reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Uwaga, ogłoszenie. ☺️
Jak chodzi o dostęp do wątku prywatnego - mam się przypomnieć Ani w poniedziałek, bo ma w weekendy egzaminy i kuje cały czas. 😅 Więc jesli ktoś się jeszcze namyślił od wczoraj (ja mam listę aktualną na wtorek wieczór) to proszę o info, dopiszę. Deadline: do niedzieli do 24:00. ;)
Nie wiem czy jestem na poprzedniej liście, ale także poproszę ;)
 
reklama
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Głowa do góry. Masz gorszy dzień. Ja też już nie jeden dzień przepłakałam z bezsilności. Wszystko jest z Tobą ok 😘
 
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Hej mogę Ci tylko powiedzieć że nie jesteś sama z takimi myślami,też mnie nachodzą myśli że jestem zła mamą,mój 8 miesięczny syn też ma teraz gorsze dni ,nie wiem może w końcu ząbki mu wychodzą a może coś innego a do tego turla się po łóżku i tak kombinuje że nawet na sek nie mozna go z oczu spuścić..nie mam sił już czasem na to wszystko bo mąż cały dzień w pracy a na pomoc teściowej nie mogę liczyć..o też szczerze jestem przerażona i nie wiem jak sobie poradzę z drugim Dzidziusiem..ale jakoś musimy dać radę,bo tam naprawdę jesteśmy dla nich całym światem ♥️ a oni dla nas♥️
 
Hej mogę Ci tylko powiedzieć że nie jesteś sama z takimi myślami,też mnie nachodzą myśli że jestem zła mamą,mój 8 miesięczny syn też ma teraz gorsze dni ,nie wiem może w końcu ząbki mu wychodzą a może coś innego a do tego turla się po łóżku i tak kombinuje że nawet na sek nie mozna go z oczu spuścić..nie mam sił już czasem na to wszystko bo mąż cały dzień w pracy a na pomoc teściowej nie mogę liczyć..o też szczerze jestem przerażona i nie wiem jak sobie poradzę z drugim Dzidziusiem..ale jakoś musimy dać radę,bo tam naprawdę jesteśmy dla nich całym światem ♥️ a oni dla nas♥️
Moj ma 1,5 roku i mimo ze to co do zasady grzeczne dziecko to tez czasami pokazuje pazurki! Nie wyobrazam sobie dwojki dzieci, a jak sobie przypomne pierwsze tygodnie po porodzie, te nieprzespane noce, bolace cycki, rane po cc, anemie i jeszcze hormony to chyba tym razem w paychiatryku wyladuje! Na szczescie czas z dziecmi szybko mija:)
 
Moj ma 1,5 roku i mimo ze to co do zasady grzeczne dziecko to tez czasami pokazuje pazurki! Nie wyobrazam sobie dwojki dzieci, a jak sobie przypomne pierwsze tygodnie po porodzie, te nieprzespane noce, bolace cycki, rane po cc, anemie i jeszcze hormony to chyba tym razem w paychiatryku wyladuje! Na szczescie czas z dziecmi szybko mija:)
Początki będą najgorsze,będziemy sobie musiały wypracować jakiś rytm żeby to jakoś ogarnąć..
 
Hej [emoji3059] U nas również po 2 latach, termin podobny bo 28.01, prenatalne 20.07 [emoji16] Gratulacje!
Hejka!
Pozwolę sobie do Was dołączyć! Po dwóch latach walki mamy termin na 26.01 [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]
Prenatalne na 15.07 już się doczekać nie możemy!

Wątek ma już tyle stron, że ciężko nadrobić, ale zyczymy miłego weekendu [emoji3590]
 
reklama
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Nie wrzucaj sobie, jesteś zupełnie wystarczająca :) Każdy ma gorsze dni, Twój synek też. Znajdziesz rozwiązanie na alergię pokarmową, w końcu poznasz się na tym na 100% i będzie lepiej. A jak już się poznasz, to okaże się, że po alergii ani śladu 😁
A synka wychowujesz Ty, nie teściowie, to tylko krótka wizyta, nie codzienność :) Głowa do góry!
 
Do góry