reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Uwaga, ogłoszenie. ☺️
Jak chodzi o dostęp do wątku prywatnego - mam się przypomnieć Ani w poniedziałek, bo ma w weekendy egzaminy i kuje cały czas. 😅 Więc jesli ktoś się jeszcze namyślił od wczoraj (ja mam listę aktualną na wtorek wieczór) to proszę o info, dopiszę. Deadline: do niedzieli do 24:00. ;)
Nie wiem czy jestem na poprzedniej liście, ale także poproszę ;)
 
reklama
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Głowa do góry. Masz gorszy dzień. Ja też już nie jeden dzień przepłakałam z bezsilności. Wszystko jest z Tobą ok 😘
 
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Hej mogę Ci tylko powiedzieć że nie jesteś sama z takimi myślami,też mnie nachodzą myśli że jestem zła mamą,mój 8 miesięczny syn też ma teraz gorsze dni ,nie wiem może w końcu ząbki mu wychodzą a może coś innego a do tego turla się po łóżku i tak kombinuje że nawet na sek nie mozna go z oczu spuścić..nie mam sił już czasem na to wszystko bo mąż cały dzień w pracy a na pomoc teściowej nie mogę liczyć..o też szczerze jestem przerażona i nie wiem jak sobie poradzę z drugim Dzidziusiem..ale jakoś musimy dać radę,bo tam naprawdę jesteśmy dla nich całym światem ♥️ a oni dla nas♥️
 
Hej mogę Ci tylko powiedzieć że nie jesteś sama z takimi myślami,też mnie nachodzą myśli że jestem zła mamą,mój 8 miesięczny syn też ma teraz gorsze dni ,nie wiem może w końcu ząbki mu wychodzą a może coś innego a do tego turla się po łóżku i tak kombinuje że nawet na sek nie mozna go z oczu spuścić..nie mam sił już czasem na to wszystko bo mąż cały dzień w pracy a na pomoc teściowej nie mogę liczyć..o też szczerze jestem przerażona i nie wiem jak sobie poradzę z drugim Dzidziusiem..ale jakoś musimy dać radę,bo tam naprawdę jesteśmy dla nich całym światem ♥️ a oni dla nas♥️
Moj ma 1,5 roku i mimo ze to co do zasady grzeczne dziecko to tez czasami pokazuje pazurki! Nie wyobrazam sobie dwojki dzieci, a jak sobie przypomne pierwsze tygodnie po porodzie, te nieprzespane noce, bolace cycki, rane po cc, anemie i jeszcze hormony to chyba tym razem w paychiatryku wyladuje! Na szczescie czas z dziecmi szybko mija:)
 
Moj ma 1,5 roku i mimo ze to co do zasady grzeczne dziecko to tez czasami pokazuje pazurki! Nie wyobrazam sobie dwojki dzieci, a jak sobie przypomne pierwsze tygodnie po porodzie, te nieprzespane noce, bolace cycki, rane po cc, anemie i jeszcze hormony to chyba tym razem w paychiatryku wyladuje! Na szczescie czas z dziecmi szybko mija:)
Początki będą najgorsze,będziemy sobie musiały wypracować jakiś rytm żeby to jakoś ogarnąć..
 
Hej [emoji3059] U nas również po 2 latach, termin podobny bo 28.01, prenatalne 20.07 [emoji16] Gratulacje!
Hejka!
Pozwolę sobie do Was dołączyć! Po dwóch latach walki mamy termin na 26.01 [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]
Prenatalne na 15.07 już się doczekać nie możemy!

Wątek ma już tyle stron, że ciężko nadrobić, ale zyczymy miłego weekendu [emoji3590]
 
reklama
Jezu ale mam dziś doła, jedziemy właśnie do teściów, mój roczniak pół dnia przepłakał, oczywiście nie mam pojęcia czy jest chory, czy po prostu kapryśny, bo generalnie z niego maruda. Miałam na drogę przygotowane dla niego przekąski, wszystko mi wypadło na podłogę, a jeszcze przed nami za 2h drogi. On płakał, a ja nie wiedziałam co zrobić, też się rozpłakałam. Mąż się wkurzył, kazał mi prowadzić, pośpiewał mu trochę i maluch zasnal. Już nie siedzę za kółkiem tylko rozkminiam, że ja się w sumie nie nadaje na matkę :( Nawet nie wiem co dziecku dawać jeść (ma alergie pokarmowe), i w ogóle to nie mam pojęcia co robić żeby był zdrowy i szczęśliwy. Myślę nawet że lepiej byłoby mu w żłobku niż z mamą... A co dopiero jak to drugie się urodzi. No i tak sobie siedzę i płaczę ;( Oby to ze zmęczenia... Chciałabym sobie jutro cały dzień przeleżeć, ale teściowie to takie luzaki, że nakarmią go czekolada i czipsami, pozwolą mu bawić się mròwkami, jak się o coś uderzy to się będą śmiać, a jak będzie plakal to będą na niego krzyczeć, więc z odpoczynku nici eh.
Nie wrzucaj sobie, jesteś zupełnie wystarczająca :) Każdy ma gorsze dni, Twój synek też. Znajdziesz rozwiązanie na alergię pokarmową, w końcu poznasz się na tym na 100% i będzie lepiej. A jak już się poznasz, to okaże się, że po alergii ani śladu 😁
A synka wychowujesz Ty, nie teściowie, to tylko krótka wizyta, nie codzienność :) Głowa do góry!
 
Do góry