reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniówki 2021

Część dziewczyny, ja zbieram się do pracy, jeszcze rano zdążyłam pomidorową ugotować tak mnie wczoraj chętka naszła po wczorajszych wpisach, że w nocy mi się śniła 😀 za wszystkie dzisiejsze wizyty kciuki zaciśnięte.
 
reklama
Wszystko będzie dobrze! Będziemy tutaj czekać na zdjęcie bąbelka z USG [emoji16][emoji3059]
Mnie wczoraj mój mąż zaskoczył. Zwolnił się szybciej z pracy i jechał że mną na badania. Na początku średnio mi się to podobało bo chyba wolałam sama umierać że stresu pod gabinetem ale ten mój pajacyk tak zajął mnie rozmową o głupotach, że na wizytę weszłam już na totalnym luzie [emoji846]
A to mój jeździ ze mną od samego początku, bo jak jechałam pierwszym razem to byłam tak rozciapciana psychicznie, że średnio się za kierownice nadawałam.. [emoji85] A później to już sam nawet chciał mi towarzyszyć [emoji6] wprawdzie do środka mu nie wolno wejść, ale i tak mi raźniej z myślą, że na mnie czeka [emoji4][emoji4]
 
A to mój jeździ ze mną od samego początku, bo jak jechałam pierwszym razem to byłam tak rozciapciana psychicznie, że średnio się za kierownice nadawałam.. [emoji85] A później to już sam nawet chciał mi towarzyszyć [emoji6] wprawdzie do środka mu nie wolno wejść, ale i tak mi raźniej z myślą, że na mnie czeka [emoji4][emoji4]
Kurcze, ja właśnie w rejestracji pytałam czy mąż będzie mógł wejść że mną ale pani powiedziala ze niestety nie. A jak już byłam w trakcie badania i lekarz powiedział że ta migającą kropka to serduszko to zapytalam czy mąż może wejść bo tak mi truł 😁 a lekarz na to "a co on nie wierzy? " 😁 no i poszedł po mojego, otworzył drzwi z hasłem "chodź pan". A potem się mnie pyta " To ten? Bo byłby przypał jakbym innego przyprowadził " 😅 także lekarz chyba mi się fajny trafił 🙂 a mąż mówił że nawet jemu chciało się płakać jak zobaczył USG 🥰
 
Kurcze, ja właśnie w rejestracji pytałam czy mąż będzie mógł wejść że mną ale pani powiedziala ze niestety nie. A jak już byłam w trakcie badania i lekarz powiedział że ta migającą kropka to serduszko to zapytalam czy mąż może wejść bo tak mi truł [emoji16] a lekarz na to "a co on nie wierzy? " [emoji16] no i poszedł po mojego, otworzył drzwi z hasłem "chodź pan". A potem się mnie pyta " To ten? Bo byłby przypał jakbym innego przyprowadził " [emoji28] także lekarz chyba mi się fajny trafił [emoji846] a mąż mówił że nawet jemu chciało się płakać jak zobaczył USG [emoji3059]
O raju! A mój nawet nie wchodzi do poczekalni.. Ale zapytam w takim razie czy byłaby szansa [emoji7]
 
reklama
Do góry