inkaby
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2020
- Postów
- 7 670
Ja rozumiem co masz na myśli, ale ciężko wymagac od ludzi nawet lekarzy podejścia psychologicznego raczej są to ludzie pragmatyczni i skupieni na faktach a nie emocjach niestety lub stety. Mysle, że lekarze mają bardzo ciężka prace umysłowa i muszą pewne sfery emocjonalne wyłączyć inaczej bardzo szybko staliby się wrakami człowieka. Wyobraźmy sobie jakby przy każdej pacjentce miałby się zastanawiać czy dobrze robi informując w ten czy w inny sposóbczy też jak ma przekazać wiadomość nie znając wrażliwości emocjonalnej pacjentki?Rozumiem, co masz na myśli ale też jeżeli wyniki dziecka Twojej koleżanki były książkowe, również z PAPP-A to jest to bardzo ważny i smutny temat ale chyba pokazuje omylność testów PAPP-A ( swoją drogą wszędzie twierdzą, że jak pappa wychodzi dobrze to na 100% dziecko zdrowe.). Tylko to bardzo złożony temat jak o tym myślę - bardzo trudny.
Jeżeli takie są standardowe procedury to oczywiście nie będę ich negować - jakieś muszą być - ale wczuwam się zawsze w takie historie i domyślam się, co odbiorca takiego komunikatu mógł czuć. Może takie mam naiwne myślenie, ale konstrukcja psychiczna człowieka to dla mnie rzecz kluczowa - i tak osoby, które są pozytywne nastawiane przez otoczenia, mają w sobie optymizm szybciej dochodzą do siebie po chorobach. Ja rozumiem o czym Ty mówisz, ale oceniam ten komunikat o terminacji po prostu z takiej perspektywy samego psychicznego odbioru dla kobiety.