nie zgodzę się z Wami, że po porodzie jest jakiś koszmar... fakt, że Maja ma dopiero 2 tygodnie ale dla mnie to sama przjemność, godzinę po porodzie już chodziłam, problemy z siadaniem miałam tylko 1 dnia, ale nie jakieś ogromne tylko musiałam odpowiednią pozycję przyjąć i mogłam siedzieć, Maja jest grzeczna co prawda ostatnio coś jej się pory dnia przestawiły i w nocy jak się obudzi to zasnąć nie chce, ale koszmarem to nazwać nie można.
A co do wód to nie ma się co martwić jak już odejdą to najmniej będzie was interesować co inni pomyślą, najważniejsze będzie żeby jak najszybciej dostać się do szpitala... mi całe szczęście odeszły w szpitalu, więc problem zalanego łóżka w domu mnie nie dotyczył
A co do wód to nie ma się co martwić jak już odejdą to najmniej będzie was interesować co inni pomyślą, najważniejsze będzie żeby jak najszybciej dostać się do szpitala... mi całe szczęście odeszły w szpitalu, więc problem zalanego łóżka w domu mnie nie dotyczył