Dzisiaj fatalnie
wczoraj juz mnie glowa bolala, ale zasypialam znie mysla, ze sie wyspie i przejdzie. Nic z.twgo. Syn mial kiepską noc, poplakiwal, wiercil sie krecil, siadam, wstawal,.no.cuda wianki. Tym samym prawie nie spalam i rano jeszcze wiekszy bol glowy. Dopiero M pojechal mi po plastry chłodzące, pozniej.zdrzemnelam sie z.synem 1,5h i.jako tako lepiej bylo. Ale.żeby.nie.bylo za.dobrze,.to.po południu zaczelo mnie czyścić. Teraz czekam tylko.az.mlody usnie, sciagam.jeszcze pokarm i ide spac. Rano pobudka o 6 i.ma.badania