reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniówki 2021

hejka, mi jest tak od wczoraj niedobrze ze stresu chyba 😔 czy z dzidzia jest wszystko ok, tyle się słyszy o tych poronieniach, braku bicia serca itd...😔
Kochana to normalne, że się denerwujesz... nasz strach o maleństwo będzie już zawsze.. tylko w innej formie. Teraz w ciąży, później jak będzie niemowlakiem i jak będzie miało 18 albo 25 lat również. Teraz chyba mimo wszystko najcieżej bo nie widzimy i nie wiemy jak pomóc. Musimy wierzyć, że będzie wszystko dobrze. Stres nie wpływa korzystnie na dziecko a sama wiem, że przeginam z obawami. Tak jak wczoraj tutaj jedna z was napisała że poronila w 11 tyg i cieszy się że ma takie ciężkie objawy bo w poprzedniej przechodziła spokojnie i poronila... I też oczywiście strach, stres, nerwy bo ja od kilku dni zero objawów i już czarne scenariusze... Będzie dobrze musimy wierzyć że wszystko będzie dobrze. Ja też wizyta w czwartek i już stres na Maxa... Ale musimy dac radę ❤🥰💪💪
 
reklama
Ja aktualnie jestem na izbie przyjęć w UK. Dwa dni temu zaczęłam plamić krwią. Pojechałam do szpitala pobrali krew, mocz i wysłali mnie do domu. Powiedzieli, że następnego dnia ktoś zadzwoni i zaprosi na skan. Czekałam cały dzień, krwawienie zmieniło się w orazowe plamienie. Dziś rano wyszedł mi spory długi kawałek tkanki. Przyjechałam do szpitala, znów pobrali krew, i od ponad godziny czekam na ginekologa. Nadal mam nadzieję, że nie jest to poronienie, ale chyba mam małe szanse na cud. Jestem w 10tyg.+2.
Trzymam kciuki kochana!!!!
 
reklama
Do góry