Cześć! Jestem tu nowa, chętnie zostanę z Wami na dłużej i poczytam wpisy bardziej doświadczonych. To moja pierwsza ciąża. Kolejna wizyta 21.06. i mam nadzieję, że usłyszę bicie serca i lekarz ma założyć kartę (9 tydzień zaczęty w sobotę). Wczoraj w kościele na mszy najpierw zrobiło mi się niedobrze, za chwilę mroczki, ciemno przed oczami, w uszach szum, zimny pot mnie oblał, ale nadal stałam, jakbym usiadła to mąż musiałby mnie wynosić. A nie chciałam, żeby reszta rodziny się domyśliła (i chyba tylko to trzymało mnie w pionie), bo na razie tylko kilka osób wie. Po kilku minutach przeszło, ale dość się przestraszyłam...