reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

kaoru- z tego co ja się orientuję, jeśli urlop macierzyński jest kontynuowany w 2012 roku, gdzie dodatkowo należy się mamom 4 tygodnie, to wystarczy na 7 dni przed końcem tych 20tyg napisać podanie do zakładu pracy.przynajmniej tak jest u mnie, ale mi doradzono napisać od razu że proszę o udzielenie mi 20tyg plus dodatkowo tych 4.Ale najlepiej się w zakładzie pracy dowiedzieć w kadrach.
k@m@-pierwszy ząbek super-gratuluję
 
reklama
kaoru ja jestem na bezrobotnym :-D tam gdzie pracowałam byłam oszukiwana przez kierowników i szefa, czyli zero kasy i kompletnie na czarno! w pon. dzwonili do mnie z zapytaniem jak mi sie powodzi i czy nie chciałabym wrócić, wybuchnęłam śmiechem.
Ach ten ząbek :) teraz tylko patrzec jak reszta sie zacznie wybijać, a chyba dalej coś sie dzieje bo ciągle jest niespokojny. Pochwalę sie Wam i powiem, że opanowałam już ubieranie na dwór:biggrin2: ale za Chiny nie mogę go udorbuchać niczym przy przewijaniu, jest tak szybki:laugh2: Nie wiem czy Wam pisałam jak ostatnio wywinął mi sie z pampersa w którym była kupa i usiadł pupą na podłodze :-D:-D:-D myslałam że padne!!! Najpierw płakałam ze śmiechu a po chwili z bezradności, walczyłam z nim dobre 15 minut aby założyc świeżą pieluszkę.
Za to wczorajszy piękny dzień zakończył sie kłótnią a poprosiłam tylko aby w sobote m zajął się choinką, aby ją rozebral i wyniósł. łooooo matkoooo nasłuchałam sie tyle że ... sama ją rozebrałam!!! A dziś całkiem spokojnie:) do 13 miałam focha, nie odzywałam sie do męża, ani smsa, ani tel, nic, aż sam zadzwonił :) Gdy wrócił z pracy zajął sie grzecznie małym, ja dokończyłam obiad, później złożył małemu krzesełko do karmienia, a ja byłąm na solarium, i na zakupkach :))) Teraz spokojnie oboje sobie śpią i chyba też juz pora na mnie, dziś dzień zaczęłam o 6 :surprised: i szczerze mówiąz oczy mi sie zamykają. Jutro sprzątanie, a w niedziele chyba na obiad do teściów skoczymy ale szczerze mówiąc nie mam ochoty :crazy:
Co do dodatkowych 4 tyg. ja nie mam pojęcia :/ nie pomogę
Ewon trzymaj sie, testy to pikuś :p
Pozdrawiam
 
hejka:)

k@m@ nie raz ten foch pomaga:) u mnie jeszcze płacz:D ale teraz mówię jest dużo dużo lepiej,chic chciałabym aby mnie puścił gdzieś na piwko z koleżanką:)

no i skończyłam teorię w przyszła sobotę zaczynam jazdę:) od 12 do 14:D nie wychodzcie:D ale wczoraj byłam u brata trenowałam na opelku i ani razu mi nie zgasł:D myśl ,że dam radę:) boje sie tylko cofania parkowania i zawracania ale wiadomo naucze sie:) ważne abym próbowała:D więc mam tydzien na naukę:D teorii.
 
hejka:)

k@m@ nie raz ten foch pomaga:) u mnie jeszcze płacz:D ale teraz mówię jest dużo dużo lepiej,chic chciałabym aby mnie puścił gdzieś na piwko z koleżanką:)

no i skończyłam teorię w przyszła sobotę zaczynam jazdę:) od 12 do 14:D nie wychodzcie:D ale wczoraj byłam u brata trenowałam na opelku i ani razu mi nie zgasł:D myśl ,że dam radę:) boje sie tylko cofania parkowania i zawracania ale wiadomo naucze sie:) ważne abym próbowała:D więc mam tydzien na naukę:D teorii.
3mam kciuki za jazdę :tak:. Zobaczysz, że pójdzie ci bez problemowo. Postaram się nie wpaść Ci pod maskę podczas Twojej jazdy ewentualnie nie wjechać w Twoją L'kę ;-) :-D. Ja do tej pory nie nauczyłam się cofać więc spoko :sorry:.
K@m@, u nas też był zgrzyt o choinkę tylko obyło się bez fochów :tak:. Się zdenerwowałam i ją schowałam, za to nagadałam się z 3 dni by T wyniósł ozdoby do piwnicy :dry:
Spokojnego wieczorku :-)
 
Witam dziewczyny
Jak minął weekend? Mi rewelacyjnie:wściekła/y: z m mieliśmy fajne plany ale w jednej chwili sie posypało, a wszystkiemu winna teściowa!! Ta kobieta potrafi zepsuć dosłownie wszystko!!! w sobote rano dostaliśmy tel. od niej, że wpadnie do nas ze swoimi gośćmi i mamy być gotowi na 14.30. a na zegarze 110.30, w planach mega sprzątanie, bo w każdym pokoju jak po przejściu Tsunami a wieczorem chcieliśmy po prostu pobyć razem.
Pierwsze co to krew mnie zalała, w piątek rano rozmawiałam z teściem i mowiłam jakie mamy plany i że ewentualnie my w niedziele do nich wpadniemy ale jak sie okazało moje słowa gdzieś po drodze zabłądziły!!!!!! Zaczęto nam stawiać warunki, i słyszałam tylko jej słynne "no ale jak to, jak tak możecie?!"
M.próbował wytłumaczyć, że mamy troche do posprzątania, że ja jestem zmęczona, że chcielibyśmy odpocząć itp. a w odpowiedzi usłyszałam "a po czym ona jest taka zmęczona, ile wy macie tego sprzątania,macie pewnie czysto"?!!
Suma sumarum zwalili sie całą chmarą o 18.00 a ja sprytnie o 19 dałam do zrozumienia, że już na nich pora bo mały szykuje sie do kąpieli i do spania :biggrin2:
Nawet sobie nie wyobrażacie jakiego miałam nerwa na tę kobietę. W jednej sekundzie znienawidziłąm ją do szpiku kości, nawet nie chciałam z nią w tedy rozmawiać. Nie nawidze jak ktoś mi dyktuje co mam robić, jak zmienia moje plany bo uważa ze jego są lepsze, a zwłaszcza teściowa!!!
Moze inaczej bym do tego podeszła gdyby On była inna dla nas i dla swojego wnuka, zawsze jest tak ze to musimy sie dostosować do niej, a małego jeszcze ani razu do siebie nie wzieła, chociaż na kilka godzin, abyśmy my mogli w spokoju pobyć we dwójkę, zawsze sie czymś wykręci, najczęściej koleżankami.
 
przepraszam,że znowu tyle tego do czytania :( ale musiałam sie wygadać!Wiem że to nie odpowiedni wątek aby pisać tu o swojej teściowej, ale przy was jest mi lepiej bo tam gdzie o tym piszą czuję sie zupełnie obco.
 
K@m@ to nie zazdroszczę. Nas teściowie jakoś prawie w ogóle nie nawiedzają.Na nowym miejscu mieszkamy prawie 2 lata i póki co teście byli u Nas przy większych okazjach-urodziny moje i A., imieniny, i święta-ale też nie wszystkie:-D.Co prawda nie wiem jak będzie, jak Nam się maluszek urodzi, ale myślę, że niewiele się zmieni.Może dlatego, że nie mają samochodu a z pomorzan do nas kawałek drogi;-).Moi rodzice też nie są za często.
 
niki222 nawet nie wiesz w jak komfortowej sytuacji jestes. Zazdroszcze Ci!!! A moi rodzice bywają moze raz na miesiąc. Taty ciągle nie ma bo pracuje a mama ma do mnie 80km. do tego psa którego nie moze zostawic w domu bez opieki bo jej rewolucje zrobi. Chciałabym bardzo aby role sie odwróciły no ale się nie da. :/ teściową niestety dostaje sie w pakiecie :/
 
hejka
k@m@ współczuję teściowej moja tez lubi mnie wku... i to nie raz nie dwa:D ale stwierdziłam,że poprostu będę ją olewać:D wyśle ci zaproszenie na zamknięta grupę,a ty jak możesz i chcesz wyślij mi zdjęcie to cie tam dodam":) a jak coś ja teraz nie pracuję to możesz do mnie małego podrzucić i wybrać się z mężem na randke:) wogóle możesz mnie odwiedzić na kawulca:)
 
reklama
hej
u mnie nie ciekawie tydzień się zaczął okazało się ze uszczelkę mi przecieka od dłuższego czasu a ze jest wszytko zabudowane wiec nie miałam o tym pojęcia i zalałam sąsiadów dobrze ze mam ubezpieczone wiec mam nadzieje ze koszty pokryje ubezpieczalnia
Oliwia mi się rozchorowała od czwartku gorączkowała w piątek dostała antybiotyk a w niedziele ponownie zaliczyłam lekarza bo tem nic jej nie spadała zmienił jej antybiotyk i dziś nie to dziecko
k@m@ oj nie zazdroszczę teściów
ja swoich mam 600 km od siebie wiec widujemy się raz do roku a moja mama odwiedza nas ale jakoś nie za często bo pracują aczkolwiek lubię jak jest u mnie bo mi dużo pomaga wiec i mi lżej a zresztą z moja mama ma świetny kontakt
a teściowej kiedyś się postawiłam jakieś 4 lata temu rok się nie odzywała do mnie ale za to teraz relacje są znacznie lepsze :-D:-D:-D

ewon jak masz tak duzo wolnego czasu to zapraszam do polic na ploteczki ;-)
 
Do góry