Przez chwile mnie nie było, a tyle się tu wiadomości narobiło. Zapomniałam, że na tym forum jest tyle osób. ;-) Po deszczu Wami tak obrodziło?
Do Ewon: powalcz o przedszkole. Mnie ta sytuacja przeraża. Pewna pani, która kiedyś pracowała w przedszkolu mówila, że teraz przyjmują tam tylko dzieci osób, których starsze dzieci tam chodziły. Co do samotnych matek, to ponoć musi być po rozwodzie albo dziecko, które ma nazwisko matki, a nie ojca. No nic dziwnego, bo przecież jest wiele par żyjących bez ślubu a wychowujących wspólnie dzieci (chociażby moja siostra z trójką). Więc to nie są prawdziwe samotne matki.
Przypuszczam, że szanse na przedszkole w przyszłym roku mam żadne. Wokół nas pełno dzieciaków na pobliskich osiedlach w podobnym wieku jak Kassi. Więc co wtedy zrobić? Zwolnić się z pracy? Nie stać nas na opiekunkę. Mama i teściowa już mają swoje lata. Mama 75 i już widzę, że coraz mniej siły do Kassi ma.Osatnio zachorowała ale miałam szczęście, że maturzyści już poszl w świat, więc sama się zajmowałam i narobiłam sobie zaległości w pewnych rzeczach w pracy.
Na bezrobocie też mnienie stać. Jak byłam pół roku na bezrobociu, to gdyby nie moi rodzice pomarlibyśmy z głodu. Dawali nam 150-200 zł i to nas ratowało, żeby na jedzenie do końc miesiąca starczylo. To było z 8 lat temu, więc ceny były trochę niższe. Bywalo, że przez tydzień nie jeździłam do mamy, bo nie miałam na benzynę ani ba bilet. A nie miałam odwagi się przyznać, że nie mam pieniędzy na przyjazd. Ciągle udawałam, że ciężko jestem zapracowana w domu. Teraz wiem, jak ciężko przyznać się do biedy - choć to przecież nie wstyd. Potem spotkałam się z tym u moich uczniów. Bywało tak, że rodzic nie placąc za ubezpieczenie dziecka chyłkiem uciekał z zebrania, gdy przychodziło do spraw finansowych. A potem okazało się, że matka bez pracy, ojca nie ma, a starszy syn w więzieniu. No i nie ma z zego żyć. Oj, ciężkie takie sytuacje.
Północny Wiatr zgadzam się, że z wątku o pediatrach zrobił nam się wątek o wszystkich lekarzach, ale nigdy wcześniej nie zwróciłaś na to uwagi...
Nie zwracałam, bo na samym początku dostałam ochrzan za utworzenie nowych wątków. Więc się nie wtrącałam. Pisałam wtedy Hanie na priva co uważam, że powinno być według mnie zmienione ale w odwecie dostalam odpowiedź, że jestem nowa, a Hana jest parę lat na forum.
Hana, bez urazy - to nie jest sposób rozwiązywania konfliktów.
Wcale nie o to chodzi, żebyś zwinęła żagle jako administrator, tylko wyciągnęła wnioski na przyszłość i coś zmieniła. Potrzeba było awantury, żeby ludzie wyleźli z ukrycia.
myślę, że możnaby było zmienić nazwę wątku np na "Polecani lekarze"?
Można.
Poza tym widzę, że wiele osób nie umie zmienić tematu - na pewno przydatne w Kupię czy Sprzedam. Np. pod tytułem sukienki jest sprzedawany fotelik czy coś innego. Jest "Zaawansowana edycja" i w niej można zmienić tytuł.
Fanta - powodzenia z mieszkaniem.
No, muszę uciekać na spacer z psami. Kassi już śpi godzinę. Pewnie wkrótce zacznie się budzić, więc muszę zdążyć.
Piękna pogoda się robi.
Miłego dnia dziewczyny.
. Już mnie nerwy biorą i żołądek boli. Umówieni jesteśmy z tą babeczką na obejrzenia mieszkania na 16. Chyba nerwowo do 16 nie wyrobie 
