reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Witajcie, mam pytanie, może rozwiejecie moje wątpliwości:) Do porodu zostało mi jeszcze sporo czasu, mam termin na 25 listopada, ale już zaczęłam obawiać się sytuacji w której wody płodowe odejdą mi np w sklepie, lub na ulicy, czy można jakoś przewidzieć choć chwilkę wcześniej że wody odejdą?
 
reklama
no to moze cos pomalu sie zaczyna

Witajcie, mam pytanie, może rozwiejecie moje wątpliwości:) Do porodu zostało mi jeszcze sporo czasu, mam termin na 25 listopada, ale już zaczęłam obawiać się sytuacji w której wody płodowe odejdą mi np w sklepie, lub na ulicy, czy można jakoś przewidzieć choć chwilkę wcześniej że wody odejdą?
niestety nie da rady tego przewidziec, ale dla pocieszenia powiem ze podobno zadko chlustaja w pozycji stojacej bo blokuje je glowka dziecka wiec wtedy moga sie poprostu saczyc predzej. w pozycji lezacej podobno czesciej odchodza w calosci czyli wtedy bedziesz w domku, jedyny minus to lozko zalane;)
 
Witam. Ja też mam już od około 2 tyg. Takie skurcze przepowiadające. Tylko dzisiaj w nocy były dłuższe i silniejsze, ale się nad ranem skończyły. Teraz to mi się chce jedynie do ubikacji.
 
Kathhe, dzięki za informacje:) mój synek znajduje się już w pozycji wyjściowej i napiera na szyjkę, która i tak podczas ciąży się nieco skróciła, więc lekarz ocenił że urodzę około 37tc., bałam się że już za chwilkę nie będę mogła wychodzić z domu by nie najeść się wstydu jak mi wody odejdą w miejscu publicznym, a może masz jakiś pomysł na zabezpieczenie łóżka? ja myślałam o połozeniu folii pod prześcieradło.
 
dziewczyny co wy z tymi wodami? odejdą to odejdą, nieważne gdzie i jak, przecież widać że kobieta w ciąży, i że takie rzeczy się zdarzają, mi odchodziły powoli co 30 min, i nikt z ludzi nie robił sensacji że mi po nogach leci, ważne zachować spokój i udać się na izbę przyjęć :)
 
Kathhe, dzięki za informacje:) mój synek znajduje się już w pozycji wyjściowej i napiera na szyjkę, która i tak podczas ciąży się nieco skróciła, więc lekarz ocenił że urodzę około 37tc., bałam się że już za chwilkę nie będę mogła wychodzić z domu by nie najeść się wstydu jak mi wody odejdą w miejscu publicznym, a może masz jakiś pomysł na zabezpieczenie łóżka? ja myślałam o połozeniu folii pod prześcieradło.

ja chyba nie bede nic klasc-licze ze to nie bedzie na lozku tylko np w drodze do lazienki;)no ale liczyc sobie moge:)

dziewczyny co wy z tymi wodami? odejdą to odejdą, nieważne gdzie i jak, przecież widać że kobieta w ciąży, i że takie rzeczy się zdarzają, mi odchodziły powoli co 30 min, i nikt z ludzi nie robił sensacji że mi po nogach leci, ważne zachować spokój i udać się na izbę przyjęć :)

w sumie jak juz odejda to juz wszystko jedno powinno byc ale jednak fajnie by bylo uniknac tych ciekawskich spojrzen i komentarzy:) w ciazy i tak ich jest wystarczajaco np ooo jeszcze nie urodzilas??albo ale spuchlas chyba bedzie dziewczynka bo mamusi urode zabrala. albo po raz setny jak sie czujesz kiedy w koncu urodzisz??????? juz mnie to dobija
 
a tak a propos to prawda,że dziewczynka zabiera urodę mamusi? Bo my mamy mieć dziewczynkę,ale podobno wogóle się nie zmieniłam...ciekawe.....;)
 
mnie też dobijały komentarze "kiedy w końcu urodzisz", "to Ty jeszcze możesz chodzić?", na prawdę!takie coś usłyszałam, głowa do góry niedługo będziecie miały po :) no a potem kolejne ciężkie dni po porodzie, pocieszcie się faktem, że poród nie taki straszny jak pierwsze 3 miesiące, ja bym wolała urodzić drugi raz jak przechodzić nawał mleczny, mieć obolałe sutki od ciągnięcia, ledwo co siadać przez tydzień, to jest gorsze, a poród to tylko jeden dzień męczarni :)
 
reklama
mnie też dobijały komentarze "kiedy w końcu urodzisz", "to Ty jeszcze możesz chodzić?", na prawdę!takie coś usłyszałam, głowa do góry niedługo będziecie miały po :) no a potem kolejne ciężkie dni po porodzie, pocieszcie się faktem, że poród nie taki straszny jak pierwsze 3 miesiące, ja bym wolała urodzić drugi raz jak przechodzić nawał mleczny, mieć obolałe sutki od ciągnięcia, ledwo co siadać przez tydzień, to jest gorsze, a poród to tylko jeden dzień męczarni :)
chyba sie zgadzam, porod to pikus w porownaniu co jest pozniej, zwlaszcza dla kogos kto nigdy nie mial do czynienia z dziecmi-tak jak ja. to byl koszmar, te kolki, prezenia, placz, pierwszy katar i goraczka, do tego problem z karmieniem bo mala sie prezyla nie chciala chwytac jak sie okazalo pozniej miala wzmozone napiecie miesniowe wiec w wieku 3 miesiecy zaliczylysmy dwu tygodniowy pobyt w szpitalu na rehabilitacji a potem dwa razy w tyg przez rok jezdilismy do tego rehabilitacja w domu przeze mnie codziennie... Jeszcze nasza mala byla bardzo wrazliwa na punkcie snu- wieczorami zasypiala mi 2-3 godziny tak do czasu skonczenia roku kiedy przestala juz calkiem spac w dzien wiec juz bylo latwiej ja uspac na noc bo byla bardziej zmeczona, ehhhhh pierwszy rok byl koszmarny!
ale wiem ze moglo byc gorzej wiec nie narzekam:) ciesze sie ze teraz juz wszystko z nia dobrze
 
Do góry