reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

Dobry pomysł z tym spędzaniem wspólnie czasu, bozi ile ja bym dałą aby moj mąż chciał ze mną spędzać czas....marzenia!!!! To może w końcu sie umówimy ? chociażby na spacerek z dzieciakami? Teraz taka pięna pogoda, podobno ma sie utrzymać kilka dni:) Normalnie wiosna !!!
 
reklama
Kurcze, to ja wolę, jak mój siedzi w pracy. Przynajmniej wtedy się nie kłucimy. :-D
Ja też :crazy: Ale to że mi nie poświęca czasu to pół biedy, jakoś sobie poradze najgorsze jest to, że od dziecka też sie odgania i to jak od muchy. Chyba znowu nadeszły trudne dla nas dni. Tylko czemu mały ma cierpieć??!!! MOże to ta jesień? Ale nie wiem, bo pogoda ostatnio była przepiękna..... A synek nie powiem teraz stał sie bardziej wymagający chce wiecej uwagi, po prostu np. bierze mnie za rękę i prowadza po mieszkaniu pokazując i mowiąc po swojemu co jest co :) w przypadku męża, mały musi go mocno ciągnąć aby ten łaskawie wstał, zawsze kończy się płaczem malucha który suma sumarum przybiega do mnie. Aż serce mi sie kraje gdy patrze jak ojciec ma głęboko w poważaniu syna ;:)-(
 
Zadaje sobie od wczoraj pytanie, czy każda pora roku musi nadejść z ogromnym zaskoczeniem? Takie mrozy, taki chłód a moj synek nie ma kurtki na zimę. JAkiś czas temu były wyprzedaże w sklepach więc mąż postanowił kupić w ciemno na "przyszłą zimę" (czyli tę) kurtke dla małego, okazało się, że kurtka jest dużo za duża :( i mamy kłopot. Nie wiecie dziewczyny czy można gdzieś kupić tanio kurtałki na zimę? Nie chce wydawać 150 zł po raz kolejny :(:( bo za tyle kupiliśmy małemu na jesień. A zakupy w internecie odpadają :(:(
 
Kama ja tezs szukam kurtek dla maluchow,takie ceny ze szok,w smyku znalazlam ale 130zl na jednego.dzis jeszcze podlece do komisu moze bedzie cos tam,a jeszcze buty trzeba kupic,masakra. co do faceta a to zapytaj sie go wprost dlaczego malego odpycha i powiedz zedzieco nic nie jest temu winien ze miedzy wami sie pogorszylo,moj na szczescie dzieci nie odgania juz.poswieca im wiecej czasu.wiek robi swoje.ale za to ja mam jakos dosyc tego wszystkiego,tak jest jak ja sie staralam to on olewal mnie a teraz na odwrot,choc sie staram jak moge.masakra z ta pogoda,musze juz palic w piecu bo zimno jak diabli.nie lubie takiej pogody.
 
Zadaje sobie od wczoraj pytanie, czy każda pora roku musi nadejść z ogromnym zaskoczeniem? Takie mrozy, taki chłód a moj synek nie ma kurtki na zimę. JAkiś czas temu były wyprzedaże w sklepach więc mąż postanowił kupić w ciemno na "przyszłą zimę" (czyli tę) kurtke dla małego, okazało się, że kurtka jest dużo za duża :( i mamy kłopot. Nie wiecie dziewczyny czy można gdzieś kupić tanio kurtałki na zimę? Nie chce wydawać 150 zł po raz kolejny :(:( bo za tyle kupiliśmy małemu na jesień. A zakupy w internecie odpadają :(:(


Ja zawsze staram się kupić kurtki wcześniej i korzystam zazwyczaj z oferty Lidla. W tym roku kuoiłam tam też i kurtkę i buty dla Hani. A ostatnio w Tesco widziałam nie drogie.
 
zylcia dzięki za info. Gdy bede miała chodź chwilę podjadę i sprawdzę :)
Puki co mam inny problem :( mały moj sie rozchrował. I to na dobre. Od wczoraj gorączka sięgająca blisko 39 stopni, katar i zatkany nosek. Gorączkę zbijamy dość szybko Panadolem ale ten katarek go zamęcza, krople które stosujemy (Nasivin baby) chyba są do niczego. Całą noc nie spaliśmy, chodzę jak ćma, mały teraz odsypia z lekkim stanem podgorączkowym.
 
Staramy się przetrwać kolejny dzień choroby. Do wyleczenia został nam jeszcze katarek, który nieźle wkurza mojego nerwusa. Gorączka minęła z piątku na sobotę. A zatkany nosek leczymy już nie kroplami lecz maścią majerankową i olejkiem Olbas. Szkoda że męża nie mogę posadzić na kolano i posmarować tu i tam aby wyzdrowiał. Kaszle już 5 dzień i leczy się syropkiem dla małych dzieci :/ Może Wy coś poradzicie dziewczyny co można podać staremu koniowi na suchy męczący kaszel?? :-D:-D
 
reklama
Do góry