reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Pasibrzuch Oj, problem z butkami już jest.. ale daję radę!!! Choc brzuchol mały. I nie wyobrażam sobie, że mógłby byc większy!!! A Ty to niezły miałaś przed porodem.. jak z takim się poruszac.. ??!!?? Ale poza tym, to chyba kilogramki Ci tylko w brzuch poszły :-) Myślę, że to fajnie. Jak maleńka zacznie chodzic to się za nią nabiegasz i brzuszek zniknie :-) A ten żłobek to już wiem jaki jest :-) Tez go rozważam.. bo cho swoje kosztuje, to słyszałam, że w Katowicach są jeszcze droższe!!
Zobaczymy,chyba, że z tymi babciami uda się to jakoś pouzgadniac..

A my po pierwszych zajęciach w Szkole Rodzenia.. Nie łatwo było ją znaleźc, ale się udało. Choc teraz sięzastanawiam, że może lepiej byłoby nie wiedziec co mnie czeka.. Dobrze, że wczoraj nie było aż takiego mrozu, bo pewno nie chciałoby nam się ruszac.. Ogólnie było fajnie. Dużo szczegółów mówi ta położna.. Az pomyślałam, żeby móc rodzic dzieci to powinno się byc pielęgniarką.. Ja tego wszystkiego nie spamiętam. Mieliśmy o połogu, a za tydzień będzie o karmieniu piersią.
Powiedzcie mi coś o majtach fliselinowych - bo tylko takie da się w aptece kupic, podobno w Swionach krzyczą i gonią za te majty.. Tak mnie pani z apteki poinformowała, bo też tu rodziła..
No i nie wyobrażam sobie tego leżenia w trójkę na sali z dziecmi.. Chyba, że one po porodzie zaraz aż tak nie płaczą i idzie się wyspac?? No i karmic dziecie przy gościach innej mamy.. Będę miała z tym problem.. Jak Wy sobie z tym poradziłyście.. Można poprosic o wyjście rodziny, czy wyjdzie się na straszną zołzę.. :-(
Pozdrawiam serdecznie!!
 
reklama
Maruda, o żadne majtki nie krzyczeli, a po porodzie będzie Ci wszystko jedno :-D na samym początku dzieciaczki śpią, bo zmęczone, ale potem już zaczynają płakać. Ale jak napisałam wcześniej - raczej będzie Ci wszystko jedno, czy ktoś patrzy, czy nie też ;-) Przeszłam 3 zmiany personelu, nawet nie wiem, ile ludzi mnie oglądało i obmacywało, jak przyszedł anestezjolog na wywiad przed cc to już byłam na łóżku całkiem naga i zwisało mi to.
A na porodówce jest całkiem normalne, że karmisz, zwłaszcza, jak wszystkie trzy zaśniecie z cyckami na wierzchu, bo np. karmisz, aż zasypiasz, a dziecię possie i też zaśnie, no i se wietrzysz cyce - raz wlazł nam na taką akcje ksiądz, miał wrócić, ale już nie wrócił :-D
A z dziewczynami, z którymi rodziłam do dziś utrzymuje kontakt i widujemy się czasami.

Nie przejmuj się za bardzo, nie czytaj za wiele i nie stresuj się niepotrzebnie :-)
 
Pasibrzuch, a Ty miałaś planowaną cc?? Pytam, bo widzę, że też nosisz okularki. Mi tak aż tak nie zależy na cc, ale moja lekarka wysłała mnie do okulisty, a uściślając okulistka stwierdziła, że nie jest ginekologiem żeby badac mi wzrok w kierunku porodu.. Ja jakoś mam pecha do lekarzy itrafiam na samych konowałów. Więc w tym wypadku muszę iśc gdzieś jeszcze raz.. Wiec może możesz mi kogos polecic??
Wprowadziłam dzis w życie cwiczenia. Bo znaleźliśmy na necie taką szkołę rodzenia i tak było parę pokanych to choc tyle się poruszam, bo nie wiem czy na te w szkole na piaśnikach będzie mi się chciało chodzic.
Klamorka jak tam dzieci?? Chyba dobrze, że takie maleńkie są - więc nie muszą się stresowac Waszymi problemami. A karmisz małą jeszcze piersią?? Używasz jakis kremów od początu żeby brodawki nie popękały i nie bolały, czy to raczej tylko chwyty reklamowe.. oja torba do szpitala powoli się zapełnia.. Aż trudno w to uwierzyc, że dzis wkraczam już w III trymestr!!!
Marzenka też gdzieś wsiąkła!!!

No nic, zabieram się za siebie, miłego dnia!!!
 
No leci ten czas, zwłaszcza przed samym porodem wydaje się, że czas się ciągnie, a potem ma się wrażenie, że to tak szybciutko minęło, że hej.

Maruda, nie miałam planowanej cc, zresztą teraz rzadko wada wzroku jest wskazaniem do cc - to już muszą być poważniejsze problemy np. z odklejającą się siatkówką. U mnie brali pod uwagę cc po określeniu wagi dziecka, ale powiedzieli, że będziemy starali sie rodzić naturalnie. Ostatecznie po 21h porodu zrobili cc w 15 min., bo ja już nie miałam siły, a Fafla i tak była wysoko, nie umiała biedna zejść niżej w kanał i jak ją wyciągali to słyszałam, że jeszcze jest wysoko.

No właśnie dziewczyny, gdzie się podziewacie?
 
Pasibrzuch no ładny miałaś ten brzucho...mój widziałyście bo wkleilam fotke :)
Maruda no Ty też masz ślicczny brzuszek tylko w porównaniu z moim to malutki :)

u nas spoko...ja męczę się z łupieżem Gilberta...dopadło mnie to cholerstwo chyba ze trzy tyg temu i nie umię się tego pozbyć...powoli schodzi ale swędzi jak cholera...Mała po pierwszych szczepionkach...mamy problem bo nie umie kupki zrobić i musiałam jej mleko zmienić na Nan Ha a piła wcześniej Bebilon...a i tak ciężko jej kupkę zrobić bo muszę dawać jej mleko zagęszczone kleikiem ryżowym...karmić przestałam jakoś zanim skończyła miesiąc...ostatnio wypiła mi wieczorem 240 ml mleka z kleikiem...coś jej się przestawiło i w dzień śpi a w nocy spać nie daje :(
Młody natomiast powtarza już wszystkie wyrazy i próbuje mówić zdaniami ale jeszcze kiepsko mu idzie...teraz śpi bez pampersa i obawiam sie,ze wstanie mokry :( zobaczymy...próbuje oduzyć go od pampków bo już nie ma na niego rozmiarówek a z pampersa nie będe mu kupować bo zbankrutujemy...poza tym on nie wygląda na dwa lata...jak w sklepie babka zapytała ile on ma to aż oczy ze zdziwienia otwarła...powiedziała,że sądziła iż ma 4...niestety...jeść je dużo...no i na szczęście niewiele choruje...odpukać....
Maruda już niedługo będziesz tulać maluszka....

a mój sąsiad nadal remontuje i powoli dostaję szału....ale młodemu nie przeszkadza w spaniu :)

Miłego dnia i dużo prezentów od Miikołaja...buziaki...
 

Załączniki

  • DSC01901.jpg
    DSC01901.jpg
    18 KB · Wyświetleń: 72
  • DSC01874.jpg
    DSC01874.jpg
    18,9 KB · Wyświetleń: 70
  • 5-pl-ead527f7e3a14baefd2b90baab5795d2.jpg
    5-pl-ead527f7e3a14baefd2b90baab5795d2.jpg
    48,2 KB · Wyświetleń: 67
  • DSC01865.jpg
    DSC01865.jpg
    30 KB · Wyświetleń: 73
  • 5-pl-b074b4b2d3c4581f6df7e0cb272c3bd4.jpg
    5-pl-b074b4b2d3c4581f6df7e0cb272c3bd4.jpg
    39,1 KB · Wyświetleń: 59
Ostatnia edycja:
Marzenka też gdzieś wsiąkła!!!

hallo! jestem, jestem tylko jakoś weny mi brak... podczytuję Was, ale nie wiem co pisać. To może posmucę trochę... dostałam dziś rozliczenie za c.o. i myślałam, że na d.... sobie siądę. dostałam - 800 zł do dopłacenia!!! nosz szok! nie bardzo wiem co robić! kurcze myśmy nawet całej zimy na tym mieszkaniu nie mieszkali. a jak już mieszkaliśmy to i tak 2-3 kaloryfery były właściwie odkręcone. W kuchni miałam ciągle zakręcony i w jednym pokoju też... ehhhh.... szkoda gadać...

to teraz z innej beczki - w zeszłą niedzielę byłam u mojej prababci na setnych urodzinach! Nati dała czadu na imprezie. Była najmniejsza, ale za to najgłośniejsza! Nie sapła cały dzień, a biegała non stop - więc o 17 zaczęła się aria - bo była już padnięta. Więc pojechaliśmy do domu i o 18 Młoda już spała...

no i widzę, że rozmawiałyście o cc. Moja kuzynka miała cc ze względu na wzrok. Wiem, że ona ma dużą wadę wzroku - ale oprócz minsów ma jeszcze jakieś cylindry i coś tam jeszcze. Więc sądzę, że wszystko do kupy i stąd cc. Natomiast siostra mojego męża - ja uważam, że - załatwiła sobie cc na wzrok. Nigdy nie nosiła okularów, nigdy nie chodziła do okulisty. No i niby jakieś żyłki jej pękały w oczach i okulista podobno wskazał cc. Dla mnie to głupie! Nie wiem czy ona sądziła, że my w tą bajkę uwierzyliśmy?!? Bała się rodzić sn i tyle. Nie wierzę, że miała wskazania do cc.
Maruda - ale pójdź jeszcze do jakiegoś okulisty. Być może w Twoim przypadku cc jest wskazana!
 
Dziewczyny, jest minus tego żłobka - w sytuacji, gdy dziecko nie chodzi zwracają tylko dniówkę żywieniową, czyli 5 zł. I tak w naszym wypadku młoda chodziła praktycznie połowę czasu, no i dostaliśmy zwrotu tyle, że na pieluchy tylko wystarczy. Ale z drugiej strony pewnie chcą się zabezpieczyć, żeby dzieci chodziły regularnie, a nie od święta. My w każdym bądź razie i tak tam będziemy chodziły.
 
reklama
Klamerko ja tylko z opowieści wiem, że pampersy to nieziemski wydatek, więc chyba dobrze, że młodego zaczęłaś oduczac. Mam nadzieje, że udało mi się przespac bez niespodzianek w takim razie J
Teraz i tak masz się o tyle fajnie przy Weronice, że jesteś już doświadczoną mamusią. Ja niedawno nie wiedziałam skąd będę wiedziec jakie i kiedy szczepienia.. ;-) Ale w szkole rodzenia dostaliśmy taką rozpiszę, więc jedna rzecz mi odpada. Życzę Ci szybkiego końca tego remontu, ale fajnie, że chociaż dzieciom to nie przeszkadza!!!

Pasibrzuch ja tam się nie chcę upierac przy cc, nie, nie!! Wolałabym naturalnie.
A co do żłobka to czytałam, że właśnie za jedzenie niby zwracają – jak im dzień wcześniej powiesz, że dziecka nie będzie.

Marzenko wszyscy mówią, że po SN się szybciej dochodzi do siebie, więc mi na cc nie zależy. Chyba wolę ten ból porodowy, niż ból po porodzie. A że ja alergik jestem, to z raną szytą będę miała problem z kichaniem.. Wiem, że to głupie.. ale mam momenty, że kicham jak opętana!!
Myśmy teraz mieli rozliczenie wody, na szczęście to spółdzielnia musiałanam oddac pieniążki. A z ogrzewaniem to Wam dosolili.. Mam nadzieje, ze nie mógł się ktoś pod Was podłączyc, no różne się historie słyszy w telewizji – wiec już niczemu nie można się dziwic.

Chyba się jeszcze na chwilkę położę, masakra – pisanie na komputerze mnie zmęczyło…
Pa, pa – miłego dnia!!
 
Do góry