reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2023

Lidka - tez myśle, ze warto się przetestować w kierunku grypy i COVID i przedzwonic do szpitala jakie maja praktyki w takich sytuacjach. U mnie standardowo testu nie robią, ale nie wiem co z partnerem w przypadku silnej infekcji
 
reklama
Dziewczeta, ja jeszcze 2 tygi niby do porodu, ale mam takie uczucie, ze juz sie moge spodziewac wszystkiego. Jutro pakuje torbe do szpitala. Czy czujecie skurcze przepowiadajace, czy te cwiczeniowe? Sa one u was lekko bolesne? Z moja pierwsza ciaza jakos inaczej to wszystko odczuwalam, wiec juz troche zglupialam..
 
Ja czasem odczuwam chwilowy ból podbrzusza, taki miesiączkowy, tak jakby sie spinała macica wlasnie, ale trwa to krótki moment i nie jest to nic regularnego, wiec zakładam, ze to te skurcze ćwiczeniowe (Braxtona Hicksa?). I czasem mały tak sie wypnie, ze mam wrażenie, ze brzuch mi eksploduje, bo robi sie wtedy bardzo twardy i napiety, ale poza tym nic nadzwyczajnego… 🤔😏🙂
 
Ja w moich 4 poprzednich ciążach w ogóle przepowiadających bolesnych nie miałam. A tutaj... no co chwila coś. Szyjka w każdej ciąży się mi skracała. Mnie ginekolog mówił, że od twardego brzucha się szyjka skraca.
No ale dwa tygodnie do porodu to już ciąża donoszona, więc szybko torbę pakuj :)
 
Ja w moich 4 poprzednich ciążach w ogóle przepowiadających bolesnych nie miałam. A tutaj... no co chwila coś. Szyjka w każdej ciąży się mi skracała. Mnie ginekolog mówił, że od twardego brzucha się szyjka skraca.
No ale dwa tygodnie do porodu to już ciąża donoszona, więc szybko torbę pakuj :)
Torbę mam spakowana juz od początku listopada, bo po przebojach z szyjka i związanym z nią pobycie w szpitalu (ryzyko porodu przedwczesnego) chciałam byc przygotowana na każda ewentualność. 🙂🤓
 
Tak swoją droga, to nie wiem o co chodzi z tymi szyjkami, ale obecnie to podobno bardzo powszechny problem i dużo kobiet sie z tym zmaga. Podobnie z wedzidelkiem u noworodków, które utrudnia KP, dlatego często w szpitalu juz to sprawdzają i ewentualnie korygują od razu. Tak słyszałam (ale tez u znajomej która urodziła 1 grudnia sie to potwierdziło), wiec sie dziele tym gdyby cos podobnego u Was miało miejsce. 😉
 
No u mnie w każdej ciąży takie historie. Leżenie, pessar. Cuda na kiju, a przede wszystkim ogromny stres. U mnie taki urok, ale co zrobić... Jutro kończę 34 tc i chciałabym wreszcie normalności, a z drugiej strony czuję, że organizm reaguje.
Tak sobie myślę - kiedyś kobiety żyły inaczej. Troszkę z mniejszym stresem, może bardziej naturalnie. Teraz mamy czasy jakie mamy i to też może mieć wpływ.
 
Ja dzis zasypialam z przychodzacym i znikajacym bolem w pachwinie u nogi, ale tylko z jednej strony. Teraz mnie obudzil bol brzucha. Taki znikajacy, jednak trudno mi ten bol zdefiniowac. Macica niby sie napina, ale to normalne jak jelito podraznione. To moja druga ciaza i w tej pierwszej od razu wiedzialam, ze to skurcze, tu jakos nie. Łudze sie, ze to moze jednak rewolucje w zoladku. Termin mam na 13go, wiec wolalabym jeszcze poczekać. Czasem tez promieniuje na plecy, czasem boli tylko jskby z boku, ale niekoniecznie tym samym. Wszystko jeszcze do zniesienia, ale ns tyle silny, ze chyba nie zasne :(. Bol niby jak skurcze, ale nie do konca, bo w 100 procentach noe znika, ale sie nasila i slabnie. Myslicie, ze to moze te skurcze braxtona lub zoladek? Nie chce jeszcze rodzic. Przynajmniej w nowym roku ;))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Alexisa - spróbuj pochodzić, wziąć prysznic. Jak po tym się wyciszy to to nie to. Takie skurcze mogą zwiastować poród, ale to nie znaczy, że się dziś rozkręci. No i patrz czy są regularne
 
Do góry