a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.
myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.
od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.