Bardzo dziękuję.Popłakałam się. Współczuję ciężkich chwil i bardzo gratuluję i cieszę się ogromnie że choroba pokonana! Dużo zdrowia dla małej wojowniczki i dla całej waszej rodzinki!
Dziś wiem jak wielkie szczęście miałam, bo nam się udało.
Ale gdy wracam myślami na oddział do tych wszystkich łysych małych główek to serce rwie z bólu.
Pozdrawiam cieplutko