reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

Jakie macie foteliki samochodowe dla swoich małych dzieciaczków? W styczniu planujemy kupić ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy. Myślałam o coneco i baby design, co o nich sądzicie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jakie macie foteliki samochodowe dla swoich małych dzieciaczków? W styczniu planujemy kupić ale jeszcze się nie zdecydowaliśmy. Myślałam o coneco i baby design, co o nich sądzicie?
A kupujesz oddzielnie fotelik? Bo ja kupowałam cały wózek z fotelikiem. Jest gondola, spacerówka i fotelik. I montuje się na jednym stelażu. To dość wygodne, bo jak się jaedzie autem gdzieś np. na zakupy to pakujesz same kółka poskladane, dziecko w foteliku, a pod sklepem sobie rozkłasz te kółka i fotelik wpinasz w ten stelaż. Ja mam taki www.chicco.pl - wszędzie tam, gdzie dziecko: Strona główna, Wózek trójfunkcyjny Trio Tour 4 kolor 45
 
Muszę dokupić sam fotelik. Wózek już mam, dostałam od cioci po kuzynie. Nie jest to nowy model i niestety do kółek fotelika wpiąć sie nie da. A z samego fotelika chicco jesteś zadowolona? Jest on przypinany na pasach, czy ma specjalną bazę? Nataszka mieści się jeszcze w nim bez problemu?
 
Muszę dokupić sam fotelik. Wózek już mam, dostałam od cioci po kuzynie. Nie jest to nowy model i niestety do kółek fotelika wpiąć sie nie da. A z samego fotelika chicco jesteś zadowolona? Jest on przypinany na pasach, czy ma specjalną bazę? Nataszka mieści się jeszcze w nim bez problemu?
Z mojego zestawu jestm bardzo zadowolona! Choć spotkłam się już z wieloma negatywymi opiniami odnośnie chicco, ale ja uważam ten wózek za świetny wybór. Fotelik jest z bazą. No, ale niestety Natasz już się nie mieści do niego i kupiłam już fotelik 9-18 kg. Tylko, że Natasza jest dość duża. No i może gdyby nie to, że zima akurat i trzeba się grubo ubrać to może jeszcze bym ją wcisnęła, ale w tych grubaśnych kombinezonach to już nie ma sznas:no:
 
Eddi29 - z tą cesarką to jest tak ... rana boli i to bardzo długo - nie będę Cię oszukiwać, bo nie ma sensu, sie łudzić choć może w Twoim przypadku będzie inaczej ( czego Ci życzę ;) Mnie generalnie goiła się sama rana gdzieś koło 6-7 tygodni ( w tym sensie, ze była czysta i żadne świństwo sie nie paprało, nie ślimaczyło ) Ja sobie bardzo pomogłam przemywając riwanolem ( nic nie boli ) i smarując sudokremem, chodziłam z brzuchem na wierzchu żeby się suszyło, a myłam szarym mydłem. Nie wiem ...wiesz ja jeszcze miałam z boku dziure po drenie wiec musiałam pilnować higieny cholernie. O kompieli w wannie zapomnij! Mówisz o zgrubieniu - to normalne - to zrosty przecież w końcu nicią chirurgiczną łapią 7 warstw brzucha i powiem Ci ze to jest długo wyczuwalne pod skórą - nawet do 6-8 miesięcy. Mnie najbardziej przerażał taki brak siły , nie wiem jak to określić, drętwy niedowład jak np. chciałam przekroić jakies warzywo duzym nożem, odkręcić słoik i sie musisz zaprzeć albo chciałam wyrobić i zagnieść kruche ciasto... a tu kurde siły nie ma, brzuch ciągnie w dół i nie idzie...jakby człowiek miał z 200kg na sznurku przypięte...oj szczerze to nie raz sobie gorzko zapłakałam, ze człowiek taki niezdarny jest...albo jak np. spieszyło mi się i chciałam gdzieś podbiec, albo mi tak na ulicy ( bo to zima byłą ) noga lekko ujechała....uuu... do dziś pamiętam ten ból i wzrok wszystkich starych umm.... pijoczka idzie nie... Ale trudno mi powiedzieć czy każda kobieta czuje to tak samo czy to u mnie tak wyglądało bo po prostu organizm był wykończony...Wiem jedno nie ma się co przejmować, spokojnie sobie wszystko brać, nie wysilać sie a wszystko wróci do normy - trzeba pamiętać ze to jest operacja, a czas w tym przypadku robi wszystko na korzyść. Wiesz, ja w sumie to jestem dość energiczną osobą, nie cierpię siedzieć na du.... wiec mnie też szlak trafiał ze nie mam siły, ze domu nie umiem sobie posprzątać...i tu dużo robię tez wiesz wsparcie przyjaciół, rodziny. Będzie dobrze. Zobaczysz - cierpliwości i siły życzę.

Moniat84 - my kupiliśmy fotelik na allegro za 65 zł firmy berber ( podobno dostępne są w sklepach smyk - tak twierdził facet od którewgo go odkupowaliśmy ) Ma tą wkładkę dla noworodka, na której mi bardzo zależało, welurowy - czarno - czerwony. Dziś gdyby przyszło nam kupować wózek - inaczej byśmy to zorganizowali - szukając teraz fotelika na komisach za 600zł widziałam wózek - chyba właśnie podobny do tego co opisuje Marzena - stelaż, gondola, fotelik , spacerówka...fajne rozwiązanie ( choć osobiscie nie jestem zwolennikiem wożenia dzieciaczków w fotelikach na stelażu zamiast w gondoli ) ale w sytuacji zakupów to na pewno świetne rozwiązanie i bardzo praktyczne :) Mój mąż miał gest i jak urodziłam synka kupił wózek firmy "tako" za 1400zł u producenta w Tarnowskich Górach a fotelik miałam pożyczany od koleżanki a wózki te 4 częściowe nie były tak popularne.Wszyscy szaleli z tymi 3 kołowymi...

Co do naszego mieszkania - mamy własnościowe po dziadku męża. Ale to tylko 36m2 - dwa pokoje, maleńka kuchnia, łazienka z WC i przedpokój 1m na 2m- ogólnie rzecz biorąc - wszędzie mało miejsca. Kilka razy jeździliśmy oglądać różne mieszkania właśnie wystawiane przez deweloperów czy agencje nieruchomości ...ale najczęściej się okazuje, ze to stary pustostan np. jakiś hotel robotniczy albo biurowiec po remoncie - wiec nie nowe ale stare po remoncie a kasują jak za nowe - osobiście obawiam się czy np. po czasie nie będzie wychodzić pleśń...Plany w necie jak się ogląda to niby fajne a potem sie okazuje ze pokoje są tak małe ze wchodzi tylko jednoosobowe łózko i stolik nocny, nie ma okna tylko drzwi balkonowe 40cm ( bez balkonu ) ....no porażka. I jeszcze jedno - większość mieszkań ma kuchnie otwarte na jadalnie, które są jednocześnie pokojem gościnnym. To mnie najbardziej nie odpowiada - wszystko naciąga zapachami z kuchni firany , zasłonki, kanapa czy fotele...no wstyd sie przyznać ale nie zawsze jest czas zeby zaraz po obiedzie zmyć...bo trzeba gdzies szybko jechać, coś załatwiać ,albo na zakupy....zestawia sie wszystko na blacie kuchni...cały urok szlak trafia...Zobaczmy czy uda nam sie znaleźć coś sensownego. Chciałabym mieszkanie z duża kuchnia, gdzie wejdzie mi rogówka ze stołem, duży pokój gościnny, sypialnia i pokój dla dzieci oraz łazienka z wc osobno...
 
No właśnie, tego się obawiam. Dlatego nie chcę inwestować w drogi fotelik, bo przez pół roku to nawet zbyt często samochodem z małym jeździć nie będziemy:tak:. Dlatego myślę o takim przypinanym na pasy, ale muszę zobaczyć czy jest stabilny zanim go kupię.:-)
 
Co do naszego mieszkania - mamy własnościowe po dziadku męża. Ale to tylko 36m2 - dwa pokoje, maleńka kuchnia, łazienka z WC i przedpokój 1m na 2m- ogólnie rzecz biorąc - wszędzie mało miejsca. Kilka razy jeździliśmy oglądać różne mieszkania właśnie wystawiane przez deweloperów czy agencje nieruchomości ...ale najczęściej się okazuje, ze to stary pustostan np. jakiś hotel robotniczy albo biurowiec po remoncie - wiec nie nowe ale stare po remoncie a kasują jak za nowe - osobiście obawiam się czy np. po czasie nie będzie wychodzić pleśń...Plany w necie jak się ogląda to niby fajne a potem sie okazuje ze pokoje są tak małe ze wchodzi tylko jednoosobowe łózko i stolik nocny, nie ma okna tylko drzwi balkonowe 40cm ( bez balkonu ) ....no porażka. I jeszcze jedno - większość mieszkań ma kuchnie otwarte na jadalnie, które są jednocześnie pokojem gościnnym. To mnie najbardziej nie odpowiada - wszystko naciąga zapachami z kuchni firany , zasłonki, kanapa czy fotele...no wstyd sie przyznać ale nie zawsze jest czas zeby zaraz po obiedzie zmyć...bo trzeba gdzies szybko jechać, coś załatwiać ,albo na zakupy....zestawia sie wszystko na blacie kuchni...cały urok szlak trafia...Zobaczmy czy uda nam sie znaleźć coś sensownego. Chciałabym mieszkanie z duża kuchnia, gdzie wejdzie mi rogówka ze stołem, duży pokój gościnny, sypialnia i pokój dla dzieci oraz łazienka z wc osobno...

Nasze mieszkanie ma prawie ten sam metraż. Zastanawiam sie, czy to nie ten sam układ, przedpokój też 2m na 1m, mała łazienka kuchnia i dwa pokoiki:tak:. Narazie z jednym dzieckiem się pomieścimy. My to jeszcze mamy kredyt za to mieszkanie do spłacenia. Mam nadzieję, że damy radę spłacić je do 10 lat, a potem kupujemy większe, albo budujemy dom, ale to narazie marzenia. Ceny mieszkań są teraz obłędne to fakt:sorry:
 
Kamuzo co do wożenia dziecka w foteliku to ja też nie jestem za tym i na spacerki wychodziliśmy z gondolą:tak: Ale gdyby miała do maketu zabierać gondolę to musiałabym przyczepę w samochodzie zamontować:tak: Więc w markecie montowaliśmy fotelik na stelażu:tak:
No i widzę, że szykujecie się do dość konkretnego zakupu mieszkaniowego... 3 pokoje + duża kuchnia... Tylko takie z dużą kuchnią to chyba raczej w kamienicach musicie szukać, bo te blokowiska to raczej mają malutkie kuchnie... Ja w kamienicy miałam bardzo dużą kuchnię i teraz będzie mi tego brakowało. Dużo czasu spędzałam w kuchni. Miałam tam duży stół, ławę do siedzenia, krzesła, tv. A teraz niestety...:no: Przyzwyczaję się... Co do tych deweloperskich to rzeczywiście one zazwyczaj mają taki aneks kuchenny otwarty na pokój i mi się to też nie podoba:no: Kuchnia to ma być kuchnia! No, a do tego te deweloperskie są okropnie drogie:szok: Ja nie wiem ską oni te ceny biorą? Fakt fajnie jest, że są bezczynszowe i można wziąć większy kredyt wówczas, no ale to mimo wszystko nie było na naszą kieszeń. Co prawda mieliśmy trochę oszczędności, więc nie musieliśmy brać kredytu na 100% wartości nieruchomości, ale na te nowe to nas jednak stać nie bylo. A poza tym mi sie marzyło c.o. miejskie:tak::tak::tak:!!! A w tych jest zawsze gazowe. No, ale Wy macie fajnie, bo jak sprzedacie aktualne mieszkanko to troszkę kasy wpadnie. Życzę szybkiej decyzji, bo z dwójką dzieciaczków na takim metrażu to...:no::no::no::szok::szok::szok::no::no::no:

Moniat ja bym chyba wybrała ten baby designe. Jakoś nie mam przekonania do coneco... Ale to tylko moje skromne zdanie...
 
Kurde mam mały stresik - jadę dzisiaj na konsultacje do anestezjologa - zobaczymy co i jak. We wtorek byłam na KTG bo kurcze macica mi twardnieje i nie czuje ruchów małej... Dostałam nospe...

Ja też właśnie jestem przyzwyczajona do dużej kuchni - rodzice taka maja, całe życie w tej kuchni, przy dużym stole, pogaduchy i rozwiązywanie wszystkich problemów...a moja 2 na 2m2 ... tak mi tego brakuje ze...
 
reklama
Kamuzo trzymam kciuki za Ciebie i małą.

Do naszej kuchni wchodzi się z dużego pokoju, usunęliśmy do niej drzwi i powiększyliśmy przejście, także mamy ją półotwartą na pokój:tak::-). W domu mało co przebywamy, zmieni się to jak urodzi się Kubuś, bo tak to jesteśmy w ciągłym biegu. Jak mamy czas na gotowanie to i tak robi to mój mąż;-). Mimo wszystko cieszą mnie te ciasne 4 kąty:-)
 
Do góry