reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Maruda nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ja dwa razy rodziłam sn i jestem zadowolona...mimo,iż Nika ważyła ile ważyła i powinnam mieć cc.Dałam radę i Ty też dasz radę...Młody wstał suchy,niestety szedł z mężulem na Mikołaja i założyłam mu pampka...strasznie uparte to moje dziecko...

Miłego dzionka...
 
reklama
Młody wstał suchy,niestety szedł z mężulem na Mikołaja i założyłam mu pampka...strasznie uparte to moje dziecko...
Miłego dzionka...
Super, że Młodemu Mikołaja zorganizowaliście :-) Bo mojemu chrześniakowi w przedszkolu powiedzieli, że Mikołaj ma dużo do przejścia i im tylko prezenty zostawił. Uważam, że gdzie jak gdzie - ale w przeszkolu powinni dzieciom zorganizowac fajne rozdawanie prezentów!!! A Sylvestrowi gratuluję suchego spanka :-) Pewno rodzice bardzo dumni!!!
A ja sobie teraz chodzę po sklepach i szukam jakiejś promocji na pampersy!! Ale zupełnie się na tym nie znam.. Jaki jest najmniejszy rozmiar, bo chyba taki muszę kupic.. Widziałam tylko takie od 4 kg - czy są jeszcze mniejsze??
Ale się po moim blokiem lodowisko zrobiło!! U Was pewno tez.. Trochę ocieplenia, deszcz i znów szklanka na chodznikach i drogach.
Z tygodnia na tydzeń ten brzusio się robi coraz to większy, mierzę sobie obwody.. i zwiększyły mi się o 4cm w przeciągu 7 dni.. Mam już 97 cm.. ;-)
Pozdrawiam wszystkie mamuśki :-* Narazie!!
 
A ja sobie teraz chodzę po sklepach i szukam jakiejś promocji na pampersy!! Ale zupełnie się na tym nie znam.. Jaki jest najmniejszy rozmiar, bo chyba taki muszę kupic.. Widziałam tylko takie od 4 kg - czy są jeszcze mniejsze??

ja już wypadłam z tematu najmniejszych - bo używamy największych - ale są mniejsze niż od 4 kg. Pampersy to w ogóle chyba są też te newborn od 2 kg... o ile teraz nie mieszam firm. Ale od 3 kg to chyba każda firma ma pieluszki.
a może te newborn to huggisy były... nie wiem...
 
Ja też bardzo chciałam rodzić sn, ale się nie udało. Na porodówce się ze mnie śmiali, że zaliczyłam 2 porody w jednym - naturalny i sn, minęły mnie tylko skurcze parte ;-)
Ale powiem Wam, że zaskoczona jestem, że tak szybko dochodzi się do siebie po cc. Owszem, pierwsze dni bolały, ale dlatego, że miałam duży brzuch, który minimalnie się zmniejszył po porodzie i bardzo mi ciążył na cięcie, ale po tygodniu latałam z dzieckiem na rękach po schodach bez problemu, sprzątałam itp., jedynie nogi musiał mi mąż myć, bo nie umiałam się schylić.

A pampki faktycznie chyba od 2 kilo są.
 
Maruda są pampki od 2 kg ale to najlepsze dla wcześniaków...jak chcesz kupić to kupuj te od 3...my od razu wskoczyłyśmy w przedział od 5-9 kg he he...najlepsze są te z orginalne z pampersa ale baby care...fajnie wchłaniają kupkę zwłaszcza na początku tę wodnistą...jest ich ciut mniej ale warto wydać tę kasę...huggiesy przemakają i reszta też...niektóre są foliowe i nie przepuszczają powietrza...dlatego jeśli chcesz by maleństo nie miało odparzeń to ja radzę orginalne pampersy albo wielokrotnego użytku...podobno się bardziej opłacają te ostatnie...tyle,że masz furę prania samych pieluch....decyzja należy do Ciebie...
 
Ale powiem Wam, że zaskoczona jestem, że tak szybko dochodzi się do siebie po cc. Owszem, pierwsze dni bolały
nie martw się mnie po porodie sn przez tydzień tak krocze bolała, ze siedzieć nie potrafiłam, dziś na 100% kupiłabym poduszkę poporodową... ale po tygodniu położna mi zdjęła szwy i było jak ręką odjął...

a jeśli chodzi o piluszki to ja od pampersów wolę właśnie huggisy. mi wcale nie przemakają. a tymi pampersami premium care to już w ogóle jestem zawiedziona. kosztują sporo, a wcale nie uważam, żeby były rewelacyjne. są cieniutki - uważam, że przez to świetne na lato - ale jak dla mnie wcale lepiej nie chłoną niż np. zwykła biedronkowska dada, która jest o połowę tańsza. no i kiepsko wyglądają te premium care. wypróbowałam sporo różnych pieluszek i faktycznie to workowate są fatalne! ale tak poza tym to nie uważam, żeby oryginalne pampersy były faktycznie takie świetne. ale to moja opinia.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Najlepiej wypróbować kilka firm i zobaczyć, która pasuje pupci dziecka i naszej kieszeni ;-) huggisy mi tez przelewały. Od pewnego czasu mamy te z Lidla i jestem zadowolona. Nam pupa się w ogóle nie odparza, z jednym wyjątkiem, teraz, kiedy mała miała biegunkę, ale posmarowałam ją kilka razy Sudocremem i przeszło od razu. Było to nasze pierwsze odparzenie. Ale dużo zależy od skóry dziecka, niektóre bardzo szybko się odparzają. A te nowe Pampersy mi nie podeszły.
 
Dzięki za Wasze opinie :-) Wczoraj spotkałam żonę kolegi mojego Adama, poradziła żeby nic nie kupowac, a jak mały się urodzi, to tatuś poleci do rossmana.. No tak o ile maluch się urodzi o jakiejś sensownej porze.. Ale tego nie da się przewidziec.. ;-) Będe szukac dalej, aż trafię na jakieś w sensownej cenie.
Ostatnio na szkole rodzenia mieliśmy o karmieniu piersią.. Kurcze, choc mówią, że to takie dobre.. to te wszystkie zapalenia, popękane brodawki - raczej przekonują do sztucznego pokarmu.. Tylko 'obietnica' szybkiego schudnięcia mnie ku temu przekonuje!! Babka powiedziała, że jak dzidzia dobrze się przyssa to nic nie boli, nic nie pęka.. Jak u Was z tym było!! U Klamorki to wiem jak przy małej teraz było :-) Musiałyście odciągac, czy któreś się udało tak, że miała idealnie na potrzeby dziecka pokarm nic za wiele, ani nie za mało!!
Już nawet tego zwolnienia mam dośc.. Cały dzień sama w domu.. pogoda do du... Ech.. A mąż jak przychodzi to ledwo pół zdania ze mną zamieni i to wszsytko. Od czwartku jakoś tak zdenerwowaliśmy się na siebie.. i tak trwa na razie.. Dziś pewno spotka się z kolegami - więc czeka mnie kolejny wieczór przed telewizorem.. Super.. Zaczynam się złościc, ze jestem daleko od rodziny i znajomych.. Ale to pewno we mnie hormony byzują.. W końcu humorki musiały się kiedyś zacząc.. i aż mi wstyd, bo w końcu mam wszystko o czym marzyłam..
Ech zmierzła ciężarna baba się ze mnie robi.. A śnieg sypie i sypie.. Nawet nosa dziś nie wystawię z domu!!! Brr.. Trzymajcie się cieplutko! Będę Wam to zawsze powtarzac, że fajnie macie, że dzidzie już macie przy sobie :-)
Pa
 
Witam serdecznie wszystkie mamy ze Świętochłowic jestem mama 7 letniego Damianka i 4,5 miesięcznej Milenki. Dopiero niedawno znalazłam ten wątek ale mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona, Od 26 lat mieszkam w Świętochłowicach, najpierw na Chropaczowie a od 7 lat Centrum pozdrawiam
 
reklama
Dzięki za Wasze opinie :-) Wczoraj spotkałam żonę kolegi mojego Adama, poradziła żeby nic nie kupowac, a jak mały się urodzi, to tatuś poleci do rossmana..

a mnie się wydaje, że warto jednak jakąś paczkę kupić i mieć na wszelki wypadek. A czy kupisz pampersy, huggisy, bella czy jakiekolwiek inne to nieważne. Grunt, żeby w torbie do szpitala mieć choć kilka sztuk... Fakt - masz jeszcze trochę czasu, ale spakuj choć kilka pieluch do tarby.

Ostatnio na szkole rodzenia mieliśmy o karmieniu piersią.. Kurcze, choc mówią, że to takie dobre.. to te wszystkie zapalenia, popękane brodawki - raczej przekonują do sztucznego pokarmu.. Tylko 'obietnica' szybkiego schudnięcia mnie ku temu przekonuje!!

ja jak karmiłam to nic nie chudłam... niestety... zresztą szybko przeszliśmy na karmienie mieszane, a jak miała skończone 4 miesiące to już ją karmiłam tylko sztucznym mlekiem. No, ale jak ją karmiłam to miałam ciągle popękane brodawki. I niestety krew leciała... I do bani to było! Chciałam Nati karmić piersią, ale Ona jak się przyssała to 5-6 godzin przy cycku spędzała. ja o 16.00 chodziłam w pidżamie! No i nie przybierała na wadze za wiele... więc pediatra mówiła, żeby dokarmiać.... a jak się zaczęło dokarmiać to mojego pokarmu było coraz mniej. i tak się skończyło naturalne karmienie. Ale przyznam, że jakoś specjalnie mi nie żal... Ja też byłam karmiona sztuczne i ani alergikiem ani specjalnie chorowita nie jestem... Warto próbować, ale uważam, że nic za wszelką cenę!

Majka - witaj! Napisz nam coś więcej o sobie! Ty chyba młodziutką mamą byłaś, tak?
 
Do góry