reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczecinianki w ciąży :)

noo ja choć przy pierwszej jak i drugiej ciąży czułam się rewelacyjnie to znam to uczucie BANIA się, że coś jest nie tak ;(
myślę, że to chodzi o naszą psychikę - ja długo starałam się o drugie dziecko i dlatego zapewne była ta ciąża wychuchana i nawet na L-4 siedziałam już od 3 m-ca a przy pierwszej dopiero od 8 m-ca !
a teraz mam śliczniutką, zdrowiutka kruszynkę
więc koot nie zadręczaj się jakimiś tam przemyśleniami tylko ciesz się swym obecnym stanem /wspaniałym !/ a to dla dzidzi też będzie na korzyść !!!
 
reklama
Koot chociaż ja dopiero pierwsze dzieciątko ale sądzę, że przy każdym są obawy ale najważniejsze jest pozytywne myślenie :-)

Kurcze nervita wciąż nie mogę uwierzyć, że urodziłyśmy tego samego dnia he he :-D
 
niestety ja byłam za późno - więc na porodówce nie byłyśmy razem - ale później się spotkałyśmy na korytarzu już z naszymi niuńkami - fajnie nie ?!;)
niuunia urodziła przede mną o 14:05
a ja w nocy o 23:16 ;)
jednak razem rodziłyśmy w Zdrojach ;)
i co jeszcze - na tym samy "żółtym" łóżku ;)
 
Ostatnia edycja:
nervita i jak tam jest w Zdrojach w szpitalu??ja tez jednak tam bede rodzila.
Dziewczyny powiedzcie mi co to jest Hbs Ag?? bo ten wynik jest potrzebny do szpitala a ja nie mam pojecia co to jest???
 
Gratulacje dziewczyny, aż trudno w to uwierzyć, ale fajnie.

Mona
ja też teraz muszę oznaczyć HBsAg i mój gin mówił, że to jest coś powiązane z żółtaczką, czy przypadkiem nie jest się nosicielem wirusa HBV (wirus zapalenia wątroby typu B). Badanie jest robione z krwi.
 
Aha dzieki ryba30 mi moja gin wlasnie nic na ten temat nie mowila,musze sama sie upomniec o to badanie;/
a bylam w zdrojach po kartke co trzeba do szpitala i jest wlasnie potrzebny ten wynik.A orientuje sie ktoras z was czy w Zdrojach jest (daja)te znieczulenie ZZO???? i czy jest platne??
 
Niestety nie wiem o znieczuleniu /bo nie miałam/ - może niuunia coś będzie wiedziała.
Jednak chciałabym Wam zwrócić uwagę na badanie na paciorkowca!-mój gin. zapomniał mi tego badania zrobić /jeszcze nie byłam u niego na wizycie kontrolnej-ale jak będę to wtedy ................. go- heh/ no a w szpitalu zapomnieli mi dać przed porodem jakiegoś antybiotyku, który podobno miał chronić dziecko przed zarażeniem! No i z tego powodu miałam dużo stresów związanych z oczekiwaniem na wyniki /dzięki Bogu były dobre ;)/. Jednak teraz malutka ponownie musiała być kłuta /pobranie krwi/ żeby sprawdzić czy wszystko ok!
Dlatego zwróćcie na to uwagę - dla Waszego i dzieciaczków dobra !!! A co do Zdrojów ? - muszę przyznać, że 9 lat temu byłam zadowolona a teraz ???
stwierdzam że jest już gorzej !!! - nie rodziłabym już TAM !!!

Pięć dni przed porodem miałam krwawienia i jeździłam co drugi dzień na IP do Zdrojów, bo wydawało mi się to niezbyt normalne ! Lekarz dyżurujący* cały czas powtarzał, ze to normalne, bo szyjka się skraca i szykuję się do porodu i mnie odsyłał do domu, nie robiąc USG-jedynie badanie +KTG ! Piątego dnia jak pojechałam -wspaniała-dr.Panasiuk stwierdziła, że zostaję i idę na porodówkę, bo po terminie i rozwarcie 3,5 cm! No i jak przebili mi wody - okazało się, że jest ich bardzo mało !-a później wszyscy /lekarz dyżurujący*+ położna/ spanikowali, bo zaczęły marnie lecieć i do tego ..... zielone z krwią !!!
Więc chyba mogę stwierdzić, że gdybym czekała do wizyty u swojego gin. /4 dni/ jak to mi sugerował pan lekarz dyżurujący* - straciłabym swoją kruszynkę ;(

lekarz dyżurujący* - chyba się na mnie uparł - bo ciągle gdzie byłam tam i niestety ON
 
reklama
Witajcie mamusie. Wtrace sie do Was tak nieladnie.. Tylko dlatego, ze tez sie urodzilam w Szczecinie (w Zdrojach) i mieszkalam w Szczecinie 20 lat..:tak::-) Jednak ostatnie 3 lata mieszkam w UK i tutaj sie urodzil moj synek.. Ale chcialabym pozdrowic Szczecinianki. ;-)
 
Do góry