reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2021

Dziewczyny a ja już wciągam drugie śniadanie pierwsze zjadłam o 6:20 więc chyba wracam do żywych ale jak tak teraz będę jadła to przywalę podwójnie z kg. Witam nowe mamusie ale nas tu jest dużo 😁. Ja się opalam tzn leżę sobie na hamaku z książką i nogi i ręce i buzię mam już opalone wiadomo brzuszka nie opalam. Lekarz kazał mi się relaksować na świeżym powietrzu jak najwięcej wiec się staram. Choć od wczoraj i nas leje 🙄.
Apel do wszystkich dziewczyn, nie opalajcie absolutnie buzi. Zawsze krem 50. Mam znajomą, która w ciąży nabawiła się plam na buzi od opalania i ma je już 20 lat. Na zimę znikają, a wraz z pierwszym słońcem pojawiają się od nowa. Takie brązowe plamki na policzkach.
 
reklama
Apel do wszystkich dziewczyn, nie opalajcie absolutnie buzi. Zawsze krem 50. Mam znajomą, która w ciąży nabawiła się plam na buzi od opalania i ma je już 20 lat. Na zimę znikają, a wraz z pierwszym słońcem pojawiają się od nowa. Takie brązowe plamki na policzkach.
Moja mama ma takie plamki odkąd pamiętam na twarzy 😁 ja nie mam, a nie unikałam słońca w pierwszej ciąży... No może na leżenie plackiem i opalanie się nie miałam siły ani ochoty, ale jednak nieraz przebywałam na słońcu
 
Mam do Was prośbę o poradę, bo jestem na tyle zawieszona ze skończył mi się duphaston i zapomniałam do lekarza zadzwonić o receptę a dziś mamy sobotę i zapewne nie odbierze 🤦‍♀️🤦‍♀️ biorę duphaston 2x1 i luteinę dopochwowo 2x1,z czego lekarz chciał mi odstawić już duphaston w 8 tygodniu, ale powiedziałam że chce brać dla spokojnej głowy. Dziś mam 10+6 więc zaraz 12 tydzień, a wizytę mam w środę... Mam jeszcze 3 opakowania luteiny dopochwowej i teraz pytanie co byście zrobiły na moim miejscu? Brać luteinę normalnie tak jak przepisał lekarz pomijając duphaston czy np zwiększyć dawkę luteiny? Zawiesiłam się, myślałam że mam jeszcze jedno opakowanie a tu takie zaskoczenie 😪😪😪😪
Chyba brałabym luteinę normalnie a po prostu odstawiła duphaston. Ja mam podobnie, bo braknie mi dosłownie kilku tabletek duphaston i właśnie zamierzam tak zrobić 🤷🏻‍♀️ właśnie mój lekarz i tak chciał mi go odstawić
 
A wczoraj nikt mnie nie przyjął. Trzeba było długo czekać przed szpitalem żeby w ogóle ktoś wyszedł zmierzyć temperaturę a potem czekało mnie czekanie w długiej kolejce. Trochę się obawiałam, ze mnie wyślą do szpitala zakaźnego wiec wróciłam do domu. Po konsultacji ze swoim ginekologiem umówiłam się dzisiaj do dermatologa. Czyli jak zwykle w naszym kraju, wszystko trzeba załatwiać prywatnie.

To jest przegięcie. Jak jest ciąża książkowa to wszyscy mądrzy, a jak tylko coś zaczyna się dziać to nikt z lekarzy nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności :/.

dziewczyny a powiedzcie mi jak u Was z jedzeniem?
ja niestety jestem głównie na bułce z masłem, przez [emoji2961] staram się w siebie coś wcisnąć niestety z różnym skutkiem...
ale najgorsze jest mięso!!! Czy Wam też tak śmierdzi??? mój małżonek chyba że mną zwariuje, jak robi sobie obiad to ja zamykam się na balkonie albo w łazience, tak nie mogę smrodu mięsa [emoji2962] nawet jak je kanapki z wędlina czy kiełbasa to uciekam do innego pokoju
Ja byłam zawsze raczej mięsożerna, teraz na samą myśl o grillu robi mi się niedobrze. W ogóle uwielbiałam jeść, a od 4 tygodni żyje na kanapkach z miodem, lekkich zupach plus czasem zachcianka, którą trzeba spełnić natychmiast 😅
 
Cześć Dziewczyny 🤗
Chciałam się przywitać i mam nadzieję że wybrałam odpowiednie miejsce, jeśli nie to poproszę o pogrożenie palcem 😛😛
Jestem mamą 3 chłopców.
Tworzymy razem z moim partnerem tzw rodzine patchworkową on ma dwie córki które w większości mieszkają z nami 🤗
Podsumowując pięcioro istnień indywidualistów plus.... 6 tygodniowy Groszek w brzuchu ❤️
Przeczytałam chyba cały wątek.
Od razu zrobiło mi się lepiej.
Cieszę się że nie tylko ja mam takie wątpliwości, obawy i dolegliwości.
W ostatniej ciąży byłam 10 lat temu także wszystko co się teraz dzieje jest nowe... czasem trudne.
Pozdrawiam ❤️💕
 
dziewczyny a powiedzcie mi jak u Was z jedzeniem?
ja niestety jestem głównie na bułce z masłem, przez [emoji2961] staram się w siebie coś wcisnąć niestety z różnym skutkiem...
ale najgorsze jest mięso!!! Czy Wam też tak śmierdzi??? mój małżonek chyba że mną zwariuje, jak robi sobie obiad to ja zamykam się na balkonie albo w łazience, tak nie mogę smrodu mięsa [emoji2962] nawet jak je kanapki z wędlina czy kiełbasa to uciekam do innego pokoju
Kochana ja w pierwszej ciąży na widok reklamy z krakusa szynki eksportowej wymiotowałam. Zapach mięsa, lodówki, wędliny to był najgorszy zapach na świecie. Chodziłam z miska wszędzie. Do kuchni, do łazienki, no doslownie wszędzie. Jak pokłóciłam się z mężem to na złość ugotował franfuterki. A ja nawet nie byłam w stanie powiedzieć mu słowa bo leżałam bez ruchu i modliłam się, żeby nie zwymiotować 😅🤣
 
dziewczyny a powiedzcie mi jak u Was z jedzeniem?
ja niestety jestem głównie na bułce z masłem, przez [emoji2961] staram się w siebie coś wcisnąć niestety z różnym skutkiem...
ale najgorsze jest mięso!!! Czy Wam też tak śmierdzi??? mój małżonek chyba że mną zwariuje, jak robi sobie obiad to ja zamykam się na balkonie albo w łazience, tak nie mogę smrodu mięsa [emoji2962] nawet jak je kanapki z wędlina czy kiełbasa to uciekam do innego pokoju
Mnie właśnie od mięsa odrzuciło od 5 tyg ciąży. W ogóle mało co jadłam głównie paluszki chlebek ryżowy jakieś zapychacze bez smaku i zapachu. Smażenie jest do tej pory dla mnie udręka i też siedzę na balkonie. Dopiero teraz pomalutku wraca mi apetyt a to 12 tydzień. Mięso dalej mi przeszkadza staram się jeść co innego.
 
Kochana ja w pierwszej ciąży na widok reklamy z krakusa szynki eksportowej wymiotowałam. Zapach mięsa, lodówki, wędliny to był najgorszy zapach na świecie. Chodziłam z miska wszędzie. Do kuchni, do łazienki, no doslownie wszędzie. Jak pokłóciłam się z mężem to na złość ugotował franfuterki. A ja nawet nie byłam w stanie powiedzieć mu słowa bo leżałam bez ruchu i modliłam się, żeby nie zwymiotować [emoji28][emoji1787]
to mnie pocieszyłaś, bo której koleżanki nie pytam to wszystko spoko, już się czułam jakaś inna [emoji23]
 
Hej dziewczyny chciałam się przywitać i zadomowić ponieważ ciężko mi znaleźć odpowiednie miejsce ;) już tłumacze ...
z kalendarza 7+6 z usg 6+7 ;) byłam na wizycie we wtorek a tam bliźniaki ❤️❤️ Jednojajowe, jednokosmowkowe, jedoowodniowe czyli najbardziej ryzykowna sytuacja ...
od wtorku już tylko leżę :( ale dla nich wszystko ...
termin porodu to wielka niewiadoma może być grudzień a może styczeń ... ale chciałabym u Was posiedzieć ;)
Mam niewielkiego krwiaka 11 mm 5 mm i straszne bóle podbrzusza takie aż skorczowe ale lekarz powiedział ze na tym etapie luteina dopochwowo i leżenie ... i tyle ;)
Następna wizyta 3.07 o 9:40 ;)
Witaj,gratulacje,trzymam kciuki :)
Ps.ja 7+3 i tez leze z luteina :)))
 
reklama
Ja też po długich staraniach jak Twoja znajoma poroniłam w 8tyg i chodź to była trauma jak człowiek tyle lat się stara to miałam jedna pozytywną myśl że wogole mogę zajść w ciążę w co już wątpiłam i później przy kolejnych staraniach miałam w głowie że możemy mieć dzieci bo przecież byłam w ciazy
Kochana miałam podobnie tylko na szczęście bez poronienia staraliśmy się 9 lat każdy lekarz rozkładal ręce twierdząc że nie ma szans na naturalną ciążę i w naszym przypadku w grę wchodzi tylko in vitro wiedz wyobraź sobie jakie było nasze zdziwienie jak zobaczylam na tescie dwie kreski nawet jak lekarz już potwierdził ciążę to nadal nie mogłam w to uwierzyć tak naprawdę dopiero teraz po 12 tc zaczynam się cieszyć i snuć plany na przyszłość ❤❤ wiedz dziewczyny cuda się zdarzają 😁
 
Do góry