Hej dziewczyny,
Melduję się po badaniu. Jestem mega zadowolona - i z samego badania jak i lekarza.
Mój kochany syneczek zrobił mi miłą niespodziankę. Już od dawna zamierzaliśmy się na usg 3d, ale maluszek układał się tak, że uniemożliwiał takie badanie. I wczoraj już nawet nie nastawiałam się, że może tym razem się uda. Ale podczas badania lekarz zapytał czy chcemy, bo mały ładnie buzię ułożył. I mam chyba z 10 zdjęć mojego Leosia. Byliśmy z mężem wzruszeni oglądając jak się uśmiecha, ziewa, mlaska, trze łapką oko i drapie się po policzku. A potem zrobił naburmuszoną minę, która też była słodka! I buźkę ma taką okrągłą - usta i nosek jak ja kiedy byłam malutka.... Jak uda mi się podpiąć do laptopa skaner to zamieszczę jakąś fotkę.
A z bardziej "technicznych" danych - jest zdrowiutki, już od jakiś 10 tyg. ułożony główką w dół, bardzo nisko w miednicy (stąd wg lekarza moje bóle spojenia łonowego). I waży... 2168 (31 tc!
). Mieści się jeszcze w normie, ale jest już na górnej granicy. Lekarz przewiduje 4,5 kg do porodu
! Jak ja dam radę go urodzić? Powiem szczerze, że obleciał mnie strach! A ja się martwiłam, że chudnę i czy mojemu maluszkowi niczego nie brakuje... Wygląda na to, że świetnie sobie radzi
Ma już zresztą niezłe fałdki na ciałku. I włosy ma... Zakochałam się w nim absolutnie. I przestało mnie dziwić, że ruchy czuję wszędzie, bo z głową w miednicy pupą sięga aż pod moje żebra. Nie mówiąc już o nogach... Zdaje się, że nie będę miała okazji skorzystać z ciuszków o rozmiarze 56 :/ Aha, i stopę ma długości 7 cm...
asia - dzięki za przypomnienie o dobrych stronach. Zresztą po tym badaniu już się nie stresuję, że mały nie rośnie
I mam nadzieję, ze przy karmieniu też będę mogła jeść normalnie
royanna - lekarz bardzo mi podpasował
Bardzo sympatyczny, dużo mówił i traktował mojego maluszka jak 8 cud świata - najlepsza recepta aby trafić do serca mamy
;-)
zylcia - z tego co wiem, to najnowsze zalecenia są właśnie takie, żeby przy karmieniu jeść normalnie, ale wiadomo - każdy maluszek jest inny i co innego toleruje. Mam nadzieję, że mój będzie właśnie "wszystkożerny"
.