Chciałam coś sprostować, bo widzę, że po moim poście, w którym pisze, że jestem na forum od początku, zasiał się popłoch. Mówiąc to, miałam na myśli całe forum, nie ten wątek. Jeszcze wczoraj zastanawiałam sie, czy zapisać się do grupy grudniowej czy styczniowej, bo termin mam na sam początek roku. Nie nadrabiałam w tym czasie żadnych postów. Nie widziałam wrzucanych przez Was zdjęć ani opowieści. Na forum pojawiłam sie, ponieważ miałam problem i szukałam konkretnych informacji, a nie intymnych zwierzen. Wątek który obserwowałam przewertowałam w tysiącach stron, żeby znaleźć przypadek podobny do mojego. I udało się. Później szukałam dalej, żeby poznać rozwiązanie sytuacji. Dało mi to nadzieję. Po tym obiecałam sobie, że po swoim wyjaśnieniu odważe się wejsc na forum i dla innych przyszłych kobiet opisać swoją małą sytuację. Bo okazuje się , że nawet wpisy sprzed lat mogą podnieść na duchu. Przez trzy tygodnie żyłam w strachu i nie w głowie mi było wpisywanie się do grupy matek, bo bardziej oswajalam się ze złymi myślami. Dlatego jest mi ogromnie przykro, że m.in mnie nazywa się teraz podglądaczka. Że widać jest jakiś termin, w którym powinno się zapisać do tego wątku inaczej jest się nie wiem nawet kim. No nic. Tyle ode mnie. Chciałam Was uspokoić.