Witamw nudną niedziele, chodź nudna to ona dla mnie nie jest, gdyż awantur ciąg dalszy...... i szczerze zaczynam sie do tego przyzwyczajać, ale ja nie o tym, przynajmniej teraz i dziś
Mojemu dziecku wychodzą następne ząbki, teraz prawa czwórka, górna i dolna jednocześnie oraz lewa trojka, marudny jest przez to masakrycznie. Na dodatek od wczoraj wieczora często siada na pupie i masuje sobie stópkę mówiąc oh oh ała. Dziś rano zauważyłam, że lekko utykał i popłakiwał z powodu bolącej stópki. Sprawdzałam, obejrzałam, naciskałam delikatnie aby sprawdzić ewentualnie czy jest jakiś konkretny ośrodek bólu ale nic nie wykryłam, odparzeń między paluszkami też nie ma (jakiś czas temu miał) poza tym nie chętnie dawał się dotykać tuż przy kostce, czy może to być skręcenie? opuchlizny żadnej nie zauważyłam a może maluch udaje :-) Bo gdy mąż dziś z nim wychodził to mały chętnie dawał założyć buciki i stał na nóżkach ładnie. Obecnie są u babci. M uciekł od rozmowy ze mną, zatrzaskując nerwowo za sobą drzwi. Zwróce uwage jeszcze jutro na malucha stope i jeśli problem sie powtórzy zbadamy stópkę u doktora. A tym czasem zanudzam się, przez głowę przechodzą mi setki pytań co zrobić aby w moim życiu zapanował spokój i harmonia gdy "ludzkie" sposoby zawodzą? Oto jest pytanie.
Mojemu dziecku wychodzą następne ząbki, teraz prawa czwórka, górna i dolna jednocześnie oraz lewa trojka, marudny jest przez to masakrycznie. Na dodatek od wczoraj wieczora często siada na pupie i masuje sobie stópkę mówiąc oh oh ała. Dziś rano zauważyłam, że lekko utykał i popłakiwał z powodu bolącej stópki. Sprawdzałam, obejrzałam, naciskałam delikatnie aby sprawdzić ewentualnie czy jest jakiś konkretny ośrodek bólu ale nic nie wykryłam, odparzeń między paluszkami też nie ma (jakiś czas temu miał) poza tym nie chętnie dawał się dotykać tuż przy kostce, czy może to być skręcenie? opuchlizny żadnej nie zauważyłam a może maluch udaje :-) Bo gdy mąż dziś z nim wychodził to mały chętnie dawał założyć buciki i stał na nóżkach ładnie. Obecnie są u babci. M uciekł od rozmowy ze mną, zatrzaskując nerwowo za sobą drzwi. Zwróce uwage jeszcze jutro na malucha stope i jeśli problem sie powtórzy zbadamy stópkę u doktora. A tym czasem zanudzam się, przez głowę przechodzą mi setki pytań co zrobić aby w moim życiu zapanował spokój i harmonia gdy "ludzkie" sposoby zawodzą? Oto jest pytanie.