reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniówki 2010 !!

Bry.
Duchota mówicie? A u nas deszczyk pada. Nie żebym narzekała. :-)
Wiw, może się z moją siostrą w Gdyni spotkasz.:-) Ja nie dam rady, bo chrzest musimy w końcu wyprawić.

Życzymy wszystkim miłego dnia i kilku chwil chłodniejszych. U mnie w zeszłym roku pomagało (trochę), jak brałam chłodny prysznic i myłam przy okazji włosy. Nie suszyłam i taki miły chłodek miałam na głowie. ;-)
 
reklama
witam w tej upalny dzien, w cieniu 30 stopni, w domku naszczescie tylko 25;-)

a my zaczynamy kolejny skok pod tytułem lęk separacyjny:szok: juz jestem wymeczona a to dopiero początek:angry:
 
MACY wczoraj topiłam się przez to słońce(ale ja nie narzekać bo ja kochac słońce niż zimno deszcz)to ja musiałam umyć głowe i tak pod zimną wode a jakie orzeźwienie :-D:-D:-D
 
Cześć Kochane :-)
aleeeee upały !
zastanawiam się własnie czy nie wskoczyc z Małą posiedziec nad jeziorkiem ale kurcze czy w taki upał można wychodzić z takimi maluchami? hmmmmm
a nad jeziorkiem przynajmiej fajnie pewnie powiewa :-)

moja mała własnie wariuje na macie i co głowe obróce to w innym miejscu jest hihihi ze to ma siły w taki upał :D

dzisiaj jade z Kumpelami spotkac sie na miescie i foty z Wesela pooglądac :-) przyda misię takieoderwanjo - a o północy M wyjezdza i do niedzieli sama bede buuuu :-(
 
Witam przedpołudniowo.:happy2:
czechow właśnie wstałam i o dziwo brzdące chyba czuły, że mama snu potrzebuje i spały razem ze mną! Spałam 5 godzinek w jednym ciągu więc nie jest źle.:-)
malwina, minnie od kiedy tylko sięga moja pamięć to zawsze było tak ze jak mama znajdzie pierwszy ząbek to tata kupuję jej sukienkę a jak tata znajdzie to mama kupuje mu spodnie. Jak dotąd tradycja w rodzinie przetrwała i każdy się wywiązuje...:tak::-)

Ksawkowi powoli gorączki odpuszczają i ma tylko stan podgorączkowy a Natulek też powoli dochodzi do normy i oddycha już spokojniej ale tfu tfu tfu co by nie zapeszyć!!!;-)
Tych upałów Wam wcale nie zazdroszczę. dla odmiany u nas tydzień temu tak było a teraz od 3 dni 9-13 stopni i wczoraj centralne zapuściliśmy bo te wichury całe ciepełko wywiały i jest zimno! Jaka ta pogoda zmienna i dobijająca!:angry:
 
Tysiolek: wczoraj byłam z małą na dworzu cos koło 11:30 - Jezusie po mnie pot spływał i po niej - choć niewiele na sobie miała, bo raptem body i pieluchę:) niby w cieniu, parasolka itepe a giry opaliła. A na buzi az czerwona się robiła z gorąca, więc ją czym prędzej w cieniu wyciągałam, żeby ochłoneła i pić dawałam. Więc powiem ci, że ciężko z tym dworem, ale na spacerze - ale może nad jeziorkiem jak cień znajdziesz pod drzewami to powinno być chyba dużo lepiej tak mi się wydaje!
My na spacer wychodzimy po południu to chmara much i komarów już w natarciu i jak nei urok to...

No i wogóle to ja nie narzekam - ale czy u nas ze skrajności w skrajność musi być? - albo zima stulecia, albo deszcze i powodzie, albo skwar i duchota, że oddychac nie ma czym. Czy już nie może być normalnej pogody?

Ja to bym mogła w tej zimnej wodzie się kąpać co godzinę i nie było by mi za dużo...
Zazdroszcze wam ogrodów i tarasów - ja na pwio nie mam ochoty, za to kurde belek bym sobie pepsi z cytrynką i lodem popiła... tylko to świństwo do cyców pójdzie, więc nie przejdzie u mnie:sorry2:
 
Roxeen, gratulejszyn! :-)

A ja zaraz na łeb dostanę, jestem w połowie sprzątania, mała dzisiaj marudna na maxa, od kilki dni podarowała sobie spanie popołudniem, ale przynajmniej do południa podrzemała, to miałam czas ogarnąć chałupę. A dzisiaj od 8.00 nic! Tylko jęczy, stęka, płacze.... A mnie łeb napier... i marzę o chwili ciszy.
 
Witam
W moje dzieko cos wstapilo, znowu sie obudzil o 3 i nie w glowie mu spanie bylo, no i sie wylamalam i od 3 spal z nami:confused:
U nas ani zimno ani cieplo, tak jakos dziwnie, ja mam sterte prasowania bo jutro praca czeka. Naet sie ciesze ze wyjde do ludzi a i w przerwe na miasto sobie na spokojnie skocze;-) No i zobaczymy jak tatus sie bedzie sprawowal:-)
Milego dnia
 
Witam się w ten skwar, kompa mam stacjonarnego i stoi na poddaszu więc długo nie będę siedzieć, cały czas jesteśmy z Mikim na dole bo tam jest 26 st, a nie 29, na dwór wcale nie wychodzimy bo się nie da.
A moje dziecko jakieś dziwne jest, taki upał a on ciągle głodny, co 3 godziny zjadał 180 ml mleka w miedzyczasie cały słoik jabłka i cały słoik zupki, a przed snem 210 ml kaszy i poprawił cycem, a do tego 4 butle picia.
Miki w nocy spał w samym bodziaku przykryty pieluszką i przy otwartym oknie, na dworze było 23 st a w domu 25.

A my mamy moskitiery montowane do okien które się zdejmuje na zimę, robił nam pan który montuje rolety i super się sprawdzają,mogę mieć okno otwarte przy zapalonym świetle i komarów ani much niet zamierzamy jeszcze założyć na drzwi balkonowe, ale 2 szt to 1000 zł, więc ciągle szkoda kaski

Wczoraj przyleciał nasz świadek ze Stanów po 10 latach nieobecności i robi dzisiaj imprezkę nad jeziorem, ustaliliśmy z M że on pójdzie a ja zostanę z Mikim, za to jutro jedziemy na grilka i on będzie zajmował się małym, a wyczytałam że matka karmiąca może wypić pół piwa lub lampkę wina jeżeli nie będzie karmić wcześniej niż za 2 godziny, więc ja jutro pół piwka wypiję.

Dzwoniłam do szefa czy mogę wypisać wniosek urlopowy po powrocie do pracy bo nie chce mi się jechać w ten skwar i powiedział że nie ma problemu, tak więc 21 wracam do pracy i już się psychicznie nastawiłam, ale nie wiem jak to będzie, pewnie przez pierwszy tydzień będę ryczeć.

U nas taka tradycja że nie ważne kto znajdzie zęba, jak wyjdzie to tata kupuje mamie pierścionek, za Huberta dostałam, a teraz cierpliwie czekam.

Wszystkim chorym dzieciaczkom życzę dużo zdrówka.

Jol - gratuluję ząbka u nas już dwa duże zęby.
 
reklama
Witam się, zdycham od upałów, barku spaceru i w ogóle....
Gratuluje zębów, moskitier, zdanych egzaminów,
mózg mi paruje... i jeszcze C nie współpracuje i właśnie się obudził i pewno znów rączki polecą....ehhh....
 
Do góry