reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

Ja śpię w nocy Ok 10 h i w dzień z synem to Ok 3 dodatkowo :) i chodzę taka zmarnowana , ze umycie włosów to jak szykowanie się na jakieś super wyjście 😬 chce już drugi trymestr !! A cola wiem ze moze nie zdrowa ale czasem działa cuda !
 
reklama
Ola ja do 12 tygodnia chudłam a później do 37 bo wtedy miałam cc przytyłam 30 . Lepiej tyć od początku ale równomiernie . I nie uważam ze kilka kg w pierwszym trymestrze to jakieś zło ;)
 
a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.

myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.

od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.
 
Ola ja do 12 tygodnia chudłam a później do 37 bo wtedy miałam cc przytyłam 30 . Lepiej tyć od początku ale równomiernie . I nie uważam ze kilka kg w pierwszym trymestrze to jakieś zło ;)
No masz rację, mam tylko nadzieję, że to się nie rozpędzi nagle tak, że nie będzie jak tego zatrzymać 😪 no ale dla dzidziusia wszystko 😁
 
a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.

myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.

od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.
A ja bym się nie przejmowała, skoro są takie bezczelne. Wiedza, że jesteś w ciąży? Mają dzieci? Mało kobiet ma takie szczęście, że w ciąży czują się cudownie od samego początku do samego końca, nie sa na Twoim miejscu i nie wiedzą co czujesz... Myśl o sobie i dziecku, a pracuj do momentu do kiedy będziesz miała fizycznie taką możliwość, nie za wszelką cenę.
 
a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.

myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.

od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.
Musisz wsłuchać się w swój organizm, ale pamiętaj, że Twoje zdrowie i samopoczucie jest najważniejsze. Ja też planuję pracować jak najdłużej, ale nigdy kosztem zdrowia swojego, czy dziecka. Jeśli Twoi współpracownicy tego nie rozumieją, to może nie warto na siłę im dogadzać, bo czy pójdziesz na zwolnienie jutro czy za pół roku to im i tak będzie źle.
 
A jak z wagą u Was dziewczyny? U mnie 8+2 i już 1.5 kg na plusie.... Jak tak będzie szło to będę wyglądać nieprzyjemnie 😪 najgorsze jest do, że odrzuciło mnie od zdrowego żarcia od samego początku, którym się zajadałam przed ciąża, a organizm woła tylko o cukier i wiejskie jedzonko typu kartacze...🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

Ja scudłam około 1 kg, nie wymiotuję, ale przez to picie wody jestem tak napchana, że mniej jem.

a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.

myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.

od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.

Olej to co mówią, teraz to dziecko i Ty jesteście na pierwszym miejscu. W pracy jest tak, że dziś z kimś pracujesz a jutro może go nie być więc ja bym się zdaniem "koleżanek" nie przejmowała. :dry: Mnie to koleżanki wręcz namawiały żebym szła na l4, bo wiedzą jacy są szefowie i że nie będą zwracać uwagi na to czy jestem w ciąży czy nie.
 
I czego przy tej diecie musisz unikać, a co wskazane? Czytałam, że przy niedoczynności tarczycy w ciąży też się szybciej tyje, a ja mam troszkę za wysoko

Muszę jeść co 2-3h produkty z niskim indeksem glikemicznym. Zero pszennego pieczywa, słodyczy, słodkich owoców. Tak naprawdę według mnie nic. Staram się trzymać diety ale też nie popadam w paranoję póki cukry po posiłku mam w normie. Bo na czczo mam wysoki i biorę insulinę.
Zbyt duże skoki cukru są szkodliwe dla dziecka.

I też miałaś duży apetyt na początku? Ciężko było zrzucić kilogramy? :) martwię się, bo mam pierwszego zylaka na nodze i jak pójdę mocno w górę to i żylaki zaczną szaleć..

To Twoja pierwsza ciąża? Mówiłaś ginekologowi że masz problemy z żylakami? To ważne dla ciąży. Możliwe że Ci da acard lub/i heparynę.

Ja czuje się cały czas jakbym miała kaca. Dosłownie to jest takie samo uczucie. Nie wymiotuję, ale cały czas mam poczucie, że zaraz zwrócę to co zjadłam. Apetyt mi dopisuje, ale jest taki, że jak tylko poczuję głód to muszę coś od razu zjeść, bo inaczej mdłości są nie do zniesienia :oops:

Dokładnie mam tak samo.

Ja 9 +3 dni i już 3 kilo na minusie. To efekt wymiotów, mdlości i całodobowego zmęczenia. Wy też tyle śpicie? Ostatnio przesypiam około 16 godzin na dobę. Nie wiem czy czasem nie mam anemii:(

Słabo się czuje ale zasypiam 23-24 i wstaje 7.30-8.00. w dzień duzo leżę ale nie umiem zasnąć.

a ja dziewczyny proszę Was o poradę. pracuje w sklepie, oprócz mnie są dwie dziewczyny. pracujemy po 8h na różne zmiany, otwarci jesteśmy od 9-21, pn-sb (praca w galerii). no i ja się coraz gorzej czuje, jest mi niedobrze, strasznie słabo, nie mam w ogóle siły pracować wstać z łóżka itd.

myślę nad L4, ale nie chce zostawiać ich samych, bo wiem że będą musiały pracować po 12h albo po 6h przez 6 dni w tygodniu. wiem, że powinnam patrzeć na siebie, ale nie chce robić sobie w nich wrogów, bo chciałabym wrócić do pracy jak tylko skończy się pierwszy trymestr, bo już wtedy powinno być lepiej. aktualnie jestem w 7 tygodniu (6+4), w czwartek mam wizytę u lekarza.

od dziewczyn słyszę czasem docinki, żebym dała znać jak będę chciała iść na zwolnienie, bo one pracować nie będą za mnie itd. ogólnie sytuacja trudna, a ja nie mam pojęcia co robić.

Rozumiem, , że dziewczyny wiedzą o ciąży. Może idź na kilka dni urlopu ?
 
Muszę jeść co 2-3h produkty z niskim indeksem glikemicznym. Zero pszennego pieczywa, słodyczy, słodkich owoców. Tak naprawdę według mnie nic. Staram się trzymać diety ale też nie popadam w paranoję póki cukry po posiłku mam w normie. Bo na czczo mam wysoki i biorę insulinę.
Zbyt duże skoki cukru są szkodliwe dla dziecka.



To Twoja pierwsza ciąża? Mówiłaś ginekologowi że masz problemy z żylakami? To ważne dla ciąży. Możliwe że Ci da acard lub/i heparynę.



Dokładnie mam tak samo.



Słabo się czuje ale zasypiam 23-24 i wstaje 7.30-8.00. w dzień duzo leżę ale nie umiem zasnąć.



Rozumiem, , że dziewczyny wiedzą o ciąży. Może idź na kilka dni urlopu ?
Tak pierwsza, mam jednego zylaka od kilku lat od wysiłku fizycznego, podnosiłam ciężary i często ćwiczyłam nogi, nie powiększa się ani nie wychodzą kolejne na razie, myślisz że to może mieć związek z zaburzeniem krzepliwości i tym samym z donoszeniem ciąży? Myślałam, że to tylko problem estetyczny 😪
 
reklama
Tak pierwsza, mam jednego zylaka od kilku lat od wysiłku fizycznego, podnosiłam ciężary i często ćwiczyłam nogi, nie powiększa się ani nie wychodzą kolejne na razie, myślisz że to może mieć związek z zaburzeniem krzepliwości i tym samym z donoszeniem ciąży? Myślałam, że to tylko problem estetyczny 😪
A w rodzinie są?
Może ale nie musi mieć żadnego znaczenia. Nie chciałam Cię nastraszyć przepraszam.
 
Do góry