reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

dzień doberek:)
dziewczyny gdzie się podziewacie? jak pracowałam to skrobałyście,że nie nadażałam czytać a teraz cisssszzzzaaa.

k@m@
współczuje,mam nadzieję ,że sie poprawi u Was:)) w końcu to już nowy rok i musi być lepszy od poprzedniego:)))
 
reklama
Ciężko mi nawet o tym pisać :( nie mam już nadzieji. W kółko zadaje sobie pytanie, kiedy zawiniłam? w którym momencie popełniłam błąd? Ale odp.nie moge sie doszukać, starałam sie robić wszystko dobrze.
Ale dziękuję za dobre słowo, oby nowy rok dla Was przyniósł wiele radosnych dni.
 
hej

nas nie było od 18 grudnia w szczecinie wróciliśmy we wtorek masę załatwiania z autem bo u teściów na parkingu gość się nie zmieścił i wjechał w nasz jeszcze wysiadł z awantura obejrzał swoje i pojechał wiec wezwaliśmy policje teraz załatwiania z ubezpieczalnia
mąż właśnie wyjechał do pracy 30 min temu strasznie mi smutno bo był 3 tyg z nami i było super zero kłótni rewelacyjne święta i sylwester a teraz wróci za 4 bądź 6 tyg :-:)-(
ale powiedziałam jemu jak wcześniej byłam na NIE by mieszkać za granica tak teraz powiedziałam ze jak coś załatwi to pakuje sie i jadę za nim ileż można żyć w rozjazdach już 5 lat jak jeździ



K@m@
będzie dobrze zobaczysz tak to jest ze ma sie kryzysy w związkach a później człowiek już się dogaduje my przeszliśmy takich kilka szczególnie gorąco było jak dziecko przyszło na swiat pierwsze wszytko sie zmieniło w życiu wszystko w koło maluszka się kręciło ja nie miałam dla męża tyle czasu co wcześniej i wychodziły kłótnie o drobiazgi
 
assiia82 chciałabym wierzyć, że tak sie stanie ale moj mąż od zawsze miał problem z uzależnieniem od komputera, przez to rozpadło sie jego pierwsze małżeństwo, boje sie, że i nasze sie rozpadnie. On nie potrafi rozłożyć sobie czasu na gry i na rodzinę :(
Wiem co czujesz pisząc, że męża zobaczysz dopiero za pare tyg. Ja pochodzę właśnie z takiej rodziny, moja mama wiecznie była sama ze mną i bratem bo tata pracował za granicą, wyjeżdżał na miesiąc i wracał na weekend, do dziś tak jest. Nie raz widziałam jak mamie było smutno, jak płakała z tęsknoty, jak martwiła sie czy dojedzie na miejsce, czy po drodze nic sie nie przydarzy. Dla tego jak macie możliwość wyjazdu za granicę oboje i jesteś na to gotowa to nie zastanawiaj sie :) Moi rodzice zaprzepaścili taką szansę 2 razy, teraz mama żałuje.
Mam do Was dziewczyny pytanie, otóż zamierzam w najbliższym czasie kupić termoopakowanie na butelke dla mojego syna i zastanawiam się jakie są dobre, chodzi mi o to aby długo utrzymywały ciepło napoju. Dzisiaj byłam z młodym na dłuuugim spacerku i zachciało mu sie pić a ja nie miałam nic dla niego. Biedny az mi sie rozpłakał i musieliśmy wracać do domu :( a takie coś rozwiązało by taki problem. Poradźcie mi jaki wybrac i gdzie można taki dostać, cena naprawdę nie gra roli. Musimy to mieć.
Aniołekk ja osobiście nie pożyczałam od nikogo laktatora bo miałam własny i oddałąm go koleżance, która z kolei nie miała żadnych uprzedzeń aby używać używany, myślę, że to sprawa indywidualna, jeśli się nie brzydzisz lub ta osoba sie nie brzydzi to nie ma problemu. A ja laktatora używałam dość długo, moj syn na początku miał problem z ssaniem piersi, nie łapał dobrze sutka i niewiele potrzebował, a ja pokarmu miałam tyle, że mogła bym wykarmić czworaczki:-D
Pozdrawiam:)
 
aniołekk ja używałam używanego laktatora i ok, wysterylizowałam sobie i git
k@m@ nie martw sie, moze jakos sie dogadacie z mężem, mój na szczęście rzadko siedzi na kompie ale za to jest pracoholikiem i gra w piłke nożna więc ja jestem na 4 miejscu bo jeszcze przede mną dzieci no ale jakoś nam leci,
a termoopakowania nie używałam więc nie pomogę
ewon a ty gdzie się podziewasz?
 
hejka:)

k@m@
musisz wpasc do mnie na kawke:) moj też ma uzależnienie od kompa(raczej miał teraz chwilowo ustało),ale też często mamy o to awanture.

kasiu ja na razie w domu hehe od dziś zaczynam prawko hehe musze zdać bo dostałam od brata auto:) ale w przyszłym tygodniu przyjade na kawke,bo mam teraz jeszcze latania,pup, do zabki po dokumenty, do lekarza z Kuba bilans zrobic. ale w przyszłym tygodniu obiecuję,że przyjade na kawusie:))
 
kaoru3 Trudno sie dogadac z kimś kto ma zupełnie inne cele w życiu :( Sporo wysiłku i nerwów mnie to nie raz kosztuje i cierpi na tym moje gardło :wściekła/y:
ewon jak kawka to ja jestem za! i widze że masz taki sam problem ze swoim facetem co ja :/ ehh szkoda słów :crazy:
Oj ja prawko już mam od lipca 2007 roku, do dziś pamiętam stres na egzaminie. Życzę Ci gumowych drzew ;-);-)i stalowych nerwów:-)
 
reklama
Dziewczyny na pomoc!
Moj syn gdy mam go ubrać na dwór, przebrać czy przewinąć dostaje głupawki. Odwraca sie dupskiem do góry, kładzie sie na bok, podrzucą pupą, ucieka, ściąga sobie czapke, szarpie za szalik, wychodzi z kombinezonu, ciągnie za koszulkę którą mu wkładam..... no horror mam z nim!!!! Powiedzcie mi, czy Wy tez tak miałyście/macie? Staram sie robić wszystko delikatnie aby nic go ani nie zadrapało ani nie zabolało, staram sie byc przy tym spokojna no ale po 30 minutach puszczają człowiekowi nerwy a on wyczuwa że jestem zła i zaczyna płakać. Dziś np. ubieranie w kombinezon, czapkę i szaliczek zajeło nam dokładnie godzinę, zaczeliśmy o 12.30 a skończyliśmy o 13.30
Nie pomaga piosenka, wierszyk, jakaś grająca zabawka, którą trzymam w zębach.... nic zupełnie nic. Zawsze w tych momentach interesuje go to co jest za nim lub obok niego. To jak walka z Kliczkiem!!!!! :szok:
 
Do góry