surowo czy łagodnie

[Dita]

sugar - nie wyrażaj się bo cię jaśnie reszta zacytuje zaraz

chu j każdemu to tego jak ja sie wyrażam - a PANI Elżbietka cytuje moje CYTATY innych - ale tego juz nie raczyła zauważyć - tylko kopiuje bezmyślnie i wkleja jako moje wypowiedzi.

Moje słownictwo - moja sprawa - a to jaka jestem naprawdę - to się liczy. Nikogo nie oczerniam i nie poniżam za to co robi, za to że pisze artykuły (zazdrość) i za to że ktoś śmiał sie wykształcić na psychologa.

 

[Nocka]

no żebyś czasem się nie................

dobra-nie bede komentowac wiecej...pod wplywem chwili to napisalam...pozniej przemyslalam sprawe po przeczytaniu reszty postow i uwazam ze macie racje-to jest Wasz watek i macie prawo do wyrazania swoich opinii w takim stylu w jakim Wam sie podoba i w jakim sie wyrazacie-nic mi do tego.
Nie popieram metod scruffy o czym pisalam w innych watkach miedzy innymi: https://www.babyboom.pl/forum/niemowlaki-f16/zageszczanie-kaszka-9947/
to bylo na tyle
dobrej nocki!

 

[kasiulka0901]

to gdzie przepraszam bardzo jest granica ???
Każde forum regulamin.
Nie można kogos bezkarnie obrażać i bluzgać na prawo i lewo.


a jeśli chodzi o Kate to mam swoją opinię na ten temat. Moje wykształcenie jest bardzo bliskie terapeutycznemu i wiem na czym to polega. Nie awsze się z Kate zgadzam, ale to nie otym wątek przecież.
Albo się jest terapeutą albo nie. Należy się zachowywać conajmniej podobnie na różnych wątkach.
Chyba,że oczywiście uznamy,że kate swoje doświadczenie terapeuty wsadziła w kieszeń i jak człowiek zwykły wyraziła swoją wielką dezaprobatę.
Zajrzałam na Wasz grudniowy wątek.
I co???
I nie rozumiem jak się tak można wyrażaćTakim językiem.

 

[kate_less]

a moze jednak problemem jest, ze jedna taka, co to ma smialosc nazywac sie terapeuta, podczas gdy ma sie wrazenie ze polowe studiow przespala nasiala popeliny na Waszym grudniowym watku, i to w bardzo nieladny sposob, a Wy zlecalyscie sie tu ja OSP na harcerskie ognisko???

Ja rozumiem, że ten post pisałaś z zawiści i zazdrości? Że o komplekasach już nie wspomnę? Ale... wybaczam Ci
każdy może błądzić... rozumiem to
To po pierwsze...
A po drugie... ja tylko wkleiłam link, bo mnie to zaniepokoiło. I skomentowałam to tutaj - na wątku, nie grudniowym...
Więc oczekuję przeprosin

 

[MamaAntosia]

Nie nadążam za Wami. A tak w ogóle to pamiętacie jeszcze o co w tym wątku chodziło? Bo teraz to już chyba tylko sobie ubliżacie. Nie szkoda Wam energii? Idźcie przytulcie męża i wrzućcie na luz.

 

[kate_less]

Chyba,że oczywiście uznamy,że kate swoje doświadczenie terapeuty wsadziła w kieszeń i jak człowiek zwykły wyraziła swoją wielką dezaprobatę.

Rozwiń myśl...
Ja nie muszę na każdym wątku być terapeutą
bo mogłabym zwariować...

 

[pingwinek]

Ale dyskusja.
Kasiu mysle ze z przesypianiem calych nocy to ciezko pomoc. Ja jeszcze 4 dni temu planowalam co zrobic aby tak bylo i nagle od 3 nocy spi cala noc bez zadnych staran. Przede wszystkim mysle ze dziecko powinnismy nauczyc zasypiania samemu, bez zadnych glaskan, butelek,smoczkow (u mnie zostal) i innych gadzetow i wtedy jak sie przebudzi w nocy to i samo usnie. Teraz jak tak pisze to dopiero zauwazylam zaleznosc. Od tygodnia moja mala ma problemy z zasnieciem bo sie strasznie wierci, wstaje,staje na glowie itd. Nie pomagalo kladzenie, wiec zaczelam stosowac metode zostawienia jej samej. Od 2 dni widze poprawe,dzisiaj nawet sama zasnela chociaz plakala. Moze dlatego wlasnie tez w nocy sie juz nie budzi, albo po prostu sama zasypia.

Co do sprawy podania mleka w nocy. Oczywiste jest ze nie leci sie z butla na kazde jekniecie, ale sama jak byk napisalas ze Zbylo plakal bo chcial mleka!!! Wiec brak mi slow aby cokolwiek dalej pisac. Zastanow sie nad soba.

Co do klapsow. Mama zalowala, nie chce tego powtorzyc nigdyi to sie liczy, Ja jestem przeciwna biciu. Jednakze sama dostalam niejednego klapsa za mlodu, byly powody i jakos z tego powodu teraz nie cierpie zbytnio.

 

[kasiulka0901]

sugar - nie wyrażaj się bo cię jaśnie reszta zacytuje zaraz

chu j każdemu to tego jak ja sie wyrażam - a PANI Elżbietka cytuje moje CYTATY innych - ale tego juz nie raczyła zauważyć - tylko kopiuje bezmyślnie i wkleja jako moje wypowiedzi.

Moje słownictwo - moja sprawa - a to jaka jestem naprawdę - to się liczy. Nikogo nie oczerniam i nie poniżam za to co robi, za to że pisze artykuły (zazdrość) i za to że ktoś śmiał sie wykształcić na psychologa.

Moim zdaniem to jak sie wyrażasz świadczy o Tobie, niestety. I moim skromnym zdaniem wcale nie najlepiej:-(

 

[Teddy]

Kate... kilka postow nizej masz wyjasnienie, o ktore prosila mnie Agaton... mam nadzieje, ze nie przeoczylas, bylo by szkoda, gdybys zacietrzewiala sie jedynie z powody pewnej szarosci...

 

[sugarspunsister]

teddy z calym szacunkeim ja nie odczuwam Twojego zainteresowania moja osoba nawet w najmniejszym procencie mimo iz moje dziecko urodzilo sie w grudniu i szumnie nazywam sie grudniowka ;-)

kasiulka nie probuj zrozumiec i najlepiej nie czytaj tego jezyka bo jest on ponizej Twojego poziomu klasy i kultury

kazdy orze jak moze i skoro my jeszcze nie utopilysmy sie w tym bagnie zlego slownictwa to zostaw nas w spokoju i nie brudz swoich oczu takim szlamem

a jesli kogos urazilo slowo chu j- to z gory bije sie w piers i nie bde juz pokazywac swojego braku pieknej mowy tutaj :-)