reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki kulinarnie!

reklama
Nikki, w wersji tak jak powinno byc spaghetti alla carbonara pietruszki niet:-)
Jaka smietane dodajesz? Wiem, ze niektorzy Wlosi dodaja tez, ale to juz modyfikacja. Oni dodaja panna da cucina, czyli te smietane, ktora sluzy do gotowania. U nas to jest chyba ta Ramy, tak?
Ja daję słodką kremówkę 30%, jak odparuje, to tworzy gęsty sos.
 
A mnie dzis skreca ochota na lody. To wina tych upalow.
Moj wlasnie poszedl kupic lody. Wiem, ze nie powinnam sie chlodzic w taki upal, tym bardziej, ze ciagle mam problemy z gardlem, ale inaczej skonam, jesli nie zjem dzis lodow. Mam nadzieje, ze jutro gardlo najwyzej troszeczke bedzie mnie bolalo :baffled:, i ze nie da mi popalic.
Moja ochota jest tym bardziej podsycona, ze pod domem mam lodziarnie - jogurterie i jak wyjrzalam dzis przez okno to przed nia stala masa ludzi wcinajacych lody:-p.

U mnie ta ochota na lody to w jakies zbocenie sie juz przeradza, bo ja sie ogladam za kazdym kto trzyma w reku loda:szok:
 
Mnie dziś mąż zabrał na lody. Ja akurat nie mam za bradzo ochoty na lody i słodycze, wole raczej śledzie i ogórki kiszone, ale dziś dałam się skusić.
 
A mnie dzis skreca ochota na lody. To wina tych upalow.
Moj wlasnie poszedl kupic lody. Wiem, ze nie powinnam sie chlodzic w taki upal, tym bardziej, ze ciagle mam problemy z gardlem, ale inaczej skonam, jesli nie zjem dzis lodow. Mam nadzieje, ze jutro gardlo najwyzej troszeczke bedzie mnie bolalo :baffled:, i ze nie da mi popalic.
Moja ochota jest tym bardziej podsycona, ze pod domem mam lodziarnie - jogurterie i jak wyjrzalam dzis przez okno to przed nia stala masa ludzi wcinajacych lody:-p.

U mnie ta ochota na lody to w jakies zbocenie sie juz przeradza, bo ja sie ogladam za kazdym kto trzyma w reku loda:szok:
A u nas dziś zimno i przeszła mi chęć na lody, za to ze smakiem zjadłam rosół teściowej.
 
A u nas dziś zimno i przeszła mi chęć na lody, za to ze smakiem zjadłam rosół teściowej.

Ja po lodach. Pychaaaa:-p:-p:-p Ugrzalam je troche, zeby nie byly takie zimne, choc byly, ale dobre:-)
Ja to bym pomidorowej zjadla, ale nie umiem zrobic:baffled: a do wrzesnia jeszcze dluuuugo.
Do przyszlej tesciowej jade w sierpniu, ale nie za bardzo mi odpowiada jej kuchnia, bo do wszystkiego dodaje czosnek, do wszystkich salatek pora, po czym fatalnie sie czuje i do wszystkiego dodaje oliwe...
 
reklama
Karoli ja również uwielbiam lody - zawsze ale teraz tym bardziej :-) Pomidorowa to najprostsza zupa na świecie nawet nie w wersji polskiej ale moze i włoskiej ? Może moja wersja taka pół na pól. Kroisz pomidorkow dużo do garnka i dodajesz masełko i ciut wody one muszą się dusić tak :-) Potem przecierasz przez sito, dolewasz wody, oliwa, przyprawy. Na patelni uduś trochę innych warzyw - cebulka, papryka, por (jezu prawie jak twoja teściowa :-D) albo inne albo wcale i wrzucam do zupki. Koniecznie dużo zieleniny.
Nie zabielam po polski i nie zaciągam mąka. No czasem zabielam lekko ale mąka nigdy. Do tego ryż - pycha a może być makaron jakiś.
 
Do góry