Dzien dobry bardzo
Chciałam napisać powodenia na wizycie ale znim nadrobilam to juz wróciłas i to z dobrymi wiadomosciami:-) super ze wszystko ok.
Co do siadania to moj Olek przez kika minut sam siedzi ale przewraca sie na boki wiec siedzeniem tego nie nazywam, dla mnie bedzie siedzial jak go posadze i bede mogla odejsc
Nieśmiało zaczyna pełać tylko do tyłu
a problem w tym ze on nie chce cwiczyc, jak go zbyt dlugo mecze to placze i sie denerwuje wiec odpuszacam bo nie chce go zrazic do lezenia na brzusku
Poza tym dziecko jest nieznosne juz trzeci dzien i nie wiem o co chodzi czy skok czy zeby, pewnie lada dzien sie okaze
Teraz pojechal z tata na ryby a ja mam czas dla siebie. Nic mi sie nie chce i normalnie ciesze sie ze T w domu bo chyba bym sobie nie poradzila....niech ten najgorszy okres juz minie bo sie wyoncze, waga spadła o 2 kg w ciagu kilku dni ale nic dziwnego jak malo co jesc moge, teraz znowu kanaki pomidorem ale juz nawet nie z hlebem a z pieczywem wasa. T robi co moze, ciagle cos nowego przywozi z nadzieja ze zjem a tu doopka, wczoraj zrobil spagetti i zjadl ile mogl a reszta w lodowce, dzis na sniadanie omlet, powachalam i pies zjadl....mowie wam masakra
Miłego dnia