reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
PAWEL156 - w takim wypadku ZUS ma prawo sprawdzic wszystko i wstrzymac wyplate do czasu wyjasnienia sprawy. Wiec wydaje mi sie, ze nie ma szans tu na jakies odsetki...
 
reklama
PAWEL156 - w takim wypadku ZUS ma prawo sprawdzic wszystko i wstrzymac wyplate do czasu wyjasnienia sprawy. Wiec wydaje mi sie, ze nie ma szans tu na jakies odsetki...
trudno, juz nawet nie chodzi tak bardzo o te pieniądze bo to nie bedzie jakas znaczaca kwota, ale wkurzające jest to ze płacąc tyle lat podatki, z l4 praktycznie nie korzystając potrafią sie przyczepic i w zasadzie człowiek zyje i nie wie kiedy dostanie jakiekolwiek pieniądze.
dobrze ze ja zarabiam, a co by było gdybym był bezrobotny albo spotkałoby to samotną matke, koszmar. jak słysze teraz jak w tv mówią o polityce prorodzinnej to mi sie smiac chce
no nic, pozostaje czekac az wreszcie przyjdą zalegle wypłaty.
dzieki za odpowiedzi :)
 
ja czekałam na pieniądze za zwolnienie 2 m-ce, na moje pytanie dlaczego usłyszałam ze gdzies się zagubiło moje zwolnienie,:wściekła/y: szkoda tylko że nikt się nie chce przyznać do błędu, a moja księgowa ma na ksero mojego zwolnienia z data i parafka jakiejs pani z zus ktora je odebrała
 
Ja czekałam 3 miesiące na pieniądze z tym, że u mnie zawinił tylko i wyłącznie zakład pracy bo jak usłyszałam od szefowej "zwolnienia do mnie nie dotarły" i przez 3 miesiące nikt się nie zainteresował co się dzieje.... kpina!!!
Po dostarczeniu wszystkich zaległych zwolnień Zus wypłacił pieniądze w przeciągu 2 tygodni.

beata26
a starałaś się o zadośćuczynienie finansowe??
 
Nie,no niestety jeszcze sie nie dowiadywałam nic:no:,cierpliwie czekałam.Jednak w poniedziałek będę dzwonić do nich,bo sie już ostro wkurzyłam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.
A oni z ZUS-u mają jakiś określony termin na przysłanie mi pieniedzy,czy kiedy im sie spodoba,mogą to zrobić:confused::confused::confused:?
 
Kurcze dziewczyny ja jak poszłam do lekarza na NFZ po L 4 to mi powiedział,że wiele kobiet pracuje w ciąży i "znaczna ich część rodzi dzieci" znaczna ich część... śmieszne i straszne!! Poszłam prywatnie do innego lekarza i jestem na zwolnieniu od 7 tygodnia ciąży bo mam pracę,w której nie mam szans pracować w ciąży niestety... Ta lekarka trzyma mnie całą ciąże na wolnym i to bez problemu bo wie jaką mam sytuację w pracy. Dodam,że tylko pierwszy raz byłam u niej prywatnie,teraz chodzę na kasę chorych. Nie rozumiem co Ci lekarze mają za opory przed dawaniem L 4 zwłaszcza,że od 1.01.2009 zmieniły się przepisy co do L 4 w ciąży na korzystniejsze:) do tej pory było tak,że mogłaś być 180 dni na L 4 bez problemu ale później musiała być przerwa choćby jednodniowa albo wzywali na jakieś komisje do ZUS a teraz jest tak,że możesz mieć 270 dni ciągłego l 4 w ciąży :)
 
Niby maja 30 dni! Ale potrafią znaleźć jakieś ALE żeby ich na czas nie dostarczyć.
Radzę dzwonić albo przejść się bezpośrednio do swojej placówki ZUS i wyjaśnić sprawę.


lila 23:)))) tu niestety w większości nie chodzi o to czy lekarze dają zwolnienia czy nie dają ale o sprawy zusowskie! A to już jest na maxa pokręcone.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Niby maja 30 dni! Ale potrafią znaleźć jakieś ALE żeby ich na czas nie dostarczyć.
Radzę dzwonić albo przejść się bezpośrednio do swojej placówki ZUS i wyjaśnić sprawę.

O widzisz,nie wiedziałam,dzięki:tak::tak:.Kurczę,to u mnie te 30 dni już dawno minęło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Masz racje,oni na pewno coś wymyślą na swoje usprawiedliwienie,ale mimo to w poniedziałek będę do nich dzwonić,żeby to wyjaśnić:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Dzięki raz jeszcze;-):tak::-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry