reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniówki 2021

reklama
Może faktycznie w łożysko kopie :) Miałam podobnie jak się mała obróciła
Daj koniecznie znać co i jak
Ja wczoraj miałam to samo, a co najgorsze dzień wcześniej wieczorem tak wydziwiał mały, że nie umiałam przy biurku siedzieć. Więc wczoraj od samego rana się zamartwiałam, że coś mu się działo, a ja nie zareagowałam, itp... No i znów jak zaczął wieczorem piruety kręcić to spać nie umiałam :) więc na pewno wszystko dobrze, ale jeśli ma Cię to uspokoić i masz szpital blisko, to nie zaszkodzi sprawdzić :)
Na pewno jest dobrze. 🥰
Może się wcisnął w łożysko i dlatego nie czujesz.
Dzięki dziewczyny 🥰 mały fika, ale ja tego nie czuje, serducho bije przepływy ok. Wiec nie wiem gdzie on się wcisnął, że nie czuje ani smyrniecia.
No ale przynajmniej się uspokoiłam.
 
Ja pierwszy porod sn i bardzo chciałam bez znieczulenia, ewentualnie z gazem. Po gazie czułam się okropnie, jakbym była po kilku głębszych w zadymionej knajpie. Od razu kręciło mi się w głowie, a wcale nie pomagało w zniesieniu bólu. Niestety położna była młoda i przestraszona dyżurna chyba i nie informowała mnie o postępie porodu więc w końcu blagalam o znieczulenie zewnatrzoponowe. Zanim lekarz przyszedł i mnie zakwalifikował, zanim przeczytał wszystkie formulki i zanim wszystko podpisałam myślałam że umre:p A lekarz miałam wrażenie że ma ubaw z moim partnerem:p ale wtedy wszystko mnie denerwowalo:postatecznie dostalam znieczulenie ale bylo to juz bez sensu bo właśnie zaczynały się skurcze kartę i 20 min później już było po wszystkim:p
Mimo wszystko jak wyszłam z sali pogodowej powiedziałam że jeszcze tam wrócę i tym razem nie wezmę znieczulenia:p
 
U Nas poniedziałek był taki przespany, że dopiero wieczorem się synek odezwał :) za to cały weekend fikał dość boleśnie i chyba wtedy wpadł sobie na pomysł zmiany pozycji :) jesteśmy dzisiaj po wizycie, synuś zdrowiutki, waży 1500 :) - wody ok - szyjka 3.8 :) ale zmienił pozycje i już nie ma główki w dół, tylko położył się miednicowo :) zobaczymy, na razie ma jeszcze czas żeby sie obrócić to sie nie denerwuje :)
 
reklama
Ja pierwszy porod sn i bardzo chciałam bez znieczulenia, ewentualnie z gazem. Po gazie czułam się okropnie, jakbym była po kilku głębszych w zadymionej knajpie. Od razu kręciło mi się w głowie, a wcale nie pomagało w zniesieniu bólu. Niestety położna była młoda i przestraszona dyżurna chyba i nie informowała mnie o postępie porodu więc w końcu blagalam o znieczulenie zewnatrzoponowe. Zanim lekarz przyszedł i mnie zakwalifikował, zanim przeczytał wszystkie formulki i zanim wszystko podpisałam myślałam że umre:p A lekarz miałam wrażenie że ma ubaw z moim partnerem:p ale wtedy wszystko mnie denerwowalo:postatecznie dostalam znieczulenie ale bylo to juz bez sensu bo właśnie zaczynały się skurcze kartę i 20 min później już było po wszystkim:p
Mimo wszystko jak wyszłam z sali pogodowej powiedziałam że jeszcze tam wrócę i tym razem nie wezmę znieczulenia:p
To u mnie od razu wiedzieli, że będe chciała znieczulenie zewnątrzoponowe i dali znać jak się zbliżał czas, zeby na spokojnie pouzupełniać papierki. Po całych 2 dawkach oksytocyny nie wyobrażam sobie inaczej.. Jestem dalej pełna podziwu dla tej pani anestezjolog, której udało się wkłuć, bo ja nie mogłam przestać się trząść, a ona sobie poradziła idealnie wtedy. A tak jak podali to zasnęłam :) Obudziły mnie parte, 5min i po wszystkim.
 
Do góry