Lenuszka
Mamusia Gajusi
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2009
- Postów
- 18 802
Dla siebie [emoji16]łudzę sie, ze brzuch nie urosnie[emoji16]sukienki, bluzki, tuniki[emoji16]Co upolowałaś? Dla siebie czy już dla malucha?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dla siebie [emoji16]łudzę sie, ze brzuch nie urosnie[emoji16]sukienki, bluzki, tuniki[emoji16]Co upolowałaś? Dla siebie czy już dla malucha?
A który to juz tydzien u Ciebie?Podziel się wynikami. Ja miałam test na pappa i krew pobierane w czwartek i powiedzieli, że na wyniki czeka się do 10 dni. Miałam fajnego lekarza na usg - wszystko mi pokazywał, mówił że jest w normie i mówił, że nawet siusiaka widzi !!! Badania miałam o 17 i denerwowałam się dopiero od godziny 15, bo tak to praca jednak mnie zajmowała. A ja jestem po jednym poronieniu.
Powiem Wam, że jednak ta praca szczególnie we wczesnych tygodniach bardzo mi pomogła nie ześwirować z nerwów i zamartwiania się czy wszystko dobrze.
A który to juz tydzien u Ciebie?
Ha ha ładne takie polskie[emoji16]Hej Dziewczyny ja już po prenatalnych i u nas płeć żeńska[emoji16] syn jak usłyszał że siostra to nazwał ją Halinka a mąż powiedział że nie ma takiej opcji[emoji6]
Aaa czyli 2 tyg przede mną jestes ja ide w piatek naUsg I trymestru i bym chciala znac plec. Chociaz mąż mowi, ze on nie. [emoji16]Chcialby niespodziankę [emoji16]W tej chwili 13+6. Po ostatnim usg termin ciąża przyspieszyła o ponad tydzień.
Ha ha ładne takie polskie[emoji16]Aaa czyli 2 tyg przede mną jestes ja ide w piatek naUsg I trymestru i bym chciala znac plec. Chociaz mąż mowi, ze on nie. [emoji16]Chcialby niespodziankę [emoji16]
Hej dziewczyny, ja już mam nerwówkę bo jutro o 15 prenatalne. Mało tego odebrałam dziś wyniki i poprostu czuje ze mam dziś pospane, ja nie mogę się cieszyć ciąża, od samego początku coś mam złe przeczucia co do jutra i to strasznie. Dziś odebrałam wyniki posiewu moczu i wyszło escherichia coli, oczywiście odpaliłam wujka Google niby nic ale trafiłam tu na forum na innych tematach że dziewczyny traciły ciążę np w 18 tyg przez tą bakterie. Aż zalaliśmy się z mężem łzami, jak nie plamienia na początku ciąży i straszne przeżycia w szpitalu, to cukrzyca ciążowa, a teraz ta bakteria gin napisała mi na pytanie "czy ta bakteria zagraża ciąży? -" zdarza się dlatego należy ją leczyć" boję się już odbierać jakiekolwiek wynikiJa przy pierwszej wizycie na usg miałam ustalone, że poród mi wypada 20 stycznia, a już przy kolejnej, że 11 stycznia i w popłochu przesuwałam badanie na pappa, bo bym się nie wyrobiła do 14 tygodnia.
Hej dziewczyny, ja już mam nerwówkę bo jutro o 15 prenatalne. Mało tego odebrałam dziś wyniki i poprostu czuje ze mam dziś pospane, ja nie mogę się cieszyć ciąża, od samego początku coś mam złe przeczucia co do jutra i to strasznie. Dziś odebrałam wyniki posiewu moczu i wyszło escherichia coli, oczywiście odpaliłam wujka Google niby nic ale trafiłam tu na forum na innych tematach że dziewczyny traciły ciążę np w 18 tyg przez tą bakterie. Aż zalaliśmy się z mężem łzami, jak nie plamienia na początku ciąży i straszne przeżycia w szpitalu, to cukrzyca ciążowa, a teraz ta bakteria gin napisała mi na pytanie "czy ta bakteria zagraża ciąży? -" zdarza się dlatego należy ją leczyć"
boję się już odbierać jakiekolwiek wyniki
Dopiero jutro mam wizytę po receptę na antybiotyk, mam nadzieję że o 15 usłyszę że wszysyko ok, a później kolejna wizyta i zapytam o tą bakterie żeby coś więcej wiedzieć, ale no nie przeczytałam nic pozytywnego niestetySpokojnie, wszystko będzie dobrze. Przede wszystkim nie możesz nastawiać się na najgorsze. Bakterie należy leczyć, więc zapewne już otrzymałaś leki które powinnaś brać. Nie martw się na zapas, bądź dobrej myśli za dwa tygodnie po leczeniu powtórzysz badania i będzie dobrze, zobaczysz. A jutro usłyszysz że z dzieckiem wszystko ok
Czytałam właśnie o tej bakterii i wszędzie piszą że nie leczona może doprowadzić do wcześniejszego porodu czy poronienia. Przy antybiotykoterapii jest to całkowicie do wyleczenia. Więc ja bym się nie martwiła. Ja miałam infekcje i nie wiem od czego. Dostałam antybiotyk, teraz biorę to raz w tygodniu. Wszystko jest ok. Jeżeli się nakrecasz to nigdzie nie widzisz nic pozytywnego ale pomysł o dzidziusiu, że on nie potrzebuje Twojego stresu i Twoich obaw. Każda z nas się boi o dziecko, ja jestem po 2ch poronieniach przed obecną ciążą. I wiesz czego się boję? Boję się zwykle bo USG, że usłyszę że niestety... Ale staram się o tym nie myśleć, chociaż mam to z tyłu głowy. Mam pozytywne nastawienie, bo wszystko to co się dzieje w około nas, zaczyna się od naszej głowy i nie mądrze się tutaj nosek do góry i będzie dobrzeDopiero jutro mam wizytę po receptę na antybiotyk, mam nadzieję że o 15 usłyszę że wszysyko ok, a później kolejna wizyta i zapytam o tą bakterie żeby coś więcej wiedzieć, ale no nie przeczytałam nic pozytywnego niestety