - 7 dni, Moderna - 14 dni, Astra - 15dni (oczywiście po drugiej dawce), a w przypadku Johnsona jest to 28 dni, przy czym ochrona zaczyna działać po ok 14 dniach.

@jasani Na to pytanie nie odpowiem. Zapewne zostały przeprowadzone jakieś badania, aczkolwiek czytałam ostatnio artykuł, że w przypadku Astry lepiej jest jak przerwa między szczepieniami jest dłuższa.

@frez.ja1987 Są prowadzone badania pod kątem ilości przeciwciał u ozdrowieńców i tych zaszczepionych. Bodajże było to sprawdzane 3 miesiące po chorobie i po podaniu szczepionki.
A masz gdzieś pod ręką może źródło? Bo chętnie poczytam. Jak już pisałam, nie wiem do końca czy szczepić się w ciąży czy nie i każda rzetelna informacja jest na wagę złota 🙂 co lekarz to inna opinia.
 
@jasani Na to pytanie nie odpowiem. Zapewne zostały przeprowadzone jakieś badania, aczkolwiek czytałam ostatnio artykuł, że w przypadku Astry lepiej jest jak przerwa między szczepieniami jest dłuższa.
To ja Ci odpowiem na nie. Tu nie chodzi o żadne badania tylko o to, że rząd, lekarze i nie wiem kto tam jeszcze uważali,że skoro ktoś przechorował covid to ma przeciwciała i można na takim zaoszczędzić szczepionkę (której nie było za wiele w okresie gdy trzeba było odczekać te 90 dni). Teraz gdy inne kraje wycofały ich część a Polska je odkupuje to tych szczepionek jest masa. Więc wszyscy stwierdzili,że po co czekać 90 dni. Szczepmy ich juz po 30.
 
@jasani Być może - nie zagłębiałam się w to. Nie chorowałam, więc mało mnie to interesowało. To było tylko moje przypuszczenie.
 
A macie może jakieś teorię na temat tego, dlaczego lekarze nie są w kwestii szczepień jednogłośni? I nie chodzi mi już o takie kwestie jak to czy szczepić się w 2 czy 3 trymestrze. Ale o tych spośród medyków, którzy szczepienia odradzają.
 
A macie może jakieś teorię na temat tego, dlaczego lekarze nie są w kwestii szczepień jednogłośni? I nie chodzi mi już o takie kwestie jak to czy szczepić się w 2 czy 3 trymestrze. Ale o tych spośród medyków, którzy szczepienia odradzają.
Bo nie są przekupieni przez koncerny farmaceutyczne i są niezależni. Był przypadek lekarza, który jasno mówił, żeby się nie szczepić i co myśli o covidzir i chcieli odebrać mu prawo wykonywania zawodu.
 
A macie może jakieś teorię na temat tego, dlaczego lekarze nie są w kwestii szczepień jednogłośni? I nie chodzi mi już o takie kwestie jak to czy szczepić się w 2 czy 3 trymestrze. Ale o tych spośród medyków, którzy szczepienia odradzają.
Może chodzi o ich doświadczenia z covidem, może niektórzy mają małą styczność z takimi pacjentami. Gdy byłam na oddziale covidowo-ginkologicznym lekarze byli jednogłośni i zalecali szczepienia. Tam lekarze są, że tak się wyrażę na pierwszym froncie walki z covidem, widzieli już nie jedno, pacjentów mieli bardzo dużo.
 
reklama
Do góry