Mama po raz drugi👍
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2020
- Postów
- 240
No a my wczoraj mieliśmy wyjść ale bilirubinya 12 i do obserwacji może dzisiaj nam się uda. Karmimy się piersią. Ale syna modyfikowanym karmiłam i dawałam wodę.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A jak to jest z zoltaczką u dzieci teraz? Zabieraja na oddzial na naswietlanie i nie masz kontaktu z dzieckiem?No a my wczoraj mieliśmy wyjść ale bilirubinya 12 i do obserwacji może dzisiaj nam się uda. Karmimy się piersią. Ale syna modyfikowanym karmiłam i dawałam wodę.
U mnie były dwie dziewczyny, które miały dzieciaczki z zoltaczką- początkowo miały dzieci przy sobie i nagrzewały jedną lampą przy lożeczkach ale , że nie spadała za szybko ta bili to zabrali je na naswietlania dwoma lampami na oddzial noworodkow i położne przynosily do przytulania (pokarm odciągały i zanosiły).A jak to jest z zoltaczką u dzieci teraz? Zabieraja na oddzial na naswietlanie i nie masz kontaktu z dzieckiem?
A ja mam pytanie czy karmicie piersia czy mlekiem modyfikowany?
Od wczoraj nie daje malej mojego mleka bo przez dwa dni taka byla nie spokojna plakala brzuszek miala twardy. I dzisiaj jak ręką odjal spokojne dziecko. I nie wiem czy trzeba dziecku dawać wode czy nie. Wszędzie piszą że nie ale pamiętam jak syn sie urodzil tez byl na mleku modyfikowany i mial zatwierdzenia to lekarz kazal podawać wody troszke. Ile ludzi tyle opini i juz zglupialam.
Nie dziecko jest ze mną cały czas na sali w inkubatorze pod lampa wyciagam ja tylko na karmienie właśnie kończymy dobę naświetlania. Może dzisiaj wyjdziemy.A jak to jest z zoltaczką u dzieci teraz? Zabieraja na oddzial na naswietlanie i nie masz kontaktu z dzieckiem?
Wiem co czujesz bo mnie dopiero za 3 razem wypisali. Pierwszy raz zostaliśmy właśnie przez żółtaczkę a drugi przez posiew bo nie było jeszcze wyników. Mąż w obu przypadkach już był pod szpitalem i na nas czekał. Aż się popłakałam jak kolejny raz nas w ostatniej chwili zostawili. Łącznie byłam 6 dób.Nie dziecko jest ze mną cały czas na sali w inkubatorze pod lampa wyciagam ja tylko na karmienie właśnie kończymy dobę naświetlania. Może dzisiaj wyjdziemy.