hehe
dzieki dziewczyny za wsparcie :-)
jestescie kochane
jako takiej obrony pracy nie mam....
u mnie wystarczy ja tylko napisac i dostac pozytywną ocene.
jutro jade oddac do dziekanatu prace. 4 dostałam, mimo ze wiem ze praca na 5 jest , no ale trafila mi sie promotorka potworka ;-) razu pewnego powiedziałam jej co mysle o jej podejsciu do pisania pracy i juz wiedzialm ze 5 to ja nie zobacze ;-)na szczecie napisanie pracy to tez taka formalnosc, tylko zeby "zaliczyc to i miec z głowy", jej ocena nie rzutuje jakos na moja przyszłosc .
gorsze przede mną. 26.01 "egzamin panstwowy" a w lutym obrona na oddzile, wczesniej losowanie gdzie "trafie" (na jaki oddział).. jakos to bedzie mimo ze stres wielki, z dnia na dzien coraz wiekszy.. dzieki mojemu M nie mysle o tym na szczescie ciagle w innym wypadku to pewnie bym sie juz uczyła hehe a tak to cialge "mam jeszcze czas"
co do wywoływania porodu (lub np planowanej cesarki) tez wole zeby to dziecko samo zadecydowało kiedy ma sie urodzic a nie zeby "ktos" robił to za nie..
no ale wiadomo ze niekeidy sie nie da czekac w nieskonczonosc. pamietam, bedac w ciazy mialam miec cesarkę, i juz bylam umowiona z Pabianem ze przyjde do niego 28.06 na kontrole i wtedy umowimy sie kiedy dokladnie cesarka - a corka, na mniej wiecej tydzien wczesniej, jednak sama zdecydowała sie pojawic na swiecie. dzieki jej pospiechowi omineła mnie przygoda ze skalpelem
jak mnie Pabian zobaczył na sali z dzieckiem, rano na obchodzie to sie pyta "oooo a Ty tutaj?
"
nie wyobrazam sobie jak to jest chodzic w ciazy mimo ze termin porodu minal kilka dni temu.. chyba nie wiedzialabym co robic, pewnie ciagle tylko bym sie zastanawiała czy to juz? dlaczego nie wychodzisz itp ;-)mam nadzieje ze nie bede musiala sie nigdy przekonywac jak to jest
o ile dane mi bedzie miec jeszcze wiecej dzieci...
bo w moim przypadku to roznie moze byc... ale puk puk, odpukac mam nadzieje ze Mel bedzie miala rodzenstwo kiedys ;-)
a wszystkim mamom oczekujacym zycze szybkich porodów w terminie! najlepiej z zaskoczenia
DOBRANOCka!!!