reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

reklama
Tak,oczywiście.W tej przychodni jest cała gama lekarzy róznych specjalnosci do wszystkich mozesz sie udac z jej skierowaniem.Szczepimy sie tez w tym budynku.Rewelacyjne jest dla mnie to,ze nalezę z dziecmi do tego samego lekarza.
 
Ostatnia edycja:
kaoru3 witaj ponownie :-)

ewon ja polecam moją lekarz ogólną Mariola Jaskóła , w przychodni medycyny rodzinnej przyjmuje na Odzieżowej , normalnie na NFZ, też na skierowania nie żałuje no i ogólnie przesympatyczna babeczka:-)

Mona6061 GRATULACJE!!! śliczna masz córeczkę :-) opowiadaj jak tam poród, Nadusia grzeczna?? czy raczej płaczliwa?? jak się czujesz ogólnie??
 
A wiec Kochane ja tak szybciutko do poki mam czas(mala spi).W poniedzialek mialam zglosic sie juz do szpitala bo bylabym 9 dni po terminie...no i nie doczekalam:) w piatek kolo godz.23 zaczely sie skurcze,najpierw co 10 min.pozniej rowniutko co 3 minutki wytrzymalam tak do 2 w nocy,pozniej zdecydowalam ze juz jednak nie ma co czekac-czas jechac do szpitala.Przyjeli mnie bylo rozwarcie juz na 4 cm.polozylam sie i zaczelo sie! Podlaczyli mi Oxy konska dawke,meczylam sie ze brak mi slow doslownie :/ cale szczescie ze moj Marek byl przy porodzie ze mna(porod rodzinny)! polozna musiala wlozyc mi reke i odepchnac malej glowe,bo wszystko zablokowala i nie mogly mi wody odejsc,pozniej kombinowanie z boku na bok,skakanie na pilce....rozwarcie na 7 cm....i co i ...DUPA jednym slowem!! Ja wykonczona,kilka lekarzy przyszlo pobadali ze mala zaklinowala sie jakos glowka i decyzja o godz.12 w poludnie ze bedzie cesarka.(meczylam sie 10 godz.!) o 12:30 zabrali mnie na cesarke,znieczulenie w kregoslup i 12:44 Nadia byla juz z nami,zero bolu-tak moge rodzic:)) zostalismy 2 doby w szpitalu i puscili nas do domku.Rana troszke ciagnie ale tak poza tym jest wszystko wporzadku.Boje sie tylko bo wczoraj nie wiem jakim cudem i kiedy pociaglam za nic od szwu i do polowy mi sie wyciagnal :/ mam nadzieje ze rana sie nie rozejdzie(w piatek mam jechac na zdjecie). No i mala jest na butli bo u mnie lipa z mlekiem....
No ale najwazniejsze ze juz mam to wszystko za soba i malutka jest juz z nami! :) budzi sie co 3 godzinki ,butla zmiana pieluchy i dalej w kimonko :)
 
Mona podobnie jak ja namęczyłaś się troszkę ale warto było prawda :-)fajnie , że wszystko już ok :-) a z tą raną to raczej nie powinna się rozejść , mi wyciągali szew dość szybko(chyba po tygodniu) i mam tylko cieniutka prawie nie widoczna kreske :-)ja też na początku nie miałam mleka ale walczyłam i po 4 dniach poleciało :-) jeszcze do tego miałam płaskie sutki więc mały nie miał jak chwycić :zawstydzona/y:masakra ale na szczęście wymyślili nakładki :-) brodawki się na nich wyciągneły i mleczko poleciało :-) a gdzie rodziłaś?? Nadia duża??

korzystaj kochana z tego okresu gdzie dzidzia dużo śpi , bo nawet się nie obejrzysz jak będzie biegała po domu i wtedy to będzie urwanie głowy :-D
 
Aniulla rodzilam w Zdrojach.Pewnie ze warto bylo:) zreszta o bolu szybko sie zapomina jak juz pojawia sie dziecko.Nadia wazyla 3610 i 54 cm,a przy wypisie ze szpitala 3300,spadla z wagi mam nadzieje ze teraz szybko nabierze cialka:) jutro jade do poloznej z nia,zobaczymy co nam powie.Musze sama dojezdzac bo ona ma za daleko do mnie powiedziala:/
 
reklama
Mona, ależ się namęczyłaś... Jasne, że warto było, ale mogli wczesniej zadecydować o CC.
Mam nadzieje, że nie martwisz się brakiem pokarmu, ale tak jak napisała aniulla laktację można jeszcze nieźle rozhulać ;)
Ja przyznam się, że małego nie przystawiałam za bardzo i przeszłam od razu na butlę, ale nie żałuję. W piątek kończy rok, a na brak odporności nie narzekamy- ani razu nie był chory, nie brał nawet kropelek do nosa ani leku na kaszel...
Ale z tą położną to jakoś dziwnie... powinna dojechać, przecież gdzie Ty będziesz ciągać kilkudniowe dziecko?
 
Do góry