reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

k@m@ mam tak samo ze swoją tesciowa,mowi zebym poszła do pracy ona bedzie pilnowac a pozniej a to chora a to lekarza a cos tam.raz jak jej wykrzyczałam wszystko,ze jak jej bardzo potrzeboałam kiedy moja mama umarła bo miałam w tym samym czasie Kube w szpitalu a ona zamiast posiedziec z ktoryms z wnukow to musiała byc na pogrzebie po jaki ... moja mama wolałaby aby byla w szpoitalu z kuba bo to jej wnuczus kochany. i sie popłakałam i wszystko wyrzygałam to wtedy powiedziała ze mi pomoże i weźmie dzieci do siebie i wiesz co przez 3miechy sie nie odezwała ,dopiero jak komp jej się zepsół:( ale cóż. ostatnio wzeiła dwójke na noc,bo jej Julek nagadał:( ale trzeba się upomnieć:( aż szkoda.moja mamcia zchęcią brała 2 i kazała nam gdzieś jechać odpocząć. to samo miałam z kompem i u mnie to trwało aż 2lata:( ,że nie wytrzymałam robiłam takie awantury i każdemu mówiłam ,że to leń i tylko gra. i nawet sie pakowałam .dopiero jak znalazł prace gdzie jest tylko on i jeszcze jeden p-racownik i szef który ich tyrał,że sa jak dzieci i graja i takie tam wział sie za rodzinę.miedzy nami nadal nie ma rewelacji ale pracujemy nad tym.Teraz mój mówi,że żałuje,że taki był bo stacił 2lata z życia syna. no cóz mądry polak po ... a u facetów tak jest.musisz zacząc walczyc o was i o to aby zajmował sie dzieckiem,ja sie dorobiłam depresji:( niestety:( wogóle to musiałybysmy sobie pogadać,nepewno byłoby ci lżej.
 
reklama
hejka
k@m@ ja z teściowa też nie mogę sie dogadać, z reszta juz chyba nawet nie chce, jesteśmy z m prawie 8 lat po ślubie i nigdy jescze nie zaprosiła nas na obiad, nie mówią o świętach których nigdy razem nie spędzamy,no ale cóż, teściową dostaje się w pakiecie:-D:-Da co do m to mój nie gra na kompie jak juz pisałam ale praca zajmuje mu dużo czasu, a potem jezscze 2 razy w tyg ma treningi piłkarskie, w wekendy mecze, więc tez go mało:(
 
Kasiu a jak tam maluchy? dziewczyny pomagają? a jak Kubuś daje pospać czy nadal na cycu wisi:) dobrze powiedziane w pakiecie hehehehehe
szkoda tylko,że ci chłopi tacy mało rozumni heheh
 
Cześć dziewczyny
Problem z teściową to chyba problem każdej mężatki. A i z mężami bywa róznie.
Widzisz Ewon Twoj m wziął sie do roboty to i czasu ma mniej na głupoty, moj niestety ma czas na wszystko :/
Oj mogłybyśmy sie w koncu spotkac, przydałaby mi sie taka babska pogawedka:) odskocznia od zgiełku jaki czesto panuje w moim życiu. Tylko cięzko mi sie zorganizowac i zmobilizować, moj mały bywa niedobry, nieznośny i płaczliwy :/
kaoru3 Twoj m to przynajmniej ma forme, dba o siebie, rusza sie :)
Mam do Was laski pytanie, czy pozwalałyscie swoim maluchom jesc samodzielnie obiadek? np. ugotowanego brokuła, marczewke czy nawet papke z miseczki. Bo moj łobuz oczywiście je samodzielnie, ciapie sobie bułe albo chrupka czy ciasteczko ale obiadku jeszcze nie probował. I czy można podać maluchowi np. takiemu jak moj (8 miesięcy) masełko? Wczoraj i dziś zjadł poł kromeczki bułki z masełkiem.
 
k@m@ wpadaj do mnie z małym na pomorzany na kawkę, pogadamy:-) moje dzieciaki od samego początku uczyłam jesc samodzielnie, Marta super jadła widelcem jak była mała, takim plastikowym, a teraz to i nożem operuje super, jak tylko dziecko przejawia chęci samodzielnosci to uważam że trzeba mu na to pozwolić:) a ja robiłam jajecznice dziewczyną na masełku;)
ewon a ty jak w przyszłym tygodniu wpadasz na kawę?Zobacz załącznik 428235Kubuś:)
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny, jestem nowa na forum ale widzę że dobrze trafiłam. Też mam problemy ze swoim mężem którego nie dość że często nie ma to jak jest to siedzi na kompie i oczywiście też trafiłam na okropnych teściów na których nie ma co liczyć. Ale całe szczęście mam swojego skarbka 4 miesięczną córkę NAdię.
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny! Jakoś ostatnio nie mogłam się zebrać, żeby coś napisać.
Myślałam, że tylko u nas są takie akcje z komputerem, ale widzę, że tylko w wyjątkowych przypadkach ich nie ma :/ Mój M to też by tylko siedział przed kompem i grał. Czasami udaje się to opanować i jest ok, ale co jakiś czas ma nawrot i znowu są kłótnie. Na szczęście teraz jest ok (obym nie zapeszyła).

Kama mój też ma na wszystko czas- komputer, studia, praca... za to ja momentami nie mam ani chwili dla siebie.
Ja bym pozwoliła "jeść" samodzielnie, tylko przygotuj się na niezłe sprzątanie ;)

Niki jak się czujesz przed porodem? nabierasz sił?

Iza witaj :) z jakiej dzielnicy jesteś?
I co do cholery jest z tymi teściowymi? czy my też takie będziemy? ;)
 
Iza89 to witamy w klubie :-):-) A kiedy się to zaczęło? Bo u mnie właściwie to jeszcze przed ciążą pojawialy sie momenty grozy a gdy zaszłam w ciąże sytuacja się diametralnie pogorszyła i trwa do dziś dnia z małymi przebłyskami czulości, miłości i ciepła, ja to nazywam dniem dobroci dla zwierząt:-):-):-)
Kaoru3 juro zamierzam małemu podać marchewke i brokuła :) ciekawe jak sobie poradzi, aż nagram filmik :)) wyczaję jakiś dzień z ładniejszą pogodą (oby nie padało) i sie spikniemy na kawusie ;)))
 
czarodziejka- jeśli siedzenie na kanapie przed komputerem i ciągłe jedzenie można nazwać nabieraniem sił to tak:-D.
A poważnie to czuję się dobrze, nie mam częstych skurczy, czasem w ciągu dwóch dni jeden malutki się pojawi to się zastanawiam czy to aby skurcz.Już mi się ciężej chodzi, nic mi się nie chce poza wspomnianym jedzeniem-szczególnie słodkiego- ale mam kila lub kilkanaście dni jeszcze, kiedy mogę sobie jeszcze poszaleć;-).We wtorek mam kolejne ktg, zobaczymy co tym razem wyjdzie.Bo na ostatnim jeden mały skurczybyk:) się zapisał a w ogóle go nie czułam.

Dziewczyny, przykre, że macie takie przejścia z teściami, o co im kurde chodzi, że żyć nie dają-nie rozumiem tego.
Mój A. też lubi sobie na komputerze posiedzieć i pograć, ale nie nazwałabym tego uzależnieniem.Zresztą ja chyba bardziej uzależniona od BB jestem niż On od grania.Bardziej Go sport wciąga w tv-piłka nożna, hokej, koszykówka, football amerykański, baseball -hehehe mogę tak wymieniać i wymieniać:-D.
ewon-jak kurs??
 
reklama
Do góry