reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

hej

didi no to super ze już bliżej własnego kata

ewon no powiem ci ze mnie tez by sie przydała wizyta u lekarza z tym moim kręgosłupem od 1,5 roku nie wiem jak jest bez bólu pleców mam czasem mocniejsze a czasem takie ze nie zwracam już na nie uwagi

U nas wczoraj dzień na wariata mąż dosłownie w ciągu 3 godz miał się spakować zrobić zakupy i dojechać do belgi tak by dziś mógł iść do pracy ale najważniejsze ze jest praca bo przez 2 miesiące siedzenia w domu trochę napięta atmosfera była

Mona super wycieczka
hihihih mały cud maci w domu ze snem małej
 
reklama
assiia no cud to byl tylko przez jedna noc;) teraz dalej sa z Nadia cyrki w nocy:/Unas dzis zimno 18 stopni tylko,jutro maz ma wolne od pracy mam nadzieje ze pogoda dopisze i pojedzie sie nad ocean odpoczac troszke.Przyjechala do mnie na cale wakacje chrzesnica i trzeba jej tu co nie co pokazac:)
ewon gdzie sie podziewasz? :)
 
Cześć dziewczyny!
Wpadłam żeby się zameldować, że żyję... Pisząc tak ogólnie, to od niedzieli jestem chora i jest nie fajnie. Jutro pędzę do lekarza <jak T podbije książeczkę, bo od poniedziałku zapomina :dry:>. Mój T oststnio miał wypadek w pracy ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło i tylko zszyli mu wargę <nad ustami miał dziurę na wylot>, na szczęście już jest dobrze i 18 leci na ściągnięcie szfów. Z pozytywnych rzeczy to, to, że kredyt dostaniemy w tym miesiącu, jest jeszcze troszkę latania i złatwiania ale strasznie się cieszę :-). Najważniejsze, że mały mój zdrowy :tak:, boję się tylko żebym go nie zaraziła...więc ograniczyłam mu przytulanie i całusy :-(. W poniedziałek zostałam po raz pierwszy ciocią :-), bo kuzynka urodziła ale niestety małego nie odwiedzę. Chłopiec urodził się duży <57cm>, waga 3,753 i najważniejsze, że zdrowy.
Didi, jak tam remont kochana? Dajesz sobie radę? Jak Wam się mieszka?
Ewon, z tego co doczytałam, to teraz nad Miedwiem jesteś, jeśli dalej jesteś, to miłego odpoczynku. Pływaj sobie <wg zaleceń> i opoczywaj ile wlezie:tak:.
Jagienka jak się czujesz? Do porodu coraz bliżej, wszystko masz już uszykowane dla maleństwa?
Mona, nie jest tak źle dziewczyny meldują się co jakiś czas ;-). Fajnie, że wycieczka się udała. Widzę, że i małej się przysłużyła skoro przespała Wam całą noc :-).
Uciekam, bo mimo choroby dalej mam obowiązki :sorry2:, mam do przeprania narożnik, prasowanie, obiad i pieczenie babeczek, bo rodzinka wpada i sobie zarzyczyli :-D. Miłego i spokojnego dnia!
 
fanta20062, dziękuję,jakoś się kulam,raz lepiej innym razem gorzej,nie będę się rozpisywać na temet stanu mojego ducha i ciała bo zamarudziłabym na śmierć ;-)
Dni się dłużą niemiłosiernie,sił brak na jakiekolwiek rozrywki,najmniejszy wysiłek powoduje zadyszkę :baffled: ale pocieszam się faktem że każdy dzień zbliża mnie do spotkania z moim dzieciątkiem :tak:

Jestem właściwie przygotowana,wszystko do szpitala mam skompletowane tylko nie mam się w co spakować :-D mąż ma mi przywieźć torbę 22 lipca to może się zmobilizuję...
Ubranka poprane i poprasowane,kocyki,pieluszki też...
Z takich ważniejszych zakupów został mi tylko wózek i fotelik ale to też na koniec miesiąca jak Pan Sponsor się zjawi :-p

Gratuluję kredytu :tak: pamiętam jak sami sie staraliśmy a potem załątwoaliśmy 6 lat temu...oj,było emocji ;-)
Współczuje wypadku męża,dzielnie to zniósł chociaż? Bo mój to straszny histeryk,gorzej z nim jak z dzieckiem :sorry2:
Gratuluję oficjalnej cioci :-) mój młodszy synek też urodził się duży,tylko kluska (4370g i 56cm)

assiia,Twój mąż pracuje za granicą? Łączę się w bólu,mój od 5 lat lata w tą i spowrotem ale mimo najszczerszych chęci w domu jest tylko gościem...też mamy zgrzyty jak przyjeżdża na dłużej,aż sie boję jak my się spowrotem dotrzemy jak już będziemy na stałe razem :baffled:

Mona6061,aż zazdroszczę wyjazdu...ja te wakacje spisałam na straty,jedyna aktywność do jakiej jestem teraz zdolna to niezbyt męczący spacerek na plac zabaw i spowrotem,w domu wcale nie lepiej,chwila stania i nogi w d... włażą...:blink:

Didi,jak udała sie imprezka?

Ewon nad Miedwiem,oby pogoda jej dopisała,należy jej się,miała tak stresujący tydzień przed urlopem :tak:

Uciekam pod prysznic,potem nogi do zimnej wody bo bolą nieprzeciętnie...a potem...tak jak lekarz nakazał-na lewy boczek :happy2: może poczytam albo coś obejrzę...jak nie zasnę w międzyczasie bo coś zbiera się na deszcz a on działa na mnie wyjątkowo usypiająco ;-)

Miłego wieczoru wszystkim (przepraszam jeśli pominąłam kogoś w odpowiedzi)
 
Jagienka tak mój mąż wyjeżdża już od 4 lat teraz zmiana pracy i miał mały przestój
jak już w miarę nauczyliśmy się funkcjonować we dwoje w domu to pojechał
 
Jagienka tak mój mąż wyjeżdża już od 4 lat teraz zmiana pracy i miał mały przestój
jak już w miarę nauczyliśmy się funkcjonować we dwoje w domu to pojechał

Właśnie też się tego boję...że już tyle czasu jestem sama i nie będę umiała się "przeorganizować" na jego stałą obecność w domu :sorry2: a ma przylecieć na cały wrzesień....z jednej strony się cieszę a z drugiej boję...jak to będzie :baffled:
 
fanta20062 szybciutkiego powrotu do zdrowka!!! i niech mezus tam uwaza w pracy na siebie bidula bo czym bedzie zonke calowac:)))
Jagienka29 mieszkamy teraz od Lourdes nie cale 300 km,wiec grzechem byloby tam nie pojechac.Trzeba zwiedzac do puki tu mieszkamy:) duuuzo zdrowka dla Ciebie i malenstwa:))) juz nie dlugo i bedziecie juz razem:)
assiia82 moj maz tez caly czas zagranica,tylko ze ja nie moge tak zyc na odleglosc(podziwiam kobiety ktore daja rade),dla tego przeprowadzilam sie z corcia tutaj...ale gora 3 lata i wracam do pl.
 
Mona u nas raczej wyprowadzka w grę nie wchodzi Kacper ma poważne problemy zdrowotne a za granica nie wiem jaka bym opiekę dla niego dostała do tego dochodzi bariera językowa wiec odpada mieszkanie na obczyźnie

tez bym wolała by był na miejscu byśmy żyli sobie razem ale życie pisze inne scenariusze a Pl ciężko jest zarobić na kredyt i na rodzinę 3 osobowa ja do pracy póki co iść nie mogę
 
Witam się po dłuuuuugiej nieobecności. Niepamietam nawet czy wchodziłam tu po urodzeniu córeczki. Jeśli nie, to się pochwalę: Ela ma prawie 5 miesięcy i jest dla mnie najwspanialszym dzieckiem na świecie. Teraz zamierzam cofnąć się troszkę i sprawdzić co u was słychać. Pozdrawia te, które już wcześniej tu poznałam i zaraz zobaczę kto dołączył.

Edit:
Jagienka ciebie nie miałam jeszcze okazji poznać. Ale jesteśmy rówieśniczkami - mi 30 stuknie we wrześniu. W dodatku widzę, że twoja rodzina to jedna wielka szczęśliwa 13, a ja jestem z 13 września :)))

Coś poczytałam, ale niewiele zapamiętałam. Za to napiszę co u mnie słychać.
No więc moja córeczka to straszna kruszynka. Za tydzień kończy 5 miesięcy, a waży zaledwie 4780g. Tak się składa, że pod tym wzgledem wdała się we mnie. Obie urodziłyśmy sie z jednakową wagą 1800g, więc niespodziewam się, żeby była dużą dziewczynką. Troszke chodzimy po lekarzach, bo jest wcześniakiem (3 tygodnie przed terminem) i ma wzmożone napięcie oraz asymetrię rozwoju, więc od 4 tygodni rehabilitujemy się. Poza tym cieszymy się ogólnym zdrowiem, tfu, tfu...

Trzymajcie się ciepło i miłego wakacjowania tym, które sie akurat urlopują :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gratuluję córeczki :tak:Na pewno szybko dogoni rówieśników,kwestia czasu,nie ma się co zamartwiać na zapas :happy:

To niezły zbieg okoliczności,ja skończę 30 na koniec października a moi chłopcy obaj z 13,także 13 jest zdecydowanie moją szczęśliwą liczbą :-)

Ja dzisiaj mam trochę latania,na 12.30 ostatnie już usg (planowe) a potem do internisty z powodu podrażnionego od dobrych trzech tygodni gardła,mam nadzieję że tylko podrażnionego bo nie towarzyszą lekkiemu bólowi żadne inne dolegliwości....

Pozdrawiam cieplutko wszystkie forumowiczki i z tego miejsca życze miłego weekendu ;-)
 
Do góry