My mamy pomysl na imie dla dziewczynki Antosia, ale dla chlopca poki co nic..mojemu mężowi imie dla corci sie spodobalo.Dziewczyny u Was też odmienne zdanie z mężami co do imion? Żadna z propozycji nie podoba się mężowi
reklama
Pawlinka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2020
- Postów
- 2 357
mój to dla chłopaka chce Gabryś a ja nie bardzo więc będą kłótnie, mi podoba się Oliwier, Oliwia , Wiktor, Hania.
Niqui
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2020
- Postów
- 3 668
U mnie to samo. Ja w pierwszej ciąży byłam jednak młodsza o te 5 lat i nie miałam złych myśli, byłam pozytywnie nastawiona. A teraz mam czarne scenariusze w głowie, bardzo się boję i jestem przerażona. Byle do czwartkowej wizyty. Dziewczyny czy chodzicie prywatnie? Ja idę oczywiście prywatnie ale pytam z ciekawości
Ja póki co chodzę prywatnie, babeczka ma super gabinet ale nie czuje się przez nią zaopiekowana. Dużo gada, mało konkretów, jest naprawdę droga, opinie ma dobre ale czegoś mi brakuje w niej. Mam super lekarza, wychwalanego przez wszystkich na wyciagniecie ręki, który chętnie mnie przyjmie nawet w ramach NFZ (w znanych lekarzach 5 gwiazdek) choć trudno się do niego dostać ale jest dobrym kolegą mojego partnera i jakoś się wstydzę
Niqui
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Maj 2020
- Postów
- 3 668
Dziewczyny u Was też odmienne zdanie z mężami co do imion? Żadna z propozycji nie podoba się mężowi
My z tego powodu zdecydowaliśmy, że ja wymyślam dla dziewczynki, Ukochany dla chłopca. Póki co o dzidku mówimy Gustaw
Ada0701
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2020
- Postów
- 549
Dzień dobry mamusie dla coreczki wstępnie Nina lub Nadia a dla synka Wojtuś i to jedyne imię dla chlopca ktore podoba się nam na tą chwilę, czy którejś z Was pogorszyła sie w ostatnim czasie cera? Moja buzia od kilku dni jest tak sucha ze pęka na dekolcie jak nigdy pojawily sie krostki i syfki , mozecie polecic jakis dobry nawilzajacy krem do twarzy?
K
kat1
Gość
Nadia piękne imię - mam Chrześnicę o tym imieniuDzień dobry mamusie dla coreczki wstępnie Nina lub Nadia a dla synka Wojtuś i to jedyne imię dla chlopca ktore podoba się nam na tą chwilę, czy którejś z Was pogorszyła sie w ostatnim czasie cera? Moja buzia od kilku dni jest tak sucha ze pęka na dekolcie jak nigdy pojawily sie krostki i syfki , mozecie polecic jakis dobry nawilzajacy krem do twarzy?
- Dołączył(a)
- 12 Październik 2017
- Postów
- 12 351
My nie rozmawiamy jeszcze o imionach. Ale śmiałam się ostatnio do M, ze musimy trzy zestawy wynyslic, bo nie,wiadomo jaka będzie konfiguracja mi sie duzo podoba, ale zadne jakos nie przemawia na 100.Dziewczyny u Was też odmienne zdanie z mężami co do imion? Żadna z propozycji nie podoba się mężowi
K
kat1
Gość
Ja też uważam że jeszcze za wcześnie, ale myślę o tym... szczerze powiem ze podoba mi się dużo imion ale jak ma to być imię dla mojego dziecka to do końca tak na 100 żadne nie przemawiaMy nie rozmawiamy jeszcze o imionach. Ale śmiałam się ostatnio do M, ze musimy trzy zestawy wynyslic, bo nie,wiadomo jaka będzie konfiguracja mi sie duzo podoba, ale zadne jakos nie przemawia na 100.
Napewno nie w stylu starszych imion jak Hanka, stasia itd ale też nie jessica czy Noemi
Wgl mnie teraz żadne skupianie się na wózkach, wspólne kupowanie rzeczy dla dziecka itp to nie jest dobry pomysł. Ewidentnie córka póki co źle sobie radzi z tą sytuacja. Wydaje mi się że teraz trzeba jak najmniej poruszać temat ciąży, przynajmniej nie bardziej niż to konieczne. A za to skupić się na jej potrzebach, spędzać z nią czas, rozmawiać ale może jeszcze nie koniecznie o dziecku. Żeby czuła się ważna i że może z mamą porozmawiać też i tym co jej dotyczy a nie tylko o ciąży. Ja nie twierdzę że jest zaniedbywana broń boże. Po prostu wiem jak kolejne dziecko może zdominować tematy do rozmowy, powody do zakupów itd w domu a dla 11 letniego dziecka to może być za dużo na raz i może czuć że jej "pozycja" jest zagrożona. Nie powinna teraz odczuwać ze wszystko w domu kręci się wokół dziecka bo zacznie się zamykac w sobie.Ja dzisiaj jestem jak zombie. Zle spalam, budzilam sie co chwile i nie moglam zasnac. 2 gardle mnie drapalo..
Wczoraj moja 11 latka przeszla samą siebie. A zaczelo sie od tego ze pojechala ze mna do galerii i kupiłam sobie kilka ubran ciazowych w hm. Obrazona, zfochowana i tak do wieczora.. ryczalam wczoraj, ze sie uspokoic nie moglam. Mam z nia duze problemy, jest zazdrosna o to ze jestem w ciazy. Buntuje sie. Nie wiem jak podejsc do tego tematu..
Moze macie jakis pomysl..?
Mam nadzieję że wszystko się ułoży dobrze
reklama
Ona jest moją córcią ukochaną i zawsze jest przy mnie. Spedzamy razem bardzo duzo czasu. Staram sie unikać tematu, ale ona sama co chwilę mowi, ze ona sie nam znudzila pewnie dlatego chcemy "nowe" dziecko. Jesli sama sobie z tym nie poradzę, skorzystam moze z pomocy psychologa. Boje sie tez troche, ze jest rozpieszczona i ja nie chce jej " slodzic" byle tylko byla zadowolona.. meczy mnie t sytuacja. Chcialabym cieszyc sie swoim stanem a poki co nie moge...Wgl mnie teraz żadne skupianie się na wózkach, wspólne kupowanie rzeczy dla dziecka itp to nie jest dobry pomysł. Ewidentnie córka póki co źle sobie radzi z tą sytuacja. Wydaje mi się że teraz trzeba jak najmniej poruszać temat ciąży, przynajmniej nie bardziej niż to konieczne. A za to skupić się na jej potrzebach, spędzać z nią czas, rozmawiać ale może jeszcze nie koniecznie o dziecku. Żeby czuła się ważna i że może z mamą porozmawiać też i tym co jej dotyczy a nie tylko o ciąży. Ja nie twierdzę że jest zaniedbywana broń boże. Po prostu wiem jak kolejne dziecko może zdominować tematy do rozmowy, powody do zakupów itd w domu a dla 11 letniego dziecka to może być za dużo na raz i może czuć że jej "pozycja" jest zagrożona. Nie powinna teraz odczuwać ze wszystko w domu kręci się wokół dziecka bo zacznie się zamykac w sobie.
Mam nadzieję że wszystko się ułoży dobrze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 215 tys
Podziel się: