reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki kulinarnie!

Też miałam na obiad pierogi ale ze szpinakiem. Na kolację za to zrobiłam pączki na parze ( albo kluski na parze) i do tego sos z truskawek. Ostatni raz takie danie to w szkole podstawowej chyba jadłam:-D
Monika czy mogłabyś napisać na watku kulinarnym przepis na farsz do tych pierogów. Nigdy nie jadłam ze szpinakiem, a uwielbiam to warzywko:-p
 
reklama
Monika czy mogłabyś napisać na wątku kulinarnym przepis na farsz do tych pierogów. Nigdy nie jadłam ze szpinakiem, a uwielbiam to warzywko:-p

Pierogi ze szpinakiem - farsz

  • dwa opakowania mrożonego szpinaku
  • gałka muszkatowa
  • sok z cytryny
  • cebulka
  • czosnek, sól, pieprz
Na patelni podsmażyć cebulkę, dodac sprasowany czosnek, dodać mrożony szpinak i dusić żeby odparowała woda, bo farsz musi być zwarty.Doprawić gałką. Można na koniec dodać odrobinę soku z cytryny.Mam nadzieję ,że farsz będzie smakował:-)
 
Ja na tiramisu mam swój przepis przez lata dopracowywany i zmodyfikowany, tzn. zamiast białek do masy ubijam kremówkę 36%, a słodzę masę serową nie cukrem, tylko miodem, zawsze gryczanym, kawa do biszkoptów -tylko Lavazza świeżo zaparzona w ekspresie ciśnieniowym. Dla mnie smak idealny i po prostu doskonała konsystencja.:tak::tak:

Dziewczyny, jakie ciasto zrobić z jagodami? Jagodzianki niby smaczne, ale zjadłabym coś "innego".:tak:;-)

To tiramisù mega zmodyfikowane:-))
Zamiast miodu polecem i normalnego cukru polecam cukier puder.
A tak w ogole, to bardzo dobre jest tez bez bialek. Nawet nie wiem czy nie lepsze.
 
To tiramisù mega zmodyfikowane:-))
Zamiast miodu polecem i normalnego cukru polecam cukier puder.
A tak w ogole, to bardzo dobre jest tez bez bialek. Nawet nie wiem czy nie lepsze.
Zmodyfikowane pod nasz smak, miód idealnie uzupełnia smak kawy, a bez białek oczywiście lepsze bez porównania!!
 
właśnie te hodowlane mają najwięcej tych toksyn, bo muszą urosnąć jak najszybciej żeby je szybko sprzedać i są "pędzone" chemią żeby szybko rosły:-(
ale wczoraj zeżarłam 4 wątróbki :zawstydzona/y: nie wytrzymałam takiego smaka miałam ale przez 4 miesiące nie jadłam i już nie zamierzam przez 5 najbliższych więc chyba nic mi nie będzie:tak:

sama wątróbka nie jest szkodliwa, jeśli je się ją w rozsądnych ilościach. Chodzi o to, że zawiera ona dużo witaminy A (tak samo marchewka zawiera dużo wit. A), i właśnie nadmiar tej witaminy, która jest magazynowana w organiżmie nie sprzyja maluszkowi, tzn. może powodować jakieś wady rozwojowe, ale nie pamiętam dokładnie jakie. A poza tym wątróbka jest bogatym źródłem żelaza, więć od czasu do czasu nie zaszkodzi.
 
Ostatnia edycja:
Watróbka drobiowa w 100g produktu zawiera prawie 10 000 mcg (=10mg) witaminy A w postaci retinolu. Zatrucie:8000-30 000mg/dzień (=30 000 000 mcg). Czyli zatrucie wywołuje dawka 3 000 razy większa niż zawarta w 100 g.
Jednak kobiety w ciąży nie powinny przyjmować dziennie więcej niż 3 000 mcg wit A, czyli wątróbka nie jest bezpieczna w codziennej diecie. Natomiast marchewka jako źródło beta karotenu jest dużo lepszym źródłem wit. A.

mcg to mikrogram, bo nie wiem skąd wziąć literkę mi.

Tu więcej info:


Witamina A

Najbogatsze źródła
Produkt Zawartość retinolu (w µg) w 100 g produktu
Olej z wątroby dorsza18000
Wątróbka wieprzowa13000
Wątróbka cielęca4 000
Margaryna witaminizowana900
Masło830
Jaja375
Twaróg tłusty320
ProduktZawartość beta-karotenu (w µg) w 100 g produktu
Marchew9938
Natka pietruszki5410
Szpinak4243
Szczaw3848
Dynia2974
Morele1523

Do czego jest potrzebna?

Pojęcie witamina A obejmuje tak naprawdę grupę wielu związków nazywanych retinoidami (retinol, retinal oraz karotenoidy) o podobnych właściwościach biologicznych, ale różnej efektywności działania. Beta-karoten wykazuje 6 razy słabszą aktywność biologiczną niż ta sama ilość retinolu. Witamina A jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania siatkówki, budowy skóry i błon śluzowych, wzrostu i różnicowania się komórek. Jest antyoksydantem, przeciwdziała uszkodzeniom lub zaburzeniom procesów metabolicznych wywoływanym przez wolne rodniki. Witamina A należy do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i jej prawidłowe wchłanianie zależy od obecności tłuszczu.

Niedobór i nadmiar

Odpowiednia podaż witaminy A w okresie ciąży może zabezpieczać przed wystąpieniem przedwczesnego pęknięcia błon płodowych, rzucawki oraz upośledzenia wzrostu wewnątrzmacicznego płodu, zaburzeniami widzenia. Jednak mimo że zapotrzebowanie w okresie ciąży rośnie, to nadmiar jest bardzo niebezpieczny. Udowodniono, że przyjmowanie dziennie więcej niż 10 000 j.m. (3 000 µg) witaminy A może prowadzić do poważnych wad rozwojowych (wodogłowie, małogłowie, wady twarzoczaszki, wady układu krążenia).

Czy wiesz, że…

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, aby kobiety w ciąży nie przekraczały dziennej dawki 10 000 j.m. (3 000 µg) witaminy A w postaci retinolu. Koniecznie zwracaj uwagę na zawartość witaminy A w suplementach, które przyjmujesz.
 
Ostatnia edycja:
TARTA Z BORÓWKAMI

250 g mąki
180 g masła
4 łyżek cukru
1 żółtko
50 ml lekko ciepłego mleka
3 łyżeczki cukru waniliowego
budyń śmietankowy (może być słodka chwila)
galaretka cytrynowa
borówki
Do zmieszania składników używamy miksera na najszybszych obrotach (w tradycyjnym mikserze łapy podobne do sprężynek-do mieszania ciasta)
Masło miksujemy z cukrem na jednolitą masę (kilka minut)
Następnie dodajemy żółtko, mleko i cukier waniliowy. Stopniowo dodajemy przesianą mąkę. Miksujemy wszystkie składniki kilka minut
Ciasto owijamy folią i wkładamy do lodówki na kilka godzin (minimum na godzinę).
Teraz mała podpowiedz jak łatwo rozwałkować i ułożyć w formie ciasto na tartę:
Układamy obok siebie 2 kawałki foli spożywczej (jedna nachodzi na drugą by mogły się skleić) kładziemy na nie ciasto, a na nie układamy identycznie następne 2 kawałki foli. Rozwałkowujemy ciasto pomiędzy 2 warstwami folii na cienki placek trochę większy niż forma do tarty. Gdy ciasto jest rozwałkowane zdejmujemy wierzchnią warstwę folii i kładziemy na placek formę do góry nogami, wkładamy rękę pod folię spodnią i wszystko przekręcamy, teraz dociskamy ciasto do formy dalej przez folie, równamy, nadmiar spychamy i dopiero ściągamy folię. Uffffff mam nadzieje, że coś z tego ględzenia zrozumiałyście-powinnam zrobić zdjęcia zamiast próbować Wam to opisać.
Pieczemy w 190 stopniach (ok. 25 – 30 minut). Gdy ciasto przestygnie nakładamy kubek budyniu(chłodnego), układamy borówki i zalewamy chłodną galaretką wymieszaną w połowie ilości wody z przepisu na opakowaniu. Odstawiamy do zastygnięcia w lodówce.


 
reklama
czyli co, marchewką z ogródka mogę się zajadać czy nie? :eek:

mnie dziś wzięło na ... kaszankę... :szok::-D
 
Do góry