reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Świętochłowice mamusie obecne i te przyszle,zapraszam na forum

No i znowu jest jazda... Mam wysokie ciśnienie 160/90 a do tej pory cały czas było w normie. Przy Pawciu tez miałam pod koniec wysokie ciśnienie :( Dostałam leki na zbicie a anestezjolog nie chciała mnie wypuścić ze szpitala i dzwoniła do mojego lekarza co ze mną robić. Uratowało mnie tylko to ze mam w domu aparat i moge sobie to ciśnienie sama kontrolować. Najgorsze ze na przestrzeni 3 ostanich dni popękała mi skóra na brzuchu, mam takie brzydkie czerwone krwiaczki ze szok...:( Widze ze robię się już nerwowa...to faktycznie chyba juz końcówka...

P.S. zapomniałabym .... na wizicie u pani anestezjolog dowiedziałąm sie jeszcze ze byłam źle znieczulona przy pierwszej cesarce...cóż im dalej od tego pierwszego porodu coraz lepszych rzeczy sie dowiaduje...kobitka chwyciła się za głowę i stwierdziła ze miałam bardzo dużo szczęścia, ze chodzę i nie jestem sparaliżowana...i miej tu człowieku zaufanie do służby zdrowia...
 
reklama
Kamuzo- Ja też mam kłopoty z ciśnieniem, ale to przez nerwy. Zawsze mam u gin podwyższone. Raz nawet miałam podobnie jak ty 160/90, lekarka kazała mi mierzyć regularnie i jak się to będzie powtarzało miała mi przepisać jakiś lek. W domu to się nie powtarza, zazwyczaj jest w normie. Boże co to będzie przed porodem:szok:. Mam problemy z emocjami. Serce to mi wtedy wali jak młot.

Myślami jestem z Tobą, jesteś pod dobrą opieką i napewno tym razem wszystki będzie dobrze:tak:
 
Niech magiczna moc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Wam spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, a Nowy Rok obdaruje Was pomyślnością i szczęściem. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia.
 
Nic dziewczyny ja sie na parę dni chyba z Wami pożegnam - wczoraj w nocy nie umiałam spać...co będzie dzisiaj to nawet wole nie myśleć a jutro chyba oka nie zmrożę...nie dociera do mnie nic...wątpię zebym po przyjściu do domu znalazła szybko chwile na odpisanie pare słów. Postaram sie ale może być różnie...wybaczycie mi to chyba co ... :) Pozdrowionka
 
Cześć Dziewuszki! dostałam burę od monit, więc kajam się i przepraszam za zaniedbywanie :-)
my już na końcówce, mała w końcu się obróciła (22 grudnia miałabym ustalany termin cesarki), ale za to ciśnienie mam za wysokie, no i okazało się, że dalej mam paciorkowca :-( jutro odbieram wyniki z morfologii i moczu i mam nadzieję, że przynajmniej z tym będzie ok.
Oczywiście idąc na badania wykorzystałam swoje prawo (ostatnio siedziałam i czekałam jak głupia-nie dość, że nikt mnie nie przepuścił, ani nie zwolnił miejsca siedzącego w poczekalni, to połowa ludzi zaczęła kichać i kaszleć...brrr....). Za to dzisiaj sobie luzacko podeszłam od samego wejścia pod drzwi, oczywiście zostałam niejednokrotnie zabita wzrokiem, plus tekst "widzisz? niektóre kobiety wykorzystują swoje przywileje, a niektóre siedzą i czekają...". Sorry, ale nie mam ochoty na grypsko 2 tygodnie przed porodem! A już naprawdę jest ciężko,, brzuch ciągnie w dół, całe podwozie boli... plus stresik, bo styczniówki weszły chyba w jakiś trans i od 10 grudnia rodzą :-D

i solennie obiecuję Was nie zaniedbywać :-)
 
Pasibrzuch- Na szczęście są jeszcze prywatne wiadomości:-D, jeszcze Asiowo trzeba by było do porządku przywołać:-D

Wcześnie miałaś ten termin cesarki wyznaczony, nie wiedziałam, że go tak szybko ustalają. Ja się naczytałam o tych cesarkach i teraz to już wolę SN, ale zobaczymy jak się u nas to ułoży. Będę trzymać za Ciebie kciuki no i nie opuszczaj nas więcej:-)

Rodzę jednak w Katowicach na Raciborskiej. 11 stycznia idę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia.
 
Pasibrzuch- Na szczęście są jeszcze prywatne wiadomości:-D, jeszcze Asiowo trzeba by było do porządku przywołać:-D

Wcześnie miałaś ten termin cesarki wyznaczony, nie wiedziałam, że go tak szybko ustalają. Ja się naczytałam o tych cesarkach i teraz to już wolę SN, ale zobaczymy jak się u nas to ułoży. Będę trzymać za Ciebie kciuki no i nie opuszczaj nas więcej:-)

Rodzę jednak w Katowicach na Raciborskiej. 11 stycznia idę na pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia.

Nie, chodziło o to, że miałam wizytę 22 grudnia i jeśli okazałoby się, że mała dalej leży pośladkowo, to wtedy miałabym ustalany termin cc :-)
 
reklama
Ja na 100% nie wiem jak jest mój mały ułożony, ale wydaje mi się, że głową w dół bo ostatnio dostaję kopy po żebrach, wcześniej chyba był w poprzek ale w święta się obrócił. 5 stycznia mam wizytę, mam nadzieję, że zrobi mi USG bo ostatnio Kubusia widziałam 2 miesiace temu.
 
Do góry