reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Hallo!!!

Margaret - witaj!!! Wpadaj do nas. Skąd jesteś? Napisz coś o sobie!

Dziewczynki - ja w miarę swoich możliwości - również jestem chętna na spotkanko!!! Zapodajcie tylko termin i miejsce i postaram się być!
 
reklama
A dziewczyny... to piszcie kiedy wam pasuje:tak: Rano czy popołudnie, weekend czy tydzien?:tak: Niech kazda sie wypowie...

Ja preferuje w tygodniu raczej godzinny poranne...
choc na pewno sie dostosuje:tak:
 
Moniat 84 – to faktycznie nie wesoło. Ja jedynie bałam się tego, ze to dość duża odległośc bo prawie 500km i jakby pękł, to nikt tam po niego nie pojedzie a moja mama ma dośc wyniszczony układ odpornościowy lekami przeciwbólowymi bo choruje,… tylko o to się bałam… Co do Twojej sytuacji – przykro mi z powodu Teściowej, ale to fajny pomysł, żeby zabrać dziadka na wakacje z Wami– sama wiem po sobie, że dla mojej mamy Paweł był w pewnym okresie czasu najlepszym lekarstwem, zapominała o bólu i zmartwieniach.

Myszor – ja mam tę możliwość ( na razie ) wyboru , ze mogę zostać z dziećmi i do tej pory jakoś sprawia mi to przyjemność, ale wierze, że gdybym pracowała też byłoby inaczej. W Twojej sytuacji to faktycznie miszczostwo zorganizować małęj czas żeby pogodzić to z pracą…

Witamy Margaret 333 – To skąd faktycznie jesteś, bo nie napisałaś…napisz coś więcej o sobie.
Co do spotkania – napiszcie jak je sobie wyobrażacie, jakieś sugestie co do miejsca…wydaje mi się, że dobrze byłoby się spotkac w takim miejscu żeby te starsze dzieciaki miały zajęcie..a mamy mogły się spotkać i pogadać. ja w sumie jestem niezależna, bo mam swój samochód a swojego chłopa tak wytresowałam, że jak raz nie będzie mnie w domu dłużej to sobie sam zrobi obiad i nie ma problemu. Generalnie nasze funkcjonowanie uzależnione jest od jego zmian i tak się kręci całe nasze życie. Generalnie trochę ciężej jest jak ma na popołudnie bo zanim wyjdzie w domu jest zamieszanie ale już od 12.30 jestem wolna do wieczora.
A u nas kurcze Płaczkowo się zaczęło i od dwóch dni mamy mały stan podgorączkowy 37,4-6- małej na dobre się żabki wyżynają. Jest marudna i mało i krótko śpi… w ciągu dnia. W nocy na razie spała…no i standardowo biegunka…Mały tez tak miał + wodnisty Katarek z noska…
Proszę za mnie trzymać kciuki w sobote…bronie swoja prace dyplomową i jak dobrze pójdzie będę pani „uczycielka wychowania przedszkolnego” ;)
 
Kamuzo powodzenia na obronie , zacisne kciukaski:tak:
A gdzie studiowałaś czy w Bogucicach na katowickiej?

Mieszkam w Rudzie Śląskiej:-)

To moje pierwsze dzieciątko - synek, ma 9 miesiecy i 3 tygodnie:-D
Miesiac temu wazył 9 kg, ma 1 ząbka tylko, ale chyba będą następne bo bardzo marudzi:rofl2:
 
Co do spotkanka to mnie też pasuje w tygodniu. Najlepiej gdzieś w Świętochłowicach. Niestety samochodem nie jeżdżę także jestem uziemiona.

Kamuzo- Również będę trzymać kciuki

Mój synuś coś ostatnio nie chce na brzuszku podnosić główki, nie wiem dlaczego:eek: Caly czas bije noskiem w ziemię i się irytuje. Lepiei mu to wychodziło miesiąc temu, potrafił się nawet oprzeć na przedramieniu i trzymać tak głowę kilka minut, nawet lekarka nas wtedy chwaliła. We wtorek mamy szczepienie, mam nadzieje, że wtedy popisze się swoimi umiejętnościami. Mam jeszcze pytanko, kiedy wasze dzieci trzymały główkę przy podnoszeniu za rączki do siadu?
 
Moniat, spróbuj na dzień tańszych pieluszek, one są twardsze i maluch siłą rzeczy trzyma nóżki szeroko.
A co do główki, to jeszcze jest czas, może koło 3 miesiąca, choć to też zależy od dziecka, trzeba czekać :-) Ale mam pytanie - czemu do siadu? Chyba nie sadzacie go jeszcze?

Kamuzo, czas odciąć pępowinę :-p:-D Ostatnio teściowie wzięli mi małą i psa na spacer, mąż był w pracy, a ja sama... :eek: nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić :-D

Margaret, witaj! Pisz z nami, pisz :-)

A my byłyśmy niedawno na kontroli i na 4,5 miesiąca Emi ma 71cm i waży 7740g :-) Mój mały grubasek :-D Nawet lekarka stwierdziła, że wygląda na półroczne dziecko.
 
No co prawda to prawda - ale mały akurat do mami cycków nie należy - bo to zostaje z babcią całymi dniami to z dziadkiem , to z siostra mamy ( córa im uciekła do zakonu i nie maja wnuków wiec tacy przyszywani dziadkowie ) jak ja byłam na uczelni...ale to taki pierwszy długi wyjazd...
Z mojej małej tez sie pulpet zrobił...kurcze ale ja jestem dopiero po pierwszym szczepieniu bo ciągle coś nam wypada... a to lekarki naszej nie ma, a to w przychodni szczepienia wstrzymane bo coś tam , a to znów mała miała katar, jak była zdrowa to znów w przychodni był jeden lekarzi odwołali wizyty na zdrowych dzieciach...może teraz w tym tygodniu pójdziemy...to się dowiem, zaszczepimy i przy okazji poważymy...

Moniat z tymi dzieciaczkami to różnie bywa - mój spał cały czas na brzuchu i ciągle na brzuchu leżał i głowę trzymał w niebo wyciągniętą. Mała ciagle na plecach i głowę też do góry zadziera, całe stawy barkowe ... ale jak ją dam na brzuch...no teraz od ubiegłego tygodnia to trochę dłużej poleży ...ale w 7-10 minutach sie zamknie...i nie chce...Na wszystko przyjdzie czas...Ale nie sadzaj za szybko... !!!
 
Zapomniałam - ja skończyłam Ziętka, na Usiu mgr, jakiś czas w KN w Gliwicach a teraz podyplomówke kończe w WSP TWP w K-cach na katowicakiej z EFS-u ;)
 
Nie broń Boże nie sadzam jeszcze dziecka.W książeczce zdrowia w oczekiwanych osiągnięciach pisze, że w 2 miesiącu utrzymuje głowę przy podciąganiu do pozycji siedzącej. Przy ostatnim szczepieniu lekarka tak go podciągała no i oczywiście głowa mu leciała, ale stwierdziła, że jeszcze ma czas. Teraz po 6 tygodniach próbowałam go tak podciągnąć i głowa leci mu nadal tak samo. Kuzynce męża jakaś durna doktorka dała skierowanie do Neurologa bo jej dwumiesięcznemu synowi też tak główka leciała. Neurolog stwierdził oczywiście, że dziecko ma jeszcze czas. Serdecznie dość mam już chodzenia po tych wszystkich lekarzach dlatego pytam.

Pieluszki z belli też są obszerniejsze w porównaniu z pampersami, mam nadzieje, że z tymi bioderkami będzie OK.

Kubuś raczej jest drobniejszym dzieckiem. Waży 5400, większość jego rówieśników ma wagę już powyżej 6kg
 
reklama
Każde dziecko jest inne, ja w ogóle nie patrzę na książeczkę i na to, co powinna. Porównuję tylko z dziewczynami z forum i jak moja mniej więcej robi to samo, co ich dzieci, to znaczy, że jest ok :-)
A lekarze są różni, niektórzy z byle pierdołą wysyłają do szpitala. Czasami lepiej korzystać z instynktu, mamy wiedzą najlepiej, kiedy z ich dzieckiem dzieje się coś złego.
 
Do góry