reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczecinianki ze swoimi Skarbami

karnitynko witaj spowrotem:D a gdzie na gumiencach mieszkasz? ja tam mam brata :) a ja w centrum mieszkam:)

czarodziejka no to sie zaczyna bieganie za maluszkiem:) ja do tej pory latam za Damianem bo ma swoje scieszki i biegnie nie patrzy czy oddala sie za bardzo.tez lubi spacerowac ale jak ma humor bo nie raz jest tak,ze tylko wyjdziemy na ulice mowi"mama brzuszek boli" i chce na rece:D albo ,ze "nózki bola" i musze go wziasc na rece,ale ostatnio nie mam siły go nosic wiec czasami biore wózek,albo uciekam mu aby szedł hihi.

moj wkoncu dostał prace od soboty zaczyna,a ja musze znalesc kogos 1-2 razy w tyg do dzieci bo sprzatam u dwoch babeczek fajnych i nie chce tego stracic.oprzejde sie do sasiadki moze sie zgodzi-bo na tesciowa nie mam co liczyc:( raz mowi,ze przypilnuje a raz ze nie-a wogole jak ma mi zadzwonic o 8 i powiedziec,ze zle sie czuje to juz wole sasiadke.
 
reklama
ewon super, że Twój ma nareszcie pracę i jeszcze Ty sobie dorobisz- oby już było z górki
Mój Szymon jeszcze sam nie chodzi- boi się puścić, muszę go trzymać za rączki albo raczkuje jak perszing. Ale już nie mogę się doczekać aż sam zacznie chodzić, bo jak mam go nieść to mój kręgosłup od razu krzyczy Nieee, a jeszcze wnieść go na 4 piętro... Muszę go dzisiaj zważyć- podejrzewam, że 11kg już będzie (dobrze, że teraz tak szybko nie przybiera).

karnitynka ja na nowym osiedlu też nikogo nie znam. Za to mój M mieszkał tu prawie całe życie, więc zna większość osób, ma pełno kolegów... a ja siedzę sama...
Za jakiś czas będę musiała się wybrać do castoramy to może uda nam się spotkać? Tylko będzie musiał nas przywieźc mój M, bo jak ja mam sama jechać z małym to jestem przerażona... nie wiem jak mam jednoczesnie prowadzic, zabawiac go, karmic i dawac pic...?
 
ewon super, że Twój ma nareszcie pracę i jeszcze Ty sobie dorobisz- oby już było z górki
Mój Szymon jeszcze sam nie chodzi- boi się puścić, muszę go trzymać za rączki albo raczkuje jak perszing. Ale już nie mogę się doczekać aż sam zacznie chodzić, bo jak mam go nieść to mój kręgosłup od razu krzyczy Nieee, a jeszcze wnieść go na 4 piętro... Muszę go dzisiaj zważyć- podejrzewam, że 11kg już będzie (dobrze, że teraz tak szybko nie przybiera).

karnitynka ja na nowym osiedlu też nikogo nie znam. Za to mój M mieszkał tu prawie całe życie, więc zna większość osób, ma pełno kolegów... a ja siedzę sama...
Za jakiś czas będę musiała się wybrać do castoramy to może uda nam się spotkać? Tylko będzie musiał nas przywieźc mój M, bo jak ja mam sama jechać z małym to jestem przerażona... nie wiem jak mam jednoczesnie prowadzic, zabawiac go, karmic i dawac pic...?
Pewnie z mila checia sie wybiore na spacer no ja jestem sama 2 miesiace teraz nie mam tu rodziny a narzeczony w morzu wiec liczyc moge tylko i wylacznie na siebie pare razy bylam z malym autem w galaxy i w urzedzie ale boje sie jezdzic po szczecinie mam krotko prawko zdalam jak bylam w 5 mies ciazy:)
 
hej:)
dzieci bedzie tesciowa jednak pilnowac,ale nie weim czy z jedenj babcie nie zrezygnuje bo ona chce abym przychodziła w piatki a tesciowa ma rozny grafik:( ale zobaczymy jak to bedzie:))

karnitynka jak cos to pisz :) mozemy na herbatke sie umowic czy na spacerek:) ja do brata wysiadam na kretej:)
 
No ja na ostatni ide jak wracam:D a i kolezanke miałam tam blisko(ale zapomniałam ulicy heheeh zawsze na pamiec szłam hehe -tu z forum,ale przeprowadza sie do niemiec).

wiecie co ja dopiero sie obudziłam heheh z dziecmi tyle spałam he.
 
nieźle ewon pospaliście- my wstaliśmy o 9, zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na spacerek jeszcze przed praca M:-) A tak byliśmy zajęci śniadaniem, że nawet nie zauważyliśmy, że w bloku koło nas się pali... na szczęście na dole mieszka sąsiadka, która ciągle wisi w oknie i wszytsko wie, więc jak tylko wyszliśmy z klatki dostaliśmy szczegółową relację- jeszcze trochę i tv nie będzie mi potrzebny- tanie wyjdzie pogadać z sąsiadką:-D
 
cześć dziewczyny :-)
dojechaliśmy na miejsce cali i zdrowi :-) w sobote wieczorkiem byliśmy już tutaj , młody bardzo dobrze zniósł podróż aż byłam zdziwiona , że tak łatwo poszło :-D ale to pewnie dlatego , że się nie przemęczaliśmy bo po drodze zrobiliśmy przystanek w Goteborgu u ciotki , pozwiedzaliśmy trochę , poszliśmy do lunaparku takiego dużego Liseberg się nazywa poźniej obiadek w restauracji hinduskiej i do domku spać było ogólnie klawo :tak:z rana wstaliśmy i ruszyliśmy bo jeszcze nam zostało 800 km , myślałam że Borysek będzie marudził ale był bardzo grzeczny całą drogę :-) tylko 3 razy się zatrzymywaliśmy:tak:
ogólnie Norwegia to piękny kraj , widoki cudowne :-) mieszkanko też w porządku , widok mamy na fiordy jest super :-) nie mogę się napatrzeć normalnie ;-) dziś czeka mnie pierwszy wypad do sklepu po zakupy spożywcze , mam nadzieję , że się dogadam :-D pozdrowionka
 
reklama
czrodziejka tez mam taka sasiadke :D i to nie jedna:d ,ale jedan wszczególności lubi mi gledzic,ze wszystko wiem(kto ma kuratora,kto ma romans itd) .Dzieki niej sie doweidziałam,ze moja tesciowa tez nie była aniołkiem:D

dzis sie przebudziłam to stwierdziłam,ze wstaje bo znowu spałabym do pozna:d choc moj mnie budził o 6 rano mowi"wstawaj szkoda dnia na spanie" to machnełam reka i dalej poszłam spac hehehehe

w środe mam do dentysty mam nadzieje,ze bede miała komu podrzucic maluchy:/ ide wyrwac zabka :D ale kurka zab "głupoty"(wiem,ze madrosci ) mi wyłazi i tez go musze wyrwac ,zaczyna mnie bolec bo kosc chaczy:/ ciekawe czy mogłaby wyrwac dwa?
 
Do góry